Witajcie
:-)
Mały usnął więc mogłam Was poczytać
Katherinne rozumiem,że jesteś zmęczona i wkurzona tym wszystkim
. Ja też od początku ciąży borykałam się z różnymi problemami zdrowotnymi. Na początku przeziębienie, później zaczęła się szopka z zębami, bolały jak cholera. Najlepsze jest to, że zęby miałam poleczone przed ciążą
Przypałętała się też do mnie anemia, a potem siadła tarczyca. Do tego doszła cukrzyca, rwa kulszowa i kilka innych przypadłości. Większość wizyt u lekarzy była oczywiście prywatna bo na NFZ kolejki nawet roczne do specjalisty MASAKRA!!!
Na początku cukrzycy spanikowałam i chodziłam głodna, bałam się zjeść cokolwiek żeby cukier nie był wysoki. Później ogarnęłam temat i okazało się, że nie taki diabeł straszny...
Wypróbowałam kilka potraw i podałam we wcześniejszych wpisach przepisy m.in. na bakłażana zapiekanego z serem mozarella i pieczarkami, słony sernik, drożdżówkę. Te rzeczy nie podnosiły mi, jak i dziewczynom cukru. Wypróbuj może dla Ciebie będą też dobre :-) Zawsze to jakieś urozmaicenie.
Nie denerwuj się też tak bardzo bo to powoduje, że wyniki pomiarów są wyższe. Bierzesz może magnez?
Czy próbowałaś na te ketony pić przed snem maślankę albo mleko?
Jeśli chodzi o wizytę u diabetologa to idź do rodzinnego on ma obowiązek wystawić skierowanie i wtedy powinni Cię wpisać poza kolejką na wizytę.
Glikowaną masz super. Podaj tylko jaka masz normę na wyniku.
Karpula szacun za te płatki :-)