reklama
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Wojtek tez pestki wypluwa - ale z drugiej strony jak je np sliwke i dam mu bez pestki to nie chce jeść bo musi sam wyjać pestke:-)
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
U nas tez mandarynki laduja w buzi po czym wyssie co sie da i wypluwa...a ja zbieram tylko wszedzie te flafory...A winogrona to zawsze kupuje jej te malutkie bez pestek i z miekka skorka...i wtedy zjada w calosci...
U nas to samo z mandarynkami obiera, przeżuwa i wypluwa
A winogrona kupujemy te malutkie rodzynkowe, sa bez pestek - Mati uwielbia)))
A na topie jablko gotowane z biszkoptem i kaszki manan poranna - Mackowy
A winogrona kupujemy te malutkie rodzynkowe, sa bez pestek - Mati uwielbia)))
A na topie jablko gotowane z biszkoptem i kaszki manan poranna - Mackowy
Oj dziewczyny ale wam zazdrościmy nabiału - Karol uwielbia Dani i rzuca sie na nie jak jemy...niestety kończy się to brzydką kupą...a za cytrusami nie przepada, czasem- jak ma melodię to zje mandarynki - ale wtedy w całości, razem z błonka, ale najbardziej lubi je wąchać
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
A czy wasze dzieciaczki jedza takie klasyczne 2 danie czyli np ziemniaki kotlecik i surówka?
Bo u nas to cięzko przechodzi zdecydowanie bardziej Wojtek lubi zupę, moze być nawet bardzi gesta, albo warzywa gotowane plus miesko ale zje najpierw warzywa a potem miesko raczej nie miesza.
Bo u nas to cięzko przechodzi zdecydowanie bardziej Wojtek lubi zupę, moze być nawet bardzi gesta, albo warzywa gotowane plus miesko ale zje najpierw warzywa a potem miesko raczej nie miesza.
Julek mandarynki pochlania tak jak Karol tzn. bez skorki ale z blonka. Nawet dosc sztywne i jak dla mnie nie do przelkniecia sztuki (a tarfiaja sie czasem) nie stanowia dla niego problemu. No i jak na razie w iscie hurtowych ilosciach:-)
No i kreci ostatnio nosem na kaszki.
No i kreci ostatnio nosem na kaszki.
Sylka moj je wszystko choc tez wyrazniej preferuje zupy tzn. przy takim normalnym obiedzie potrafi w polowie powiedziec stop a przy zupie raczej wogole mu sie nie zdarza (i moze jesc te sama zupe nawet przez trzy dni):-)
reklama
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
U nas jedzenie raczej zalezy od wielkosci apetytu mlodej...raz zje wszystko co jej dam innym razem pomemla i stanowczo mowi"nein"
Podziel się: