reklama
asylan
mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
niestety nie widzialam tutaj tego slynnego wywiadu ale mozesz cytowac hehe
siusiu pilnowali w szpitalu zeby zrobic jeszcze w ten sam dzien. ja poszlam pod prysznic i tam zrobilam. nie duzo ale jednak. szczypie szczypie. jak sie nie zrobi zakladaja cewnik. a kupe to dopiero po 5 dniach i raczej z bolu zwlekalam tak dlugo niz strachu ze sie cos rozwali. chyba 40min siedzialam na kibelku hyhy.....
czopki to juz mam teraz bo raz mialam taki problem z zaparciem ze mezus skoczyl do apteki po cos i przyniosl wlasnie czopki. ojej zadzialaly koncertowo. olej rycynowy tez mozecie wypic troche tzn przed porodem.
siusiu pilnowali w szpitalu zeby zrobic jeszcze w ten sam dzien. ja poszlam pod prysznic i tam zrobilam. nie duzo ale jednak. szczypie szczypie. jak sie nie zrobi zakladaja cewnik. a kupe to dopiero po 5 dniach i raczej z bolu zwlekalam tak dlugo niz strachu ze sie cos rozwali. chyba 40min siedzialam na kibelku hyhy.....
czopki to juz mam teraz bo raz mialam taki problem z zaparciem ze mezus skoczyl do apteki po cos i przyniosl wlasnie czopki. ojej zadzialaly koncertowo. olej rycynowy tez mozecie wypic troche tzn przed porodem.
anni
Fanka BB :)
Sorga, masz racje z tym sokiem. Jest swietny i zdrowy ze hoho...
Dziewczyny kochane co myslicie o porodzie w domku?????
Spotykam sie z dziewczyna ktora w domu rodzila i mi powie co i jak...
Dziewczyny kochane co myslicie o porodzie w domku?????
Spotykam sie z dziewczyna ktora w domu rodzila i mi powie co i jak...
ja wierzę we współczesna medycynę, nie ufam mojemu organizmowi n atyle żeby zaryzykować, tak na prawdę zaczęłam się sypać w wieku 15 lat, kaleka nie jestem ale powiedzmy że mam wiele niedoskonałości. Kot mówi że jestem jego felerny towarek
Jeśli ktoś nie ma problemów to czemu nie... ja bym się bała nawet w takim wypadku o dzidzie. Że w razie potrzeby nie otrzyma natychmiastowej pomocy, ale to tylkpo moja tchórzliwa natura przemawia. Nie odradzam w każdym razie;-)
asylan
mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
ja tez bym sie bala o malego. choc tu mozna zorganizowac porod w domu bez problemu...
anni
Fanka BB :)
No tak tak. Strach jest. Ale ja poprostu nie wyobrazam sobie rodzic w PL szpitalu - po ostatnim co widzialam...achh no coz. A tu do kliniki jakies normalnej to z 3 godziny jazdy.
Poza tym tak mysle, ze w sumie porod to naturalna rzecz - tylko szpitale zrobily z tego - jakas procedure - cewkowania pecherza, rozcinania, wbijania kroplowek -niby dla naszego dobra - a po porodzzie tu to nie mozna sie pozbierac przez tydzien! I lez na tym obrzydliwym oddziale z tymi wrednymi pielegniarkami - no nie wiem, nie wiem...
Bylam w szkole rodzenia i czym wiecej sie ucze o tutejszych porodach to mnie strach ogarnia. Poprostu nie daja ci kurka rodzic po ludzku, tylko podpinaja cie do 100 rzeczy na raz, robie 150 tys testow, a po cholere mi to.
W Stanach przychodzisz - rodzisz - jezeli chcesz zneczulenie dostajesz - nic ci nie przyspieszaja - dawaja jak nie chcesz...i puki nie zaistaneje taka koniecznosc.
A tu...aaa sama nie wiem czego bardziej sie bac...
W kazdym razie rozwaze wszystkie mozliwosci. Jutro sie spotykam z Gosia - pania wtajemniczona w porody domowe.
Zobaczymy,
Poza tym tak mysle, ze w sumie porod to naturalna rzecz - tylko szpitale zrobily z tego - jakas procedure - cewkowania pecherza, rozcinania, wbijania kroplowek -niby dla naszego dobra - a po porodzzie tu to nie mozna sie pozbierac przez tydzien! I lez na tym obrzydliwym oddziale z tymi wrednymi pielegniarkami - no nie wiem, nie wiem...
Bylam w szkole rodzenia i czym wiecej sie ucze o tutejszych porodach to mnie strach ogarnia. Poprostu nie daja ci kurka rodzic po ludzku, tylko podpinaja cie do 100 rzeczy na raz, robie 150 tys testow, a po cholere mi to.
W Stanach przychodzisz - rodzisz - jezeli chcesz zneczulenie dostajesz - nic ci nie przyspieszaja - dawaja jak nie chcesz...i puki nie zaistaneje taka koniecznosc.
A tu...aaa sama nie wiem czego bardziej sie bac...
W kazdym razie rozwaze wszystkie mozliwosci. Jutro sie spotykam z Gosia - pania wtajemniczona w porody domowe.
Zobaczymy,
Anni myślę, że to nie do końca tak... Oczywiście, są szpitale które sprawiają że
Jednak poród jako taki nie jest chyba najdoskonalszym dziełem natury ;-)
Jasne że zdrowa kobieta pewnie świetnie sobie poradzi niemalże bez pomocy - jednak mało takich znam. Medycyna działa - wiele kobiet które dziś rodzą 200 lat temu nie miałoby szansy, bo nawet ciąży by nie przeżyły (albo w ogóle jej nie dożyły). I wiele dzieci dziś rodzących się nie miałoby takiej szansy wtedy...
A co do "naturalnego" porodu - kiedyś rodziło się na pewno "bliżej natury" tylko ile % noworodków tego nie przeżywało...
Podsumowując - bo się rozpisałam
- jestem ZA porodem domowym ale tylko bardzo dobrze przygotowanym i w wykonaniu świadomych i odpowiedzialnych ludzi ![Happy :happy: :happy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy.gif)
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Jasne że zdrowa kobieta pewnie świetnie sobie poradzi niemalże bez pomocy - jednak mało takich znam. Medycyna działa - wiele kobiet które dziś rodzą 200 lat temu nie miałoby szansy, bo nawet ciąży by nie przeżyły (albo w ogóle jej nie dożyły). I wiele dzieci dziś rodzących się nie miałoby takiej szansy wtedy...
A co do "naturalnego" porodu - kiedyś rodziło się na pewno "bliżej natury" tylko ile % noworodków tego nie przeżywało...
Podsumowując - bo się rozpisałam
![zawstydzony :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/embarrassed.gif)
![Happy :happy: :happy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy.gif)
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Ja jakos dla bezpieczenstwa wolalabym w klinice...Ale nie potepiam porodu w domu...Mam kumpele ktora rodzila w domu i bylo wszystko oki...I najsmieszniejsze bylo ze najlepiej i najmniej bolesnie bylo jak stala na wycieraczce w przedpokoju...tzn przy samym wyjsciu juz...ale jeszcze w domu...:-)
Jedyne cozego nie kumam to jak przy porodzie uczestniczy cala rodzina i jeszcze znajomi...Nie raz widzialam fotki ze przy rodzacej matce stoi dwujka dzieci i normalnie tam zagladaja...Przeciez potem moze im sie to snic albo cholera wie co jeszcze...Dla mnie to jest chore...
Jedyne cozego nie kumam to jak przy porodzie uczestniczy cala rodzina i jeszcze znajomi...Nie raz widzialam fotki ze przy rodzacej matce stoi dwujka dzieci i normalnie tam zagladaja...Przeciez potem moze im sie to snic albo cholera wie co jeszcze...Dla mnie to jest chore...
reklama
Anni ja mieszkam w Stanach juz od dawna i kompletnie nie zgadzam sie z tym co piszesz. Kroplowki i testy daja - robia wszedzie, to dla twojego dobra i dobra dzidzi zatem jak najbardziej powinnismy sie z tego cieszyc. Co do cewnikow to juz zalezy od przypadku, jak przebiega porod itd.
Patrycja juz sie poglubilam na ktorym to watku pisalas o tym czy daja w szpitalach pieluszki, majtki jednorazowe i podklady itd. No wiec moge napisac dziewczynom ze Stanow ze tutaj daja wszystko i jest super. nawet fajoskie skarpetki ci dadza wiec nie musisz zabierac laczkow do szpitala. To sa takie anyposlizgowe skarpetki ale bardzo fajne, grube co by ci tez nogi nie umarzly
. Majtki daja tutaj takie ze siateczki w paski seledynowo biale. Ja musialam ich urzywac po operacji i nawet dali mi do domu ile par chcialam. To nie sa te jednorazowe tylko takie cieniutkie co sie wklada specjalna podpaske do nich (tez daja), bardzo bardzo wygodne i polecam. nie wiem co bym po operacji bez nich zrobila. Nawet w domu po tym przez jakis czas je nosilam i mam jeszcze chyba ze dwie pary odlozone co nie wyjelam. Dla dziecka tez daja wszystko czego sie chce, lacznie z czapeczkami, kaftanikami, recieving blankets itd.
Aha no i ja pisze o dobrych szpitalach i o kims kto ma ubezpieczenie itd. ja akurat mam nowiutki szpital niedalejko domu w ktorym bede rodzic i bardzo dobre ubezpieczenie wiec to tez pomaga.
Patrycja juz sie poglubilam na ktorym to watku pisalas o tym czy daja w szpitalach pieluszki, majtki jednorazowe i podklady itd. No wiec moge napisac dziewczynom ze Stanow ze tutaj daja wszystko i jest super. nawet fajoskie skarpetki ci dadza wiec nie musisz zabierac laczkow do szpitala. To sa takie anyposlizgowe skarpetki ale bardzo fajne, grube co by ci tez nogi nie umarzly
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Aha no i ja pisze o dobrych szpitalach i o kims kto ma ubezpieczenie itd. ja akurat mam nowiutki szpital niedalejko domu w ktorym bede rodzic i bardzo dobre ubezpieczenie wiec to tez pomaga.
Podziel się: