reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Coś ciekawego do powiedzenia mam ... ;-)

doszlo u nas :
- niania (niania jest wzniebowzieta :-D)
- buu (na krowe :szok:)
- sisi (siku - ale nie sygnalizowanie tylko pokazuje na nocnik i mowi "sisi")
- ssss - waz
- baba (dopiero teraz sie pojawilo :-D
- dzidzi (tez od niedawna)
- lala
 
reklama
Ojoj jak Igi był mniejszy i nie gadał to zazdrościłam mamom tych "gaduł" :-) Teraz Igulek bardzo ładnie mówi, formuuje (oczywiście formułuje, co za głuptak ze mnie) zdania, potrafi powiedzieć sporo przeciwieństw, pojęć abstrakcyjnych używa, wypowiada swoje opinie.... Właściwie to prowadzi narrację cały czas :-) Naprawdę nie ma się co przejmować!

A co do Hani to właściwie codziennie mówi jakieś nowe słowa takie jak jeż, dzieci, hoń (słoń), myję, no i naprawdę różniaste, po prostu jak coś usłyszy to mówi, ale dużo mówi od siebie a nie na zasadzie powtarzania jak papużka. Jak się jej powie "powiedz cośtam" to ona zawsze mówi "nie". Sama z siebie tylko mówi.

Fajnie też potrafi nieraz zaśpiewać kawałek piosenki (tzn jakieś słowo dopowiedzieć albo coś)

No a a propos piosenek to poweim Wam, chociaż to nie ma wspólnego z mową, że dzisiaj byłam zaskoczona, jak śpiewaliśmy im z Jackiem piosenkę dla dzieci z pokazywaniem a ona sama z siebie zaczęła machać rękami jak wiatrak i naśladować (nieporadnie oczywiście, ale zawsze) co pokazujemy :-) Była po prostu super :-)

Igi oczywiście się dąsał i płakał że nie chce tej piosenki... On mi się zwierzył że nie chce braciszka... Ale dogadałam się że jak dołożymy taką kosiarę do trawy z włącznikiem (nalegał na ten włącznik) to wtedy jakoś przecierpi bracholka. :-) Hania nie kuma za bardzo jeszcze, więc musiał się wypowiedzieć za nią - jak zapytałam co Hania by chciała poweidział że dużą koparę (czyli to co chciał sam wcześniej, ale zrezygnował na rzecz kosiary) :-) Hania oczywiście przytaknęła że chce koparę, no bo wszystko chce. Chociaż nie iwem czy do końca wie co to jest ta duża kopara.

Pozdrawiam!

Aga
 
Ostatnia edycja:
można sie pośmiać troszkę na tym wątku ( mnie bynajmniej to bawi) :-)

Moja Zuzia mówi:
ata- proszę, oddaje mi coś żebym jej potrzymała ...
tata - tata
mimi- moje, dla mnie
tsi-drzwi
amam- jestem głodna
bam- jak coś spadnie
gie- księżyc
ge- "mogę ...?"
gi- zabawka noddy
i-chacha /ihaha- konik
brrrrum- auto, samochód, jazda wózkiem
ble- śmieci, śmietnik, brudna pielucha
am, am- smaczne (pokazuje na brzuszek i robi okrężne ruchy na nim, tzn. jej smakuje)
gy- nogi, stopy
ssi- siku, ale nie idzie na nocnik, tylko oznajmia, że już czas na zmianę pieluchy
ble nr 2- kupa w pieluszce + zatkanie nosa
ooo- mama pomóż mi!
ałiłi - zabawki
kaka- kaczka
kaki- kwiatki

naśladuje:
konika, konika i jeszcze raz konika! konik jest the best!
np. jedziemy autobusem, a zu na cały autobus zaczyna rżeć jak konik, no chyba nie muszę wam mówić, że cały autobus leje ze śmiechu, bo inaczej tego nie nazwę :-D
auto- to słynne brum brum
pokazuje tak i nie - ale ruchem głowy, nie mówi tego


trochę mało tego u nas, w porównaniu z wami, ale co zrobić .... życie. ;-)
 
Ostatnia edycja:
Gaal mało? no to posłuchaj co mówi moja Karolinka:-D

mama
baba
tata nie mówi w dalszym ciągu
posie (proszę)
bam - jak coś spadnie albo jak się sama przewróci
au,au - tak naśladuje pieska ale robi to bardzo rzadko
pokazuje gestami tak i nie, wie gdzie ma nosek:-)

Nie przejmuję się, bo u mnie w rodzinie była dziewczynka, która zaczęła mówić mając 3 latka:szok: Teraz zagada każdego:-D Potrafi natomiast wiele zrozumieć i codziennie zadziwia swoimi pomysłami i fizycznymi umiejętnościami:-)


Ja bym chciała, żeby powiedziała w końcu "mama" :-(

Moja Zuzia też w zasadzie wszystko rozumie (potrafi pokazać:oczy, nos, usta, policzki, włosy, uszy, nogi, stopy, palce, plecy), rozumie jak jej coś mówię, o coś ją proszę itd.
Ja zaczęłam gadać jak skończyłam dwa latka i wszyscy moi bliscy twierdzą, że zostanie mi do końca życia nadrabianie zaległości z dzieciństwa, bo gaduła ze mnie okropna!:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
no pieknie wasze dzieci mowia o tak widac, ze wszystkie podobna ilosc. moj tez gaduli, wiec i ja napisze:
- jaj - jajo
- ato - auto
- mamuś, mama, mamuła ( nie wiem skad to:))
- tatuś, tata, tatuła
- babuś, baba, babuła
- ela
- ala
- lalalala - tekst piosenki:)
- sia - kasia
- tady - tadziu
- dziadzi - dziadzia
- dzi - drzwi
- wuła - wuja
- bam
- ti ta - tik tak
- nina
- niuni
- ocz - oczy
- dwa - i wie, ze ma dwa przedmioty w raczce lub w ogole, ze czegos jest "dwa"
- nos
- dana - imie babci
- ja
- taaaa
- n ma - nie ma
- mam
- dam
- otis - pies babci
- miś
- kinin - pingwin
- kynta - kubek
- ciocia - nie umiem dokladnie wymowy zapisac, ale podobnie jak oryginal:)
- halo
- kinia - kinga
- danian - damian
- tutaj
- tu
- bob, boba - bob budowniczy, uwielbia maszyny budowlane i ksiazeczke o bobie, po prostu szal
- kugi - pieniazki
- didu - nasz didulek
- ojej
- oła
- dziuła - dziura
- łuła - rura
- a kuku
- kuk kuk - puk puk
- bam - ze cos spadlo, kokoko, kaka - kaczka, mał- miał, muuu, ssss - waz, hyy - gorące, brrr - zimno,łał łał, kic kic - krolik, hahaha - malpka z barki:).

nie wiem czy to wszystko, bo czasem nie sposob zapamietac, ale na ta chwile to pamietam. co do rozumienia polecen itd to po prostu szok, ale on rozumie wszystko. ostatnio mowie, jak bylismy u mlodszego kuzyna, kacperku uwazaj, bo damianek siedzi, ostroznie - to kacperek raczki zgial, zeby czasem nie zahaczyc malego i bokiem kolo niego przeszedl. np. rano mowie przynies mamusi szlafroczek - przynosi mi z szafy, naprawde nie ma takiej rzeczy, ktorej nie czai, bardzo mnie to cieszy, a wszyscy sa zaszokowani, ze taki maly i wszystko rozumie, a ja taka szczesliwa i dumna. ech - bezcenne:-)

no bym zaponiala, ze jest jeszcze:
- otórz - otworz
- oko
- mja - moja
 
Ostatnia edycja:
Szerlock, ale ty masz gadułę, slownictwo naprawde imponujace!!! Ale Kacperek od początku był wyjątkowy i ładnie rozwijał sie w tym kierunku.
Gaal, fajny ten twój slownik tlumaczeń, a ty kurcze taka pojętna mama i wszystko rozumiesz!
U nas codziennie dochodzą nowe słowa, synuś zamęcza mnie, zebym mu czytała bajki i ciągle cos próbuje za mna powtarzać, fajnie zaczyna śpiewać piosenki, a wczoraj jak ja byłam w pracy tata nauczył synka mówić barbapapa (mówi balbapapa) :-) A tata dalej z przekory nie mówi, jak się mu mówi tata, to powtarza mama z pełną premedytacją i z uśmiechem na twarzy.
No i też wszystko rozumiem co do niego mówię.
 
Ostatnia edycja:
reklama
u nas z ksiazkami "horror" - uwielbia i wiecznie lata z jakas i kaze czytac, ale najczesciej to boba budowniczego. on jest czytany codziennie, ogladany od deski do deski, opluty, pognieciony, poklejony, oblany. tatus kacperkowy jak juz ma dosc boba to chowa pod fotel, a ja mam potem do sluchania:"bob, boooob,boba" i latam, szukam i echo, bajke wcielo:-D:-D. polecam taka ksiazeczke o bobie, a w srody w "wieczorynce" jest wlasnie bob i jak kacper oglada to sie w glos smieje.

ewitko - dzieki za mile slowa. mysle, ze wiekszosc dzieci gaduli juz calkiem sporo sadzac po tym ile slow powymienialy dziolchy. a co do mowienia mama to ja bylam ostatnia. najpierw byl tata i ela, a na mame czekalam, podczas gdy sporo majowiątek juz mama mowilo.
 
Do góry