reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

Wiem ola jak działają emocje. Dlatego uwazam ze zrobilem tu wszystko co powinienem zrobić by martatt poszla do sądu przygotowana na różne sytuacje, a nie pewna, że wróci pełna sukcesów. Szkoda mi jej - jak zapewne każdej z was, bo dziecko dostanie tyle ile zadecyduje sąd.

Dobrym ruchem byloby - gdyby na jego relacje o "najniższej średniej krajowej" - wyciągneła asa z rekawa - pokazała wyciąg z banku - cokolwiek by zrobić z niego kłamcę przed sądem.
Człowiek raz obarczony piętnem kłamcy - ma małą szanse na to, by sąd uwierzył w cokolwiek co powie i nie poprze tego stosownymi dowodami.

Matka mojego dziecka zarabia ok 5 tys miesiecznie pracując za granicą - a ja mam przyznane na dziecko 400 zl, bo powiedziała że nie pracuje. Eh ..
 
reklama
Hej witajcie... No macie rację, zmienię ten mój pozew, to był na razie jakiś wyrzut bardziej chyba, jak dziś na to patrzę.
Co do sugestii o ustalenie ojcostwa ze strony Mozi to nie mam takich problemów, chyba nie przeczytałaś dobrze mojej sytuacji- ojciec dzieckiem się interesuje jak najbardziej, bierze ją do siebie itd, kupił jej ostatnio kombinezon na zimę za 300zł poza alimentami. Nie ma takich problemów, że jej nie uznaje, ma jego nazwisko i jest do niego podobna, ma tą samą grupę krwi itd... Nigdy nie poddał w wątpliwość tego, że to jego dziecko bo nie ma takiej opcji.
Tu jeszcze zachowuje resztki godności.
Cały problem tkwi w relacjach między nami, teraz mi grozi, że opowie w sądzie , że ja byłam prostytutką (to już po prostu chyba zakrawa na drugą sprawę?), cały czas mi grozi tym i innymi bredniami, czuję się zaszczuta, budzę się rano i czytam kilka smsów pisanych w nocy, potem spać dalej nie mogę bo już jestem roztrzęsiona. Jak pomyślę, że będę musiała go oglądać do końca życia, utrzymywać z nim relacje, robi mi się słabo... a dziecko jeszcze będzie przejmowało to jego chamstwo. On już teraz mówi, że będzie ją zabieram do MacDonalda (na co ja się nie zgadzam), wiem dobrze, że bedą takie sytuacje, że będę w oczach dziecka wychodziła na złą matkę bo ten palant będzie się sprzeciwiał moim zasadom wychowania, które wprowadzę , żby dziecko tylko przeciągnąć na swoją stronę, nawet kosztem jej zdrowia i wypaczenia smaku. To luźny przykład... ciągle daje dowody swojej odpowiedzialności i chorego podejścia do kwestii wychowania.
Wyciągu z banku też nie posiadam , ponieważ on zawsze brał pieniądze do ręki więc nie ma na to żadnych dowodów. Jedyne to fakt, czy sędzia jest na tyle naiwny by uwierzyć, że kierowca wywrotki zarabia 1100...
 
Martatt - tak jak powiedziałem - wszystko w rękach Wysokiego Sądu. Jeśli on przed sądem udowodni Ci chociaż jedno kłamstwo lub sprzeczność - to sąd po prostu uwierzy w to ze on zarabia 1100 zł. Dlatego - moja skromna rada - nie staraj sie kłamać.
Oczywiście napisałem to profilaktycznie - bo wierzę ze takiego zamiaru nie masz.

Co do psychicznego prześladowania Ciebie ... wrzuć na luz. Nie czytaj tych wiadomości od niego. Po co to czytasz skoro wiesz "z góry" co tam jest. potrzebne Ci nerwy ?
Zablokuj go w telefonie. Użyj "Black List" i zablokuj jego numer. W przeciwnym razie za rok bedziesz wyglądała jak babcia. Zrobi z ciebie kłębek nerwów, a ty bedziesz szukała prochów gdy usłyszysz dźwięk dzwonka telefonu. Musisz więc cos z tym zrobic.
To, że on Ci ubliża ... wyzywa ... wciska prostytucje ... - oczywiście mogłabyś próbować występować z powództwa cywilnego, ale nic na tym nie zyskasz ... przez lata bedziecie boksować sie w sądach, - ty napiszesz, że wyzwał - on przyjdzie na sprawę i powie że to nie prawda, albo że ktoś to wysłał z jego telefonu - takie sprawy sie kwalifikują sie do umorzenia w przeważającym procencie. Nie denerwuj sie. To nie ma sensu.
Acha ... no i bardzo wazna rzecz ... na dobrą sprawe - to może trwać latami ... ale w krytycznych sytuacjach takie zachowanie ustaje. Z reguły wtedy kiedy obok Ciebie pojawi sie nowy partner.
 
