reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

Raczkowa no ja pierwszego dnia po macierzyńskim w dzień kobiet dostałam wypowiedzenie oby Ciebie taka przyjemność nie spotkała, współczuję że będziesz musiała dzidziulę oddać tak małą, ale nie jest urlop macierzyński 6 miesięcy??? jak ja miałam to były 2 tygodnie dodatkowego i wyszło mi pól roku plus 3 miesiące wypowiedzenia to z małym siedziałam 9 miesięcy. Na szczęście ja mojego berbecia nie oddałam do przedszkola bo mieszkamy z babcią i ona się nim zajmuje, ale za to w weekendy ucieka od nas :-D:-D:-D
martttika i jak po rozmowie???
 
reklama
raczkowa chce nie chce... wkoncu musze
caly weekend na dworze spedzilysmy wiec trzeba wysprzatac


jaimis ja tam sie baci nie dziwie ze ucieka... u mnie mala nie ma sie kto zajmowac.
 
ollka22 ja też jej się nie dziwię że ucieka, jeszcze ja i moja mama jesteśmy inne jak ze mną siedział w weekend na środku domu stał odkurzacz to jego teraz ulubiona zabawka i grzebie w szafkach ale takich gdzie nie ma ani nic do rozsypania i ostrego i mi to nie przeszkadza a widzę że babcię nosi, nocnik też jej przeszkadza jak stoi na środku, ale długo mieszkała sama i miała wszystko poukładane jak chciała a tu nagle "córka olewka" i "wnusio destrukcja" jej się na głowę zwalili, w sobotę się wogóle o coś obraziła ale jakoś nie miałam nastroju wdawać się w bezsensowne dyskusje i poprostu zwinęłam małego i zeszliśmy jej z oczu, no ale babcia która się zajmie dzieckiem to duża pomoc
 
jaimis serio?? do tego w dzień kobiet?? po prostu wszystko mi opada jak takie coś czytam :szok:.
Raczkowa mnie w ogóle tak irytuje takie podejście, że Ty biedna już się spodziewasz, że jak wrócisz po macierzyńskim to Cię wyrzucą z pracy, dlaczego to musi być takie nieludzkie :wściekła/y:. ja młodego dałam do żłobka, ale dopiero jak miał 1,5 roku, chodził potem dwa lata. wcześniej zajmowała się nim sąsiadka, bo moim rodzice pracują na pełen etat, a ja musiałam na drugim roku już wrócić na zajęcia. wiem, że były tam też takie maluchy półroczne, ale nie wiem jak u Was, u nas te najmłodsze dzieci przyjmują niechętnie, chociaż z racji tego, że jesteś samotną matką miejsce Ci się należy. uszy do góry, może nie spełni się najgorszy scenariusz i nie dostaniesz wypowiedzenia!
marrrtika powodzenia!!! napisz od razu jak będziesz po jak Ci poszło! trzymam kciuki.

ja w ogóle na rozmowie nie wspomniałam nic o tym, że mam dziecko. nikt też mnie o to nie pytał i dobrze, bo nie mam obowiązku odpowiadać na takie pytania. kiedyś byłam głupia i powiedziałam, oczywiście mnie nie przyjęli i ostatnio znowu szukali kogoś do tej firmy i odezwała się do mnie laska z agencji rekrutacyjnej, przesłałam jej cv i nie uwierzycie jak bezczelnie mi odpisała - niestety nie mogę pani zaproponować dalszego udziału w rekrutacji, ale jeśli miałaby pani kogoś do polecenia na to stanowisko to będę wdzięczna za przesłanie informacji. :szok: normalnie, aż we mnie zawrzało, co za dyskryminacja!

Maciej dzisiaj dalej słaby, ale już nie gorączkuje. leży i coś tam ogląda albo się bawi, mało się rusza. dalej nie chce jeść i dlatego ma tak mało sił. mam nadzieję, że niedługo odżyje.
 
jaimis moja mama sie mala nie zajmuje ale tez sie srednio dogadujemy, dobrze ze oebcnie zadko sie widujemy
choc jak jest w pl 2 albo 3 miesiace to jest ciezko...

sliwka bo mega ciezko ejst dostac prace jak sie ma dziecko i jest sie nie do konca dyspozycyjnym... taki kraj, takie czasy....

sliwka maciek za kilka dni juz bedzie biegal:) nie martw sie
 
sliwka_wegierka dosyć że pierwszego dnia mnie wywalili to ja jeszcze na delegacji pracowałam spakowałam siebie dziecko mamę wynajełam kwaterę i pojechałam, z wanienką, łóżeczkiem na 2 samochody a dzwoniłam się pytałam czy napewno nie dostanę wypowiedzenia czy mam jechać nie po świńsku kazali i mówię od razu pierwszego dnia 8 marca wypowiedzenie, rano przyjechał menadzer i wręczył, a wtedy byłam świezo po rozstaniu z ojcem małego i generalnie już wszystko mi wisiało już myślałam że wszystko co złe na mnie spada. Taki kraj wrednych ludzi, a opieka nad kobietami z dzieckiem zerowa, napewno nie zachęcająca do rodzenia dzieci polskim politykom gratulujemy troszczenia się o przyszłość kraju i nie będzie wogóle emerytur.
 
Wiecie co Polska to rzeczywiście glupi kraj pod względem traktowania kobiet-matek. Długo się zastanawiałam czy będę mówić o dziecku, bo w końcu jakby nie patrzeć mam lukę w cv:eek: Ale postanowiłam sobie, że nic nie wspomnę. Trochę to chore, bo wygląda tak jakbym wstydziła się własnego dziecka, a przecież kocham go nad życie, jednak to i dla jego dobra :-) Z tą pracą to nic wspaniałego, bo to na barmankę do takiej dość eleganckiej pizzerii i w zasadzie mogłabym zacząć od jutra, ale mam czas do piątku, żeby się zastanowić. Z jednej strony chce mi się do ludzi, a z drugiej będę miała problem co zrobić z małym. Kolejny mój dylemat to to, że kończy mi się kasa, a poza tym boję się, że zaraz po macierzyńskim nic nie znajdę:-( W moim przypadku najbardziej jest chore to, że mój były facet zarabia średnio 3 tys. zł, a ja martwię się czy jutro będę miała co jeść :-( Mieszka z mamą, jego jedyne wydatki to paliwo i jedzenie (w sensie na kanapki, bo obiadki mu mamusia gotuje) i na każdą moją prośbę o pomoc słyszę: nie mam pieniędzy:szok: Poza tym ta praca to po 12 h dziennie, więc chyba narazie się wstrzymam, tym bardziej, że w środę jestem umówiona z moim przyjacielem to może coś mi pomoże w tej kwestii. Na początek chciałabym wrócić do pracy do gastronomii, ale w miejsce gdzie są napiwki, żebym mogła przepracować ok.100 godz miesięcznie i spokojnie żyć i pozostały czas z małym spędzać. No i przy 100 godzinach łatwiej by mi było znaleźć opiekę dla Filipa niż przy 200. Gubię sie sama w swoich myślach stąd takie moje chaotyczne pisanie.

ollka podziwiam Twój zapał do sprzątania. U mnie narazie brak:eek:. Na szczęście Filip dziś grzeczniejszy to chociaż za prasowanie się wezmę
 
jaimis masakra jednym slowem :szok: brak slow zwykle chamstwo :dry:a urlop maciezynski to teraz chyba 4 miesiace Ty moze mialas 6 bo korzystalas z urlopu wypoczynkowego :confused:

martttika doskonale rozumiem to gubienie sie we wlasnych myslach ja mam to samo :baffled: nie wiem co bedzie najlepsze no ale czas pokaze jakie decyzje podejme albo do jakich bede zmuszona mam nadzieje ze to wszystko bedzie jednak szlo w dobrym kierunku :tak:
 
reklama
devil jak milo ze do nas zajrzales:-D:-D

dziewczyny spokojnie... z praca w Pl jest naprawde mega ciezko... jak nie ejst sie totalnie dyspozycyjnym.

moja gwiazda juz spi a ja wkoncu mam troche spokoju
 
Do góry