reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

cos dla podniebienia-czyli menu naszych pociech

Ja też mleczko w każdej postaci. A najlepiej w proszku albo skondensowane coby było więcej mleka w mleku :-D
 
reklama
No to i ja się dołączę - też bardzo lubię mleko. Na Mazurach zawsze "prosto od krowy". :-) Potrafię wtedy dziennie z litr takiego wypić.
 
My z mezem tez z tych mlecznych tyle, ze maz pije chude mleko (ja to nazywam biala woda) bo potrafi litr dziennie przy sniadaniu wypic i twierdzi, ze takie jest zdrowsze przy takiej ilosci a ja wole to 2% lub pelne. Julkowi daje sporadycznie (bo wole dawac jogurt naturalny, za ktorym sama przepadam:-)) ale jak daje to pelne bp maluchy potrzebuja troche tluszczu:-)
 
ja tez zawsze mleko lubila ale ostanio mnie mleko nie lubi i jak sie napije to mnie boli zoladek, a wszytkie przetwory mleczne oki:))))
a moje ulubione to mleko 'Mackowy'
 
my też lubimy mleczko, :tak:
w moim przypadku to nawet sprawdza sie hasło "pij mleko bedziesz wielka"
w końcu rozmiar 44 do którego ostatnio "urosłam" to nie byle co!;-)
za to za jogurtami to jakoś nie przepadam, wole kefirek
no i takiego prosto od Mućki też nie lubię , zapach mi nie pasi, najlepsze UHT z łowicza 2%
 
Ja też lubię mleko ale nie mogę go pic na śniadanie bo właśnie żołądek mnie boli. A od krowy to też sięnie napiję:-D A tak wogóle to lubię mleko słodzone w puszce i śmietanę kremówkę ale teraz jestem przecież na diecie to nie chcę sobie smaku robic:-D
 
Dziewczyny sęk w tym że ja też bardzo lubię mleko ale po takim świeżym miewam coś na pograniczu bólu żołądka, wzdęcia i biegunki :( Takie przetworzone z kartona znoszę już dużo lepiej :):) no i piję 3,2% - jak już szaleć to szaleć :)
 
Dosyc już tego mleka. Ile pic będziecie?! :-D Trzeba by coś mocniejszego może? :-D
A Mati stał się smakoszem jajecznicy z pomidorami- chociaż jeden w rodzinie:tak: :-)
 
reklama
ja nie cierpię mleka - zawsze tak było. Zawsze miałam po nim problemy z brzuchem i jelitami. Ani za jogurtami nie przepadam anie za maślanką ani za kefirem. Z nabiału lubię tylko biały i żółty ser i masło (acha i mleczko do kawy to niebieskie ;-) )
 
Do góry