Sylwia - dzięki, ja już patrzyłam na stronie hippa że takie dania są (generalnie wolimy z mięskiem od razu) ale niestety w naszym "wielkim" mieście cięzko je dostać!!! Jest mały wybór a w hipermarketach półki też zawalone głównie bobovitą i to najpopularniejszymi smakami...
A nasz rozkłam jest mniej więcej taki:
8-8.30 śniadanko mleczko od mamy
11 - drugie śniadanie mleczko
14 - zupka - schodzi całe 150 ml czasem nawet jeszcze popije jak mama jest (czasem zupka i mleko z 11 są na odwrót - to zależy w jakich godzinach pracuję - tak, żeby moja mama mu dała zupkę)
17-18 - mleczko
soczek albo około 16 albo 18 (około 60 -100 ml) - zalezy kiedy spi i kiedy je mleczko popołudniowe...
19.30-20 - kolacja - kaszka na mleku mamy od 120-160 ml - zależy ile uda się ściągnąć, jesli jest mniej to poprawia jeszcze cycusiem - ale raczej tak symbolicznie
ostatnio staram się tez podawać między posiłkami herbatkę - ułatwiająca trawienie hippa z racji problemów z kupkami - wypija 50-100 ml /dzień
deserki - sporadycznie, ostatnio odkryliśmy super śliwki gerbera (zrobiłam zapas bo są u nas tylko w jednym sklepie) są pycha no i chyba tez pomagają na kupki
oprócz tego - czasem skrobane (łyżeczką lub dziąsłami ) surowe jabłko i chrupki kukurydziane - zwłaszcza gdy my jemy jakiś posiłek a Karol siedzi i patrzy jakby miał się na nas rzucić
w nocy najcześciej je raz około 4 ale zdarzają się dodstępstwa - tzn jedzenie dwa razy jak coś go wybudzi i nie może zasnąć albo jak zje mniej/wcześniej - np o 3 to dojada jeszcze o 6 a potem prawie o 9
To u nas mniej więcej tak to wygląda jak na razie