reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

hej dziewczyny:)
widzę, zmagacie się z dietą. Dacie rade. Ja od porodu nie trzymam się diety, a miałam takie zalecenie. W sumie nie mam w ogóle apetytu ale ciągle podjadam czekolade i słodkie. A na nic innego nie mogę patrzeć. Po porodzie w szpitalu tez nuby byłam objeta dietą, ale to była komedia, np. na sniadanie 2 kromki chleba przennego, na obiad talerz ziemniaków z mięsem- masakra. Jadłam, ale cukrów nie mierzylam, pewnie za każdym razem było 200 :) Mam zamiar zrobic krzywą cukrową za jakis czas i się zobaczy...
Teraz z perspektywy czasu mysle, że za bardzo przejmowałam sie dieta i skokami, cukrami...zamiast cieszyć się ciążą ja przeżywałam katusze....ale Polak mądry po szkodzie...Takze moja rada- dziewczyny, nie da sie nie grzeszyc, miec super wyniki i wogóle. Jestesmy ludźmi, a wy i tak super dajecie rade. Za niedługo cukrzyca będzie tylko wspomnieniem.....buziaki dla was:)
 
reklama
Gosia serdecznie gratuluję!!! Dużo mleczka życzę, samych przespanych nocy i by Hubercik wyrósł na silnego i mądrego chłopca:tak:
Katherinne obżeraj się tą czekolada- na zdrowie zwłaszcza jak masz po niej dobry cukier, po porodzie to tak różnie może być, Ikulkę strasznie wysypało jak sobie trochę owego "szczęścia" podziubałam. Ja ostatni owoc jadłam o godzinie 18, jak zjadłam później to cukier mi szalał, a co do łączenia nabiału z owocami to nic nei wiem. Właściwie to nawet na szkoleniu mówili, żeby lepiej do jourtu naturalnego dorzucić jakieś owoce niż kupić taki gotowy "owocowy".
Marcelka właśnie po lodach większośc z nas miała bardzo dobre cukry, nawet włoskie śmietankowe dla mnie były ok.
 
Witam po długiej przerwie :-)
Nie mam zbytnio czasu żeby pisać ale czytam wpisy, serduchem i myślami jestem z wami :-)
Marcel właśnie zaczął 7 tydzień. Waży już 4700 :-) więc sporo przybrał biorąc po uwagę, że przy wypisie ze szpitala ważył niecałe 2800.

Dziewczyny chcę Wam powiedzieć żebyście się nie przejmowały tak bardzo małymi grzeszkami. Ja pod koniec ciąży też pozwalałam sobie na słodkości i nie wpłynęło to na Małego.
Pozytywem całej tej cukrzycy jest to, że waga po porodzie leci w dół-przy karmieniu jestem lżejsza o prawie 13 kg. Teraz jem normalnie i mam nadzieje, że cukrzyca ze mną nie zostanie. Czekam na kolejne badanie żeby to sprawdzić ale jakoś nie biorę do głowy.
Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamom i trzymam kciuki za te oczekujące :-)


Widziałam, że pisałyście o zaczerwienionej pupci maluszków. Ostatnio kupiłam taki krem aqua stop i jest rewelacyjny, sprawdza się też mąka ziemniaczana.

Katherinne pisałam o słonym serniku, inaczej zwanym nowojorskim, gdzie dodaje się małą ilość cukru. Ciasto nie jest słone. W smaku jest super i cukier po nim ok. Myślę, że na święta sprawdzi się świetnie :tak:.
Sama będę robić bo rodzinka bardzo lubi.
 
Witam po długiej nieobecności:)
Chciałam podzielić się nowiną, 27 listopada przyszła na świat moja córeczka Kaja, 3320g 54cm szczęścia:)
Jestem w niej zakochana bez pamięci:)
Cukry po porodzie mam ok, jeszcze tylko krzywa cukrowa mnie czeka, i ważę 4kg mniej niż przed ciążą:)
Pozdrawiam:-)
 
Marysia, cześć :) Nawet się ostatnio zastanawiałam co u Was :)Piękna waga synka :) My zaczynamy 10 tydzień, ale ten czas leci :) u nas najniższa waga była 2340, a teraz prawie 5000 :) także pracujemy ciężko, żeby nadrobić zaległości :) A jak Marcel w nocy? Przesypia? Marysia od prawie 3 tygodni zasypia około 21 i budzi sie 2-3 a później już koło 6-7 :) Je i idzie dalej spać:) Krzywej dalej nie zrobiłam, jakoś nie mogę się zebrać. Czasem mierzę cukier, kiedyś zmierzyłam po kawałku napoleonki i kawałku sernika i było 101:) Na dupkę stosujemy maść z wit A z apteki za 5 zł i sprawdza się rewelacyjnie, raz była odparzona dupka po pampersach z dady chyba, to kupiłam robioną w aptece na receptę i moment wyleczyła.
Elizabet, serdeczne gratulacje!!
 
Elizabet gratuluję z całego serca, niech Kaja pięknie rośnie i same radości mamie przynosi!:tak:
Marysia no to nieźle Marcelek przybiera my jutro kończymy 7 tydzień i waga 4780, a urodzeniowa 3530 była :laugh2:
Dziś byłyśmy na szczepieniu, Młoda nieźle zniosła same ukłucia prawie nie płakała, za to po 4 godzinach wyskoczyła nam temperatura i ryk niesamowity aż z niemocy sama się rozryczałam:-( Na szczęście po czopku przeszło ale nadal spi niespokojnie.
A tak ogólnie to noce też coraz lepsze, pierwsze nocne karmienie o 22, zasypia z reguły ok 23 potem potrafi spać do 4, zjada i zasypia do pół godziny później, wcześniej nawet do 2h potrafiłyśmy walczy, więc wszystko idzie ku lepszemy - mam nadzieję. A i od kilku dni wprowadzam samozasypianie koniec z rączkami, chyba, że mocno płacze to chwilkę pobujam, buziak do łóżeczka i głaskanie królikiem. Mam nadzieję, że szybko załapie ale nie bardzo się stawia, więc jest dobrze :tak:
Buziaki
 
Dziękuję dziewczyny:)
Moja Kaja dużo spadła na wadze, znaczy jeszcze w normie ale całe 10%, urodziła się 3320g, najniższa waga 3000g, w dniu wypisu 3080g. A 8 dni od wypisu (czyli wczoraj) 3380g , więc nadrabiamy to co straciła;-) Za tydzień znów położna mi ją zważy:)
Karmicie piersią? Ja tak, choć początki były trudne i była dokarmiana w szpitalu...
 
reklama
Witajcie Kochane :happy:
Gusiak Malutka super przybiera i nadgoniła :-) Bardzo ładnie śpi, widać już się unormowały pory snu.
Marcel śpi po karmieniu 3-4 godzinki, nie jest więc źle ale czasem padam na twarz ;-)
Krzywej też jeszcze nie robiłam, a na mierzenie cukru nie mam głowy. Po posiłku, jak Mały śpi to zawsze coś do roboty w domu się znajdzie :tak:więc o pomiarach zapominam.

Aga ja miałam z Małym iść we wtorek na szczepienia ale ciągle zastanawialiśmy się na które szczepionki się zdecydować i nie poszłam. Umówię się na wizytę w przyszłym tygodniu.
Jakimi Ty szczepiłaś? Tymi płatnymi czy bezpłatnymi?

Co do usypiania to Marcelka nie nosimy na rękach no chyba, że marudzi. Nie bujam też w wózku. Układam go na kocyku lub w łóżeczku, przykładam do policzka czystą pieluszkę i usypia się sam.
W nocy zaś tak kombinuje, tak się przekręca, żeby się przesunąć i przytulic do mojej poduszki wtedy od razu śpi :-)


Dziewczyny co teraz jecie? Trzymacie dietę żeby dzieciaczki nie miały kolek?
Ja jem tak dietetycznie można powiedzieć tzn.białe pieczywo, chude wędliny, zupy mleczne, jabłka, sucharki bez cukru, biszkopty, rosół, piersi z kurczaka. Zastanawiam się jednak jak przetrwam święta. Wigilia bezmięsna z kapustą, grzybami i innymi zakazanymi przy karmieniu potrawami :confused:
 
Do góry