Matko, ale naskrobałyście postów ile nadrabiania miałam hehe
Margo no faktycznie poszły Ci te cukry w górę ostatnio. Ale dziewczyny dobrze piszą, nie bój się tej insuliny bo już nie raz było tu pisane, że dla dziecka bezpieczna a myślę, że przez to że teraz tak się stresujesz to te cukry dodatkowo Ci rosną albo też wolniej spadają.
Może to faktycznie te okolice po 22-25 tc tak na te cukry wpływają...
Ja z kolei dzisiaj dla odmiany 125 po śniadaniu. Czasem naprawdę tego nie rozumiem. Na kolację zjadłam jajecznicę z 3 jajek z parówką i cebulą a do tego trzy (!) kanapki chleba słonecznikowego z szynką, pomidorem i cebulą i trochę papryki czerwonej pochrupałam no i miałam 84. A objadłam się naprawdę na maxa. Z kolei na śniadanie zjadłam jedną kromkę tego słonecznikowego plus jedną wieloziarnistego i bach-125. Naprawdę, nic z tego nie rozumiem.
Anula ja ostatnio też mam straszne parcie na słodkie.. a to lody, a to trochę gorzkiej czekolady... ale dotychczas po tym wszystkim w normie.
Co do zgagi to ja też słyszałam ,że migdały dobrze robią.
hehe werci takie "na czczo" to nie na czczo ale jak na owoce od rana to moim zdaniem cukier piękny
dziewczyny, które już rodziłyście - ja mam małe pytanie do Was czy przed porodem zauważyłyście może zmianę w ruchach dziecka? Wczoraj to ja już się prawie z nerwów na IP pakowałam. Moja mała taka strasznie leniwa się zrobiła. To nie jest tak, że nie czuję jej wcale bo rusza się, tylko że zdecydowanie rzadziej i zdecydowanie mniej się wypycha, raczej tak leciutko tylko. Nawet wieczorem jak leżę już w łóżku to się tylko lekko parę razy przekręci, powierci i tyle. I tak od dwóch dni (dzisiaj trzeci). Tętno ma miarowe, bo to pierwsze co sprawdziłam, a potem też w necie czytałam, że krótko przed porodem tak może być, że dziecko "zbiera siły" na poród i jest wyraźny spadek aktywności dziecka. Miałyście coś takiego? Jutro mam wizytę u lekarza to zobaczymy co tam się dzieje, no ale w sumie to naprawdę zaczyna mnie to wszystko powoli stresować.
Margo no faktycznie poszły Ci te cukry w górę ostatnio. Ale dziewczyny dobrze piszą, nie bój się tej insuliny bo już nie raz było tu pisane, że dla dziecka bezpieczna a myślę, że przez to że teraz tak się stresujesz to te cukry dodatkowo Ci rosną albo też wolniej spadają.
Może to faktycznie te okolice po 22-25 tc tak na te cukry wpływają...
Ja z kolei dzisiaj dla odmiany 125 po śniadaniu. Czasem naprawdę tego nie rozumiem. Na kolację zjadłam jajecznicę z 3 jajek z parówką i cebulą a do tego trzy (!) kanapki chleba słonecznikowego z szynką, pomidorem i cebulą i trochę papryki czerwonej pochrupałam no i miałam 84. A objadłam się naprawdę na maxa. Z kolei na śniadanie zjadłam jedną kromkę tego słonecznikowego plus jedną wieloziarnistego i bach-125. Naprawdę, nic z tego nie rozumiem.
Anula ja ostatnio też mam straszne parcie na słodkie.. a to lody, a to trochę gorzkiej czekolady... ale dotychczas po tym wszystkim w normie.
Co do zgagi to ja też słyszałam ,że migdały dobrze robią.
hehe werci takie "na czczo" to nie na czczo ale jak na owoce od rana to moim zdaniem cukier piękny
dziewczyny, które już rodziłyście - ja mam małe pytanie do Was czy przed porodem zauważyłyście może zmianę w ruchach dziecka? Wczoraj to ja już się prawie z nerwów na IP pakowałam. Moja mała taka strasznie leniwa się zrobiła. To nie jest tak, że nie czuję jej wcale bo rusza się, tylko że zdecydowanie rzadziej i zdecydowanie mniej się wypycha, raczej tak leciutko tylko. Nawet wieczorem jak leżę już w łóżku to się tylko lekko parę razy przekręci, powierci i tyle. I tak od dwóch dni (dzisiaj trzeci). Tętno ma miarowe, bo to pierwsze co sprawdziłam, a potem też w necie czytałam, że krótko przed porodem tak może być, że dziecko "zbiera siły" na poród i jest wyraźny spadek aktywności dziecka. Miałyście coś takiego? Jutro mam wizytę u lekarza to zobaczymy co tam się dzieje, no ale w sumie to naprawdę zaczyna mnie to wszystko powoli stresować.