reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cosiki, czyli co śmiesznego zrobiło/ powiedziało ostatnio moje dziecko:)

Miesio ostatnio wkurzyl sie na nas( zabronilam walic pokrywka od garnka w podloge o 8 rano) i zamiast ryku zaprezentowal cos nowego:) Pobiegl do pokoju swojego, odwrocil sie, spojrzal na nas , powiedzial "papa" i... trzasnal drzwiami;) Zdaje sie, ze mamy nastolatka w domu;p
ps. i doprawdy nie wiem skad ten pomysl, nikt z nas drzwiami nie trzaska a tv nie mamy!?
 
reklama
u nas juz na porzadku dziennym sa fochy ze czegos nie wolno..zazwyczaj jest wielka obraza majestatu :)

dzisiaj mlody koniecznie chcial isc do dziadka i mowi do baby/./.// pujdu pujdu pujdu tam.dada :szok::-D normalnie padłam :D
 
Siedzę sobie wczoraj na wykładzie i dostaję smsa od Taty Młodej, który z Nią pojechał do lekarza: "W poczekalni chłopiec bawi się w pieczenie ciasta a Młoda samochodzikami".... :-D Odwrotnej wersji nikt by mi nie wmówił, zero wzorców :sorry2:
 
Tymek ostatnio mam manię mówienia: dziadek, dzidzia. Stoję ostatnio w kuchni, a On przybiega do mnie z tekstem: Ty dziadu!! :szok::-D Myślałam, że padnę, oczywiście ze śmiechu!!
 
Oglądamy i czytamy książeczki z serii "Kim jestem?" - "W ciemności" - nietoperz, który wisi głową w dół na gałęzi - Młoda pewnym ruchem wyjmuje mi książeczkę z rąk, przekręca i podaje w sposób "właściwy". :-D
edit: już dwa razy tak było :-p
 
Ostatnia edycja:
:-)

a mnie rozbawiło jak poprosiłam Miesia by zawołał tatusia a on chodził po domu mówiąc " tatusia! Tatusia!" i teraz jak mówię powiedz tatuś, to mówi dumnie 'Tatusi- a!" akcentując owo "a":-)

Kolejna zabawna rzecz- jeździ w wózku jak jakiś papamobile pozdrawiając wszystkich "cieeeś" i machając ręką a po chwili żegna "papa". Ostatnio podbiegł na spacerze do banku przykleił nos do szyby i gadał coś do swojemu do babki która miała biurko blisko szyby. Gestykulował przy tym a potem doszedł nawet do posyłania buziaczków. Babki w banku lały dosłownie. Na koniec zrobił papa i pobiegł dalej. Strasznie to zabawne. Michał mówi, że np. na deptaku, jak się wypuści Miesia z wózka, to dosłownie czyha na ofiarę którą można zaczepić i do niej zagadać:-D
 
reklama
A, jeszcze Wam opiszę akcję z muzyki:-D Miesio raz chodzi ze mną, raz z M. i tam jest taka piosenka o koniku- sadza się dziecko na nogach i podryguje, podskakuje co jest trudne, bo nogi ma się proste a dzieci już swoje ważą... Miesio chyba zauważył ,że jak jest tata to konik mocniej podskakuje, bo teraz był ze mną i [każde dziecko u mamy na kolanach, koniki jadą, jedna dziewczynka z obojgiem rodziców była, więc tata siedział w kółku bezczynnie ( konikiem była mama) ] po pierwszych kilku sek. konikowania spojrzał na mnie niezadowolony, rozejrzał się wnikliwie po sali i siup! Uciekł mi z kolan i pobiegł do tego pana ( którego widział pierwszy raz!!), władował mu się na kolana i razem konikowali sobie do końca zajęć:szok::-D Obaj zadowoleni, a i ja całkiem zadowolona, bo miałam luzik, Miesio do końca zajęć pana nie odstępował. Mówiłam już, że uwielbia facetów prawda?:-)
 
Do góry