reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

reklama
Dziekuje dziewczyny:-);-).
Kurcze ale mam stresa. Jutro rano rozprawa..W moje 20 urodziny wiec licze na jakis prezencik od sędziny :-D:tak:.
powodzenia

malo jaki facet przychodzi na taka rozprawe, nie wiedza co mowic...
moj ex byl na pierwszej ze wzgledu an to ze w tym samym tyg byla sprawa o obnizenie alimentow, wiec nie wypadalo nie przyjsc
na drugiej juz go jednak nei bylo...
trzymam kciuki:)
 
U mnie od razu było odebranie praw. Nie wnosiłam o ograniczenie tylko od razu o pozbawienie.

Adilea gratuluję !! Ciesze się razem z Tobą.

Do mnie dziś znów dzwonił ten zwany biologicznym ojcem mej córki - trzy razy dzwonił...no to w końcu pogadałam. Jