reklama
Sorga zależy od kropelek - jak się wczoraj dowiedziałam, atropiny się już nie używa (a się wcześniej dziwiłam, że mi tak szybko przechodzi) tylko zamiennik działający (czyli oślepiający ;-)) 4-6h zamiast atropinowych 24-36h. Może Dzagud dostała atropinę 

Monika77 7 czerwiec
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2007
- Postów
- 983
Niuni, mnie ostatnio dość często tak właśnie brzuchol boli, ale tak nieregularnie, np. przez dwa dni boli, trzeciego nic, potem znów boli.
Ale od kilku dni mam wrażenie, że "kopniaki" od mojego szkraba są jakby łagodniejsze. Tak jakby mała zsunęła się w dół i już tak daleko nie dosięga nóżkami.
Czy wy też macie takie wrażenie??
Ale od kilku dni mam wrażenie, że "kopniaki" od mojego szkraba są jakby łagodniejsze. Tak jakby mała zsunęła się w dół i już tak daleko nie dosięga nóżkami.
Czy wy też macie takie wrażenie??

ja mam brzucho na stałej wysokosci ale odkad stwardnial czyli dwa dni, ruchy sa jakby mniej intensywne, czasem mnie to niepokoi, budze go i potem gorzko żałuje
ale tak serio, to nie kopie już tak mocno, chyba miejsca nie ma przez to spiecie mojej macicy


Nie wiem dziewczyny co dostałam - zawsze myślałam że na rozszerzenie źrenic i "ślepnięcie" dostaje się atropinę. Szczypało trochę, potem czekałam 20 minut, potem dostałam jakieś znieczulające - też szczypiące. A oczy mam cholernie wrażliwe na światło i dlatego takie badanie to dla mnie koniec świata. Kiedyś jakiś okulista śmiał się ze mnie, że w moich oczach najpiękniejsza jest produkcja łez, bo wystarczy ociupina światła a ja mam całą twarz mokrą. No i teraz też tak było. A ponieważ nie mogłam zapanować nad zamykającymi się samoczynnie pod wpływem światła oczami, to pani doktor mi powsadzała w oczy takie lupki, które powodowały że oko się nie zamykało. No przyjemne to nie było.
Strasznie nie lubię badania wzroku, mimo że przez wiele lat nosiłam kontakty i mi nie przeszkadzało gmeranie paluchami w oczach. Teraz od kilku lat wróciłam do okularów - raz że lubię a dwa że przez te parenaście lat noszenia kontaktów, tak mi się wysuszyła soczewka (czy co tam się wysusza), że po 2 godzinach noszenia szkieł musiałam je wymieniać na okulary, bo miałam odczucie piasku w oczach.

reklama
hmm, no ja miałam tylko jedne kropelki no i opanowałam sztuke patrzenia i niewidzenia... także spokojnie okulistka mnie zbadała bez wspomagania diabelskimi urządzeniami. ale wszyscy mamy wrazliwe strony...mam nadzieje że już lepiej Dzagud
Podziel się: