dzień dobry
emilka, mógł to być zbieg okoliczności a mogła faktycznie "zadziałać" laktoza, spróbuj zrobić w większym rozcieńczeniu i podać pannie Liwii
marttitka, cóż Ty wymagasz od "tatusia" urodzin dziecka, przecież oni mają inne piorytety życiowe, mój ex w dniu urodzin młodej przysłał mi sms żebym cyt" przekazała Martynce" .....noż ...kuwa
ola, ja jeżdzę na wakacje w okolice beskidu sądeckiego i tam 3-4 razy w tyg jest targ ciuchlandowy, za 2 zł można super rzeczy znaleźć od 0 do 10-11lat dla dzieciorów
co do opieki dziadków, ja uważam,że jeżeli tylko mają chęci i robią to z własnej nieprzymuszonej woli to jest ok
krewetka, dla nas to lepiej jak ex zejdzie nam z oczu dla dzieci różnie :-(ale z drugiej strony jeśli ma być 'tatusiem" wpadajacym na 2 godz raz w miesiącu jak było to u nas to lepiej niech zniknie w ogóle i nie miesza dziecku w głowie
, przynajmniej takie jest moje zdanie
u nas ciąg dalszy paskudnej pogody, brrrr
młoda oddelegowana do przedszkola, bo śpik już mniejszy i....stęskniona za przedszkolem
w domu się nudziła
ps. apropos ciuchów i innych rzeczy dla dzieci- może utworzymy wątek z wymianą co o tym sądzicie