Moja ma to samo z tatusiem. Śmiejemy się, że tata ma "ręce, które leczą" - Młoda się natychmiast uspokaja, jak tylko tatuś dotknie brzucha. Hehe, już wiem, kto będzie dziecko usypiał w nocy ;-)ale mała jest sprytna, jak wołam brata żeby zobaczył jak sie rusza to Ona jakby na złość, jakby czuła, że ktoś oprócz mnie Ja podgląda i nie rusza się wtedy :-)
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
A ja myślałam, że tylko mój Jacek to taki tajniak;-)a tu proszę:-)On też jak tylko komuś powiem, że teraz kopie i ktoś dotknie mojego brzucha to może sobie czekać,a 3 minuty po tym, jak zabierze ten ktoś rękę Jacek znów kopie;-)Tak, że moja rodzina(prócz Męża) nie doświadczyła kopnięcia małego, widocznie twierdzi, że to nasza sprawa i innym nic do tego;-)
ania.falko
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2008
- Postów
- 1 818
u nas to samo! moje malenstwo szaleje,szaleje,a jak zawolam tatusia to sie od razu uspokaja...chociaz juz mnie boli kazdy jego ruch:-(
klaudia011
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 2 389
A u mnie tak było na początku...a teraz jak leżymy tatusiek daje rękę i Mały i tak szaleje...
Ale jak jest jasno i chce pokazać jak brzusio cały chodzi i podskakuje raz z jednej raz z drugiej strony to nagle jest cisza i nic nie widać...
Ale jak jest jasno i chce pokazać jak brzusio cały chodzi i podskakuje raz z jednej raz z drugiej strony to nagle jest cisza i nic nie widać...
kuleczka_ok
Zadomowiona(y)
u mnie było tak doczasu - teraz już sobie nic nie robi z ojcowskiej ręki i wali w brzuch ile siły ma, bez względu kto trzyma dłoń (a warto potrzymać, bo mam wrażenie że zaraz skóra pęknie :-()
aga_q
TRZYNASTEGO :)
boszeeeeeeeee ... myślałam, że dzisiaj osiwieję przez tego Maleńtasa
zwykle nad ranem - w rejonach godziny 6 - ma porę aktywności i nawet nie tyle się budzę, co kojarzę, że trochę bryka - bo mój synek nigdy przesadnie nie szaleje.
a dzisiaj nic
po porannej kawie - ledwo malutki znak.
potem cały dzień prawie nic.
im bardziej się denerwowałam, tym bardziej on siedział spokojnie
co on tam kombinował w tym swoim bagienku to nie mam pojęcia - dość, że ja miałam niezłego stresa.
Łaskawca się obudził wieczorem dopiero.
czy na tym etapie ciąży dzieciaczki stają się mnie ruchliwe ?
szczerze mówiąc zastanawiałam się kiedy powinnam pojechać do szpitala - po jakim czasie ciszy ?
zwykle nad ranem - w rejonach godziny 6 - ma porę aktywności i nawet nie tyle się budzę, co kojarzę, że trochę bryka - bo mój synek nigdy przesadnie nie szaleje.
a dzisiaj nic
po porannej kawie - ledwo malutki znak.
potem cały dzień prawie nic.
im bardziej się denerwowałam, tym bardziej on siedział spokojnie
co on tam kombinował w tym swoim bagienku to nie mam pojęcia - dość, że ja miałam niezłego stresa.
Łaskawca się obudził wieczorem dopiero.
czy na tym etapie ciąży dzieciaczki stają się mnie ruchliwe ?
szczerze mówiąc zastanawiałam się kiedy powinnam pojechać do szpitala - po jakim czasie ciszy ?
reklama
Reni_Ferek
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 20 Czerwiec 2008
- Postów
- 22
Ano staja się mniej ruchliwe. 60% czasu spędzają na ćwiczeniu oddychania. Mój Kopuś też sie uspokoił, chyba muszę mu imię z Kopusia na Czkawusia zmienić. Ile razy dziennie Wasze dzieci mają czkawkę? Mój raz lub dwa dziennie, nigdy mniej...
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podziel się: