reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

cos dla podniebienia-czyli menu naszych pociech

Dziewczyny moja Zośka je jak wróbeli potrafi przespać całąnoc bez cycka / mleka .
Kaszki nie je wogóle , mleka mody. też nie . Na kolacje zjada 3 gryzy chlebka albo Danonka i śpi jak suseł ............
 
reklama
a moja Klaudys je wsystko co jej podam(najbardziej lubi slodki smak)..i jest szczuplutka...a je dosyc dosyc;-)
 
A Emi w końcu zaczęła jeść!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wcina jak te dzieciaki z reklam Gerbera i Bobovity:))):-);-):tak: Nasze marzenia się spełniły i to tak nagle z dnia na dzień....:-) Zjada dosłownie wszystko, jajecznicę, makarony z sosami, schabowego w panierce, kurczaka pieczonego, ziemniaki i oczywiście to wszystko z naszego talerza:-);-) Także Zośce też może sie nagle odmienić, u nas Milka 5 mies się odchudzała:-):tak:
 
Stokrotki u nas podobnie Izunia je tyle co nic, nawet deserków jeść nie chce choć do niedawna ładnie zjadała cały słoiczek,cycusia jej wciąż daję i w dzień i w nocy, bo inaczej to kiepsko by było, choć muszę przyznać że ostatnio jak byliśmy u znajomych, to koleżanka ugotowała brokuły dla swojego synka i o dziwo Iza też je jadła z ochotą . Klamka podaj sposób na tak cudowną przemianę
 
I się nie wyrobiłam wczoraj żeby napisac ale w nocy miałam 1 karmienie. Mati nie zjadł mleka do spania i spał dosyc dobrze jednak w nocy mu się zachciało. Teraz w dzien wogóle nie je mleka i próbowałam dac mu kaszę na mleku krowim to niestety nie chce. Podejrzewam że powoli zacznie przerzucać się na dorosłe jedzenie tylko że to trochę potrwa
 
Dałam małej w piątek trochę bułki pszennej. Kurde zesrała się takim kwasem ze miała jedna zywę ranę na pipce i tyłku (co siku jest bek). Płakała całe popołudnie przed tą kupą... nie wiedzialam czemu... po kupie juz wiedziałam czemu. W nocy o 24 bek, co ja pisze wrzask tak przerazliwy ze mi się słabo z nerwów zrobilo. Laski nie życzę wam nigdy abyście usłyszały jak wasze dziecko tak wrzeszczy. ja jestem przywyczajona do jej róznych płaczów (przez kolki, skazę, odparzone tyłki, grzyba, wyspki, azs) wiec nie jestem jakaś "przewrażiwona" na pukcie płączu. Ale takiego czegoś jeszcze nie słyszałam.... Po prostu już miałam pogotowie wzywac. Na szczeście po pomasowaniu brzucha przestała płakać ale musiałam tak siedziec i ją masowac chyba z 15 minut. Dałam Infacol (całe szczescie się uchował z czasów kolkowych, hebrbatki koperkowej, i Czopek z Panadolu ) W końcu się wypierdziała i jej przeszło. UFFFF
Nie sądziłam ze glupi maleńki kawałeczek bułki spowoduje takie jaja. Kupy aż do niedzieli były wszystkie poprzedzone płaczem i takie malutkie jakby rozdrzyzgane po całej pieluszcze....
Ale bym sobie dziecko załatwiła......................
 
reklama
No to nieźle, Głuszek! Biedna Marysia... Aż mnie ciarki przeszły, jak to czytałam... I to po malutkim kawałeczku bułki... Gluten? Brrr.... Strach myśleć.

Trzymajcie się dzielnie i oby nigdy więcej takich rewelacji...
 
Do góry