macie chyba racje dziewczyny, mi reż dzisiaj zaświtała myśl że może zaczęsto, ale robię min 2 godzinne przerwy, i może to za mało. Jutro chyba wpuszczę na luz i zobaczymy... oj bo mama mnie nastraszyła że ja tez nic nie jadłam jak byłam mała i może wrodził się do mamusi...
reklama
Oj - nie ma co Fusik przesadzać, w końcu mleczko mamusi je i rośnie i się rozwija....Naprawdę ma dopiero 5 miesięcy i pozostaje mieć nadzieje że potrzebuje więcej czasu żeby się przyzwyczaić do innych rzeczy. Może mu dać jakiś czas przerwy? (taki sposób chyba podają w "pierwszy rok...")moja mama z kolei mnie straszy żebym go nie przekarmiła bo ona mnie przekarmiałą i byłam za gruba!!! no i trochę to niestety pokutowało w póxniejszym życiu - nie byłam co prawda otyłym dzieckiem ale zawsze trochę okrąglejszym i chciałam byc szczuplejsza... (musiałabym sprawdzić w książeczce ale na 3 miesiące ważyłam bodajże 7 kilo a jak miałam rok to 13!!!)
Kasiu - pewnie ma Karolek dobrą przemianę materii (po tacie hihi) chociaż ja też nie narzekam na przemianę materii chociaż wyglądam dobrze (o parę kilo za dobrze ale pojeść lubię) Poza tym Karolek cały czas się rusza, nawet jak je to stuka nogami o krzesło (dosadniej - wali w nie piętami i się dziwię że go nie bolą) rękoma miętosi śliniak albo skubie krzesełko, przy piersi też nie uleży chwili spokojnie no i we wszystkich innych sytuacjach jest podobnie. Ja tez długo poprzestawałam na zupce ale jakoś zdarzyło się że dostał śliwki od razu po obiadku bo był problem z kupą-chciałam dac trochę a on domagał się więcej...no i zjadł całe - i od tamtego czasu dokłądamy do obiadku deserek - choć nie zawsze, czasem widać że już nie chce a czasem dostaje soczek
witam
moja Izka dopiero zaczyna próbować inne jedzonko niż cycuś i też nie bardzo jej to smakuje.Wyczytałam że można je dziecku podawać palcem wtedy chętniej spróbuje, mam nadzieję że jak się oswoi z nowymi smakami będzie wszystko wcinać ze smakiem:-);-)
moja Izka dopiero zaczyna próbować inne jedzonko niż cycuś i też nie bardzo jej to smakuje.Wyczytałam że można je dziecku podawać palcem wtedy chętniej spróbuje, mam nadzieję że jak się oswoi z nowymi smakami będzie wszystko wcinać ze smakiem:-);-)
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
A mój Wojtek ma już pierwszy nałóg są nim Flipsy uwielbia je spróbujcie podać waszym maluszkom:-) Wojtek jest poprostu nimi zachwycony a jak widzi ze wyciagam jednego z paczki to az sie trzesie
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Aha Fusik przypomniało mi się jak to kiedyś sumka czarowała by dzieciaczki robiły kupke to moze i teraz zaczaruje Danielka by jadł..........
Suma czaruj czaruj prosze...Aha Fusik przypomniało mi się jak to kiedyś sumka czarowała by dzieciaczki robiły kupke to moze i teraz zaczaruje Danielka by jadł..........
chociażmusze wam się pochwalić że nawet chyba coś się rusza
zaczęlam robić dłuższe przerwy między karmieniami, nawet jeśli wydaje mi się że jest głodny/ Wczoraj szło tak sobie, ale dzisiaj zjadł na śniadanie 60 ml. kaszki, jak dla mnie bomba....a na obiadek 40 ml zupki.. jestem wniebowzięta, oby utrzymała się ta tendencja. Zobaczymy jak bedzie z podwieczorkiem - chce mu dać czarne jagodyz jabłkiem, bo samo jabłko jest BE
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
Sylwia, może głupie pytanie, ale jak dajesz Wojtusiowi flipsy? Tak po prostu po kawałeczku do buzi czy jakoś bardziej rozdrabniasz?
reklama
mama Marcinka
Mama czerwcowa' 06 mam na imię Asia:)))
Fusik, trzymamy kciuki, oby tak dalej
Kasiu nie wiem jak Sylwia, ale ja daję chrupkę Marcinkowi do rączki i on ją sobie sam je - pod wpływem śliny chrupka dosłownie rozpływa się w ustach:-) Tylko pilnuję, żeby sobie całej do buzi nie włożył:-)
Kasiu nie wiem jak Sylwia, ale ja daję chrupkę Marcinkowi do rączki i on ją sobie sam je - pod wpływem śliny chrupka dosłownie rozpływa się w ustach:-) Tylko pilnuję, żeby sobie całej do buzi nie włożył:-)
Podziel się: