pingwinek75
Fanka BB :)
Gusia - też marzę o Prince Polo... Nawet wczoraj kupiłam w sklepie, XXL. Leży na stole, pewnie dziś schowam do szuflady z nadzieją, że pod koniec ciąży będzie mi potrzebny do podniesienia cukru
Aniołek - to prawda, ciąża strasznie śmiga, myślałam, że będzie mi się wlec przez tę cukrzycę, ale w sumie wlecze się teraz bardziej dlatego, że jest w pracy wolniej, odczuwa się wakacje, a pewnie od września już poleci strasznie... Ja mam własną działalność, więc raczej L4 przez całą, a nawet część ciąży nie wchodzi w grę, bo przestaniemy jeść...
Na wszelki wypadek dopinam już ostatnie rzeczy przed porodem, kupiłam kosmetyki dla Malutkiej, dokupiłam niezbędne (i zbędne) rzeczy, w ten weekend jakimś cudem wygospodarowałam czas, żeby mniej więcej posegregować ciuszki, pewnie za tydzień-dwa będę je prać, chyba, że się zrobi cudna pogoda, to może wcześniej. Jeszcze te dziąsła muszę opanować i już będę gotowa na narodziny córeczki
Aniołek - to prawda, ciąża strasznie śmiga, myślałam, że będzie mi się wlec przez tę cukrzycę, ale w sumie wlecze się teraz bardziej dlatego, że jest w pracy wolniej, odczuwa się wakacje, a pewnie od września już poleci strasznie... Ja mam własną działalność, więc raczej L4 przez całą, a nawet część ciąży nie wchodzi w grę, bo przestaniemy jeść...
Na wszelki wypadek dopinam już ostatnie rzeczy przed porodem, kupiłam kosmetyki dla Malutkiej, dokupiłam niezbędne (i zbędne) rzeczy, w ten weekend jakimś cudem wygospodarowałam czas, żeby mniej więcej posegregować ciuszki, pewnie za tydzień-dwa będę je prać, chyba, że się zrobi cudna pogoda, to może wcześniej. Jeszcze te dziąsła muszę opanować i już będę gotowa na narodziny córeczki