reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

cos dla podniebienia-czyli menu naszych pociech

reklama
Ania, to może tak na wszelki wypadek noś ze sobą masełko czosnkowe - super smakuje ze ślimakami :-D:-D:-D
A Zosi gratuluję apetytu!!! U nas kompletna kicha jeśli chodzi o jedzenie :baffled: Od trzech dni Marcinek nie ma apetytu... Do południa jeszcze coś zje, ale po południu i wieczorem zaciska wargi i nic nie chce wziąć do buzi... Już wymyślam najróżniejsze przysmaki i nic:sick: Wczoraj na kolację zjadł raptem malutką kromeczkę chleba z szynką i pomidorem... Ale mimo tego nawet nieźle przespał noc, przebudził się koło północy, wytrąbił pełny kubek wody i spał do 7...
 
U nas kompletna kicha jeśli chodzi o jedzenie :baffled: Od trzech dni Marcinek nie ma apetytu...

Asia, u nas jest identyko!:eek:Cały czas zwalam to na upał-albo zęby:confused:, bo np. dziś rano było chłodniej i wypił troszkę mleczka, ale generalnie kicha straszna. Dla mnie to szok, bo Miki do tej pory z pełnym brzuchem żebrał jak Luka przy stole w czasie naszego obiadu:eek:
 
Ja to samo! Olka też mniej wciąga, za to nie gardzi "mokrym" jedzeniem typu jabłuszko. Ale generalnie robi 70% normy :)

Ale ja sama nie mam ochoty na jedzenie, więc ją w pełni rozumiem...
 
A moj Odkurzaczyk nie zauwazyl upalow i wciaga wszystko, co tylko da sie wlozyc do paszczy...... Wiecej pije, to fakt, ale stalym jedzonkiem tez nie pogardzi :-D:-D:-D
....natomiast - choc to nie ten watek - duzo wiecej spi... i tak sobie przypominam, ze zawsze tak reagowal na upaly.... dziwne....
 
A u nas zaczal sie od kilku dni w domu sezon arbuzowy!!!!Noemi poszla w moje slady i codziennie zajadamy sie tym rarytaskiem...Kocham arbuzy!!!!!!W tamytym roku bez przesady ale wciagnelam jakies pol tony....a moze wiecej....:zawstydzona/y::szok: jedyne co jadlam to arbuzy i rybe!!!ojjj pychotka...
 
reklama
No Mati od malego wie co dobre:-) He, he dobry z niego lowca...:-)

Pati wy zaczynacie arbuziki a my konczymy sezon truskawkowy i obzeramy sie na maxa... no ale jeszcze kilka dni i bedzie po truskawkach a na sezon krajowy sie nie zalapiemy:-(
a potem pewnie tez sie przezucimy na arbuzy;-):-)

A co do pogody - to u nas tez upaly - dzis 28 a w weekend ma byc ponad 30. W rezultacie czego siedzimy w domu i tyle. Dzieki klimatyzacji da sie tu wyzyc - no i Julek nie zauwaza zbytniej roznicy w zwiazku z czm je jak jadl wczesniej czyli duzo i chetnie:-) Pewnie jak bym nawiew wylaczyla to bylaby inna historia;-)
 
Do góry