reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

a próbowałyście zrobić taki test, że np.na śniadanie jecie to samo ale dodajecie do tego np.dwie rzodkiewki i pół pomidora? bo mnie to obnizało cukier :-) a byłam bardziej najedzona...mój mąż na to wpadł i u mnie działało:happy2:

Gosia83pe- nieźle z tym wiciem gniazda :) ja to już się ledwo ruszam, wczoraj lekarz mi powiedział zebym tylko lezała do poniedziałku i oglądała telewizję :D
 
reklama
Tak, na to, że lepiej jest jak się człowiek dopcha warzywami to już wpadłam :)

Dlaczego ludzie nie myślą? Moja mama, która mi nigdy żadnego jedzenia nie przywoziła, teraz mi podesłała... pierogi. I wielce zdziwiona, że jak to nie mogę, przecież to gotowane. A że z mąki i że z wieprzowiną to już nie pomyśli... i teraz mam pyszne pierogi w lodówce, na które mogę co najwyżej popatrzeć i sobie nad nimi popłakać. A najlepsze, że sama ma niedawno wykrytą cukrzycę typu 2, ale dostała leki na nią i od tej pory kompletnie macha ręką, nawet nie mierzy poziomu cukru, bo już się dobrze czuje. A diety nawet przez chwilę nie stosowała. A spodziewałby się człowiek, że chociaż ona będzie rozumieć. Wzięli by i zapamiętali, żeby w ogóle temat jedzenia sobie odpuścić, to by więcej dobrego zrobili...
 
Ostatnia edycja:
ja bym zjadła 3 pierożki i zmierzyła cukier po godzince a przez godzinke poprasowała albo umyła gary :-) a nuż się uda...
szczerze to jadłam pirogi pare razy i cukier nie był wyzszy jak 130 tylko do pierogów zjadłam całego pomidorka i pół grejfruta
 
Katherinne, ja zjadałam 4 pierożki ze szpinakiem i fetą na kolację i było ok.
Dziewczyny, warzywa zjadane do posiłku obiżają cukier. Swego czasu, jak leżałam w szpitalu potrafiłam zjeść 8-9 pomidorów dziennie, ale najlepiej na mnie działała kapusta kiszona i ogórki kiszone. Jadłąm do wszytskiego :)
 
Witaj Marcelka:) A jakie miałaś cukry po gł. posiłkach, że zalecili insulinę?

Kolejny dzień za mną, kolejny przede mną. Rano ketonów brak, przed snam biały chleb z szynką, ale po nim było 127, niby nie dużo, ale zawsze jak jest więcej niż 120 to uświadamiam sobie, jaka okrutna jest ta cukrzyca, że ona nie odpuszcza...i trzeba czekac do końca ciąży.
Teraz tradycyjnie na śniadanie pomidor i troszkę chleba. Kiedy zjem bułkę z nutellą...? Już któryś dzień z kolei pobolewa mnie brzuch jak na okres, jak to jeszcze potrwa z 2 tygodnie, to:baffled:

A jak u was dziewczyny?Jak cukry i ketony?

A z tymi cukrami bywalo różnie, tą nocną dostałam, bo rano bylo 95, 110 na czczo od paru dni, ale teraz sie unormowalo, wiec na noc nie wstrzykuje. W dzien po obiedzie albo śniadaniu mialam 210:( np. po 1 kromce chleba z chudą wędliną.
Teraz wstrzykuje 2-3 jednostki i po godzinie mam 151, 148, dzisiaj zwiększylam do 3 jednostek i nareszcie jest 117, 120.
Ketonów nie mierzę, mocz odebrałam, ketonów nie było.
Na noc zdarza mi sie zjesc krome chleba i zapijam szklanką mleka. Na czczo odpukac od tygodnia 85.
I jeszcze ja choruje od paru lat na refluks, wiec zadne razowe pieczywo, jem normalne białe. Innego nie dam rady, mega zgaga, ogien w gardle.
 
Katherinne, bo ci co nie wiedza dokladnie o co chodzi z tymi cukrami, to nigdy nas nie zrozumieja. Ja nawet nie tłumacze ludziom o co chodzi, oni po prostu myślą, że my słodyczy nie możemy....:szok:

Do każdego posiłku jem warzywa, w sumie 6 razy dziennie, w tym sniadania i kolacje to mix warzyw i troszke chleba. Także sa podstawą mojej diety no i cukier jakoś ok. Ale zawsze jak zachwalam to się coś zjeb...więc pewnie dzis po kolacji mi walnie w górę:confused:
Moje dziecko dziś zajadało omleta z bitą śmietaną a ja patrzyłam...:szok::szok::szok: aż oczy bolały...dlaczego to jedzenie jest tak istotne dla mnie, dlaczego nie mogę tego olać, nie myśleć:baffled::szok::no::confused::cool:
 
Marcelka, no to fakt miałaś cukier mega. Ja jak się dowiedziałam o cukrzycy to przez 1wsze dwa dni miałam po bułce grahamce na sniadanie cukier 200, oczywiście potem się dowiedziałam o co chodzi z jedzeniem, pieczywem itd...a te bułki na sniadania całą ciąże jadłam, nie wiem ile wcześniej miałam cukrzyce nie wykrytą i czy to mogło zaszkodzić dziecku, aż się boje...
Najważniejsze, że teraz juz lepsze masz wyniki!:-)
 
Tak od dwóch dni są lepsze:)
Za parę dni idę do kontroli, mam nadzieje, ze znowu nie dostanę opierniczu:) Od kiedy wstrzykuje insulinę czuję sie lepiej, siły jakby wróciły.
 
Dziewczyny, pomóżcie. O co chodzi? Zawsze mam cukier na czczo w normie a dzisiaj... 100! Aż mnie zatkało, oczom nie dowierzalam i postanowiłam sprawdzić raz jeszcze. Jeszce raz się uklulam i... Wyszło 84. I jak ja mam wiedzieć, jako cukier mam? Za pierwszym razem dwa razy klulam palucha i nie chciała się pojawić wystarczająco duza kropla, czy to, ze zgniatalam palucha zeby ja wycisnąć mogło wpłynąć na wynik? Godzinę po śniadaniu wyszło mi 95, wiec niby niżej, niż na czczo. Jak tu ufać tym przeklętym maszynom.. Ech.
 
reklama
niby nie powinno się wyciskać kropli, ale mi nie raz to się zdarzało, ale wyciśnięcie może przekłamać wynik. Czasami też tak miałam że mierzyłam po chwili z innego palca a wynik diametralnie inny i właśnie niższy...
 
Do góry