Wiem ola jak działają emocje. Dlatego uwazam ze zrobilem tu wszystko co powinienem zrobić by martatt poszla do sądu przygotowana na różne sytuacje, a nie pewna, że wróci pełna sukcesów. Szkoda mi jej - jak zapewne każdej z was, bo dziecko dostanie tyle ile zadecyduje sąd.

Dobrym ruchem byloby - gdyby na jego relacje o "najniższej średniej krajowej" - wyciągneła asa z rekawa - pokazała wyciąg z banku - cokolwiek by zrobić z niego kłamcę przed sądem.
Człowiek raz obarczony piętnem kłamcy - ma małą szanse na to, by sąd uwierzył w cokolwiek co powie i nie poprze tego stosownymi dowodami.

Matka mojego dziecka zarabia ok 5 tys miesiecznie pracując za granicą - a ja mam przyznane na dziecko 400 zl, bo powiedziała że nie pracuje. Eh ..

devil moj ex klamie za kazdym razem, kilkakrotnie udowodnilam mu klamstwo... sedzina tylko przytaknela...
w sadzie nawet klamca ma lepiej... on sciemnia jak sie da, zataja wszytko a ja majac podstawy wlaczylam o podwyzke alimentow.. przy czym czulam sie jakbym chciala od niego 3 tys miesiecznie...

martatt mozi chodzilo o toze pozew musisz zaczac od podanai faktow o ojcostwie, musi byc akt urodzenia, i potwierdzenie to kiedy i w jakim urzedzie ojciec uznal dziecko.

bez tego ani rusz.

co do smsow, kobeito bierz ten telefon i na policje z tym, trafisz na pozadnego funkcjonariusza i exowi z mostu odechcie sie wygrazanai i obrazania, uwierz mi.

albo jak pisze devil olej to.
ja grozby itp zglosilam na policji tylko bardzo fajny facet mi sie trafil, nie byloz tego nic, ale jedna rozmowa wystarczyla zeby ex dal spokoj.


dobra znikam zrobic obiad bo pozniej idziemy na spacerek we 3:)
 
Ostatnia edycja:
Czesc,troche mnie nie bylo .Ostatnio mam ciezko- finansowo .Ech.. psyche mi siada,za duzo emocji .Ciezko to okres dla mnie szukam pracy. szukam opieki dla malej(czy przedszkole ,czy opiekunka?).Od miesiaca czekam na zasilek dla szukajacych prace,Jakas gula w urzedzie zapomiala wypelnic wznego dokumentu ,wiec przyslali mi go do domu..i dalej czekam...
Martatt witaj .to ze dziecko ma nazwisko ojca to nieznaczy ze jest to jego biologiczny ojciec.
 
Ostatnia edycja:
to chyba logiczne, że jak w akcie urodzenia widnieje nazwisko ojca to znaczy, że ojciec uznał dziecko tak?
tak logiczne,ale ja nie widzialam tego aktu,aby o tym wiedziec
a jest i sporo takich sytuacji,ze jak ludzie zyja w nieformalnym zwiazku, to matka nie wpisuje ojca w akt i pobiera zasilek z tytulu samotnego wychowania dziecka,a pozniej rozne komplikacje wychodza
 
martatt toze logiczne to my wiemy ale to musisz zawrzec w pozwie, ot tak urzedowo:)
sam akt tez musisz dolaczyc do pozwu, im mniej kompeltny pozew oddasz tym dluzej sie ebdzie wszystko ciagnelo... niestety takie realia.
cos co dla ciebie ejst jasne nie ejst takie dla sadu...

a i najwazniejsdze nie martw sie tym ile twoj ex zarabia na papierze, sad bierze pod uwage realne mozliwosci jego zarobkow, czyli ile w danym zawodzie i z danym wyksztalceniem moze zarobic...
 
reklama
Ewusia31 no pieluchy po czymś twardszym to aż się boję otwierać po tym żelazie :-D:-D a żelazo uwielbia bo to słodki soczek karmelowy, niby napisali że nie wpływa na zęby - lekarka też tak mówiła, ale bo ja wiem...
martatt z czasem wszystko się ułoży emocje opadną....
iwona-33 powodzenia w szukaniu pracy a na kursach byłaś?
 
Do góry