Irmaa, to tak jak się mówi, żeby nie jeść sałaty, pomidorów, rzodkiewek wczesną wiosną, bo są "pędzone" i żeby poczekać na te gruntowe. Myślę, że ze wszystkim trzeba zachować zdrowy rozsądek. Odrobina na pewno nie zaszkodzi. Przecież ta tzw. chemia jest wszędzie.
reklama
Ja owoce letnie to mam z kompotów - dziadkowie z obu stron mają działki więc mamy z tym dobrze - wiadomo że słodzone i gotowane te owoce ale za to działkowe - mamy i sliwki i jagody (no te kupione na rynku zaprawiane przez babcię) i truskawki i soki porzeczkowe itp itd
mama Marcinka
Mama czerwcowa' 06 mam na imię Asia:)))
Ja daję Marcinkowi maliny mrożone. Zresztą tak jak mówi Mamoot - wszędzie pełno chemii Jak wiecie, Marcinek nie może jeść słoiczkowych dań ani deserków i lekarka powiedziała nam, że wybór jest prosty - muszę mu dawać warzywa i owoce z chemią, bo nie mam dostępu do upraw ekologicznych, a mimo wszystko witaminy i błonnik są dziecku niezbędne...
Wiadomo że całkiem ich nie uchronimy od chemii!!! No jak się da to się wybiera ekologiczniejsze ale nie zawsze się da...
Kasia to zapraszamy - wpadajcie na owocki, kompocik, kisielek z kompotu a w lato to na świeże z działki!!!
Kasia to zapraszamy - wpadajcie na owocki, kompocik, kisielek z kompotu a w lato to na świeże z działki!!!
Basia, powiem tak jak dziewczyny/; czemu Ty tak daleko mieszkasz
wczoraj zrobilam Matiemu posiekane miesko z rozdziabana widecem marchewka i zjadl sobie, tylko sie chyba 2 razy dlawil...ale sie ciesze, dzisiaj byla powtorka i tez mu dobrez poszlo - dzisiaj ziemniaczek z marchewka...
Zupki nadal miksu-miksu dzisiaj byla pierwsyz raz zupka z cukinia- bardzo Matiemu smakowala...
i robimy tez mini kanapeczki z maselkiem i wedlinka...wedlinka laduje na spodnaihc a reszta w buzi czasem z pomoca mamy:-):-):-)
a jablko jest bleeee
i na topie kaszka i skorka od chleba:-):-):-)
wczoraj zrobilam Matiemu posiekane miesko z rozdziabana widecem marchewka i zjadl sobie, tylko sie chyba 2 razy dlawil...ale sie ciesze, dzisiaj byla powtorka i tez mu dobrez poszlo - dzisiaj ziemniaczek z marchewka...
Zupki nadal miksu-miksu dzisiaj byla pierwsyz raz zupka z cukinia- bardzo Matiemu smakowala...
i robimy tez mini kanapeczki z maselkiem i wedlinka...wedlinka laduje na spodnaihc a reszta w buzi czasem z pomoca mamy:-):-):-)
a jablko jest bleeee
i na topie kaszka i skorka od chleba:-):-):-)
kajka
funkcjonujaca bez snu...
MOJ MAXIK JE JUZ PRAWIE WSZYSTKO TAK JAK WASZE DZIECIACZKI,A WCZORAJ NA OBIADEK BYLA KASZA GRYCZANA Z SOSIKIEM I ZEBERKA(NIE MIKSOWALAM WSUWAL CALA I NIE KRZTUSIL SIE) ,ALE MU SMAKOWALO.TO DANIE NIE BYLO PLANOWANE TYLKO TAK WPATRYWAL SIE W NASZE DANIE ,ZE AZ NIE MIALAM SERCA ZABY NIE PODzIELIC SIE Z NIM.:-)
aniasorsha
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Olka też młuci co popadnie. Najbardziej jej smakuje, jak zmielę chudziutki karczek, dodam do tego sporo czosnku i pieprzu, szczypte soli, zrobię takie ruloniki i upiekę w piekarniku. A polewam jej to sosikiem zrobionym z tartego na grubej tarce ogórka zielonego, serka bielucha i czosnku. Mniam!
Ona w ogóle jest czosnkowe dziecko. Strasznie lubi czosnek. Więc jej daję, bo to przecież naturalny antybiotyk. Czosnkowa z grzankami też na topie, ale o tym już pisałam
Ale taka jest już ta moja córka - wygląda jak chłopiec, gusty kulinarne ma jak dorosły chłop, maskotkami rzuca w dal, a bawi się plastikowymi samochodzikami. Co z niej wyrośnie
Ona w ogóle jest czosnkowe dziecko. Strasznie lubi czosnek. Więc jej daję, bo to przecież naturalny antybiotyk. Czosnkowa z grzankami też na topie, ale o tym już pisałam
Ale taka jest już ta moja córka - wygląda jak chłopiec, gusty kulinarne ma jak dorosły chłop, maskotkami rzuca w dal, a bawi się plastikowymi samochodzikami. Co z niej wyrośnie
reklama
Podziel się: