reklama
Basiu ale to tez calezy czy dziecko ma juz dobrze wykształcony przewód pokarmowy,tak samo jak np niektóre dzieci od poczatku wcale nie ulewaja a inne ciagleA ja właśnie jak byłam na USG brzuszka to pani doktor powiedziała że po jedzeniu mogę Olę śmiało na brzuszku położyć zwłaszcza jeśli nie chce się jej na rączkach odbić. Robimy tak i nigdy mi nic nie zwróciła za to zawsze ładnie jej się beka wtedy. Ciekawe.
najlepiej sprawdzic raz i jesli nic sie nie dzieje to mozna dalej praktykowac czyli to tak jak ze wszystkim trzeba wszystko na własnej skórze przetestowac
sumka -dzieki, ja wlasnie planuje kupienie krzeselka jakos w tym miesiacu, zebym miala na czym karmic Matiego od przyszlego miesiaca..Jak czytam o tych wszytskich soczkach, marchewczkach to juz bym chciala dawac Matiemu, a tu jeszcze troche trzeba poczekac ..fusik - u nas tak samo, Mati jednym z najmlodszych maluchow z czerwca jest))
a ja juz probowalam marcheweczke z jablkiem bobovita-ale dobre))mniam.
asiu - ja tez myslelam ze jak karmie piersia to sztuczne pokramy pozniej bede wprowadzac niz dzewczyny ktore karmia butelka, ale pediatra powiedzial ze juz od przyszlego miesiaca, moze dlatego ze od stycznia wracam do pracy...
a ja juz probowalam marcheweczke z jablkiem bobovita-ale dobre))mniam.
asiu - ja tez myslelam ze jak karmie piersia to sztuczne pokramy pozniej bede wprowadzac niz dzewczyny ktore karmia butelka, ale pediatra powiedzial ze juz od przyszlego miesiaca, moze dlatego ze od stycznia wracam do pracy...
Ania - mój pediatra tez tak uważa - mówi że mleko matki różni się od sztucznego tylko antygenami - ludzkie vs krowie a pozostałe skłądniki podobne więc tak samo na piersi wprowadzać inne składniki jak i na butelce...my od 3 m-ca zaczęliśmy powoli soczki -od kilku łyżeczek
My wczoraj bylismy na szczepieniu i przy okazji pediatra pytala czy cos juz Julkowi daje. Poniewaz nie dajemy to zapytala jak maly reaguje kiedy my jemy i czy sie tym interesuje a jezeli tak to mozna pomalu zaczynac podawac mu roznosci dla wyrobienia smaczku. Tak wiec wczoraj zapodalismy dwie lyzeczki marchewki i bylam w szoku ma maly zjadl i to zjadl czysciutko tak ze sliniaczek nie byl potrzebny;-)) smialam sie ze je lepiej niz tata:-)) Moze to szczescie pierwszej proby ale zobaczymy jak to nam dzis pojdzie.
Hihi Cicha - to fajnie, ja jak kupowałam ten wielki śliniak to wszyscy się śmiali że to dla taty a nie dla Karolka...mój niestety "na czysto" nie je bo rzuca się na jedzenie całym sobą - jakbyśmy go głodzili...ale najważniejsze że bardzo to lubi, że mu smakuje
Dziewczyny fajna strona z przepisami, juz niedlugo bedziemy maluszkom gotowac:
http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/0,55140.html
http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/0,55140.html
a ja jednak będę czesciej dawać tego soczku marchewkowego wcześniej pisałam ze tylko raz w tygodniu ale Oliwka znów nie robiła kupki od poniedziałku pomimo lekarstw wiec wczoraj mąż mój zrobił Oliwce soczku i wypiła 50ml i zrobiła w nocy kupkę a wiec będziemy dawać conajmniej 3xw tyg
nie wiem czy nie przesadziłam z tą marchewka bo Oliwka właśnie zrobiła drugą kupe i w dodsatku była cała czerwona od marchewki
w jakich ilościach podajecie soczek marchewkowy i w jakich odstępach czasu??????????????????????
w jakich ilościach podajecie soczek marchewkowy i w jakich odstępach czasu??????????????????????
reklama
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Ja podaje marchewkę Wojtusiowi codziennie, zaczynałam od łyzeczki i codziennie dawałam więcej, teraz jest to około 30 - 40 ml, próbowałam też dać soczek ze świeżego jabłuszka ale jakoś nie bardzo Wojtkowi smakuje. Beatko nie przejmuj się tą kupką świeży soczek z marchewki ma właściwości rozluźniajace, więc tak to działa, ale myślę że jak byś dawała codziennie ten soczek to nie byłoby az tak gwałtownej reakcji. Jutro idziemy do pediatry i pewnie poleci nam wprowadzenie jakichś nowości już się nie moge doczekać.:-)
Podziel się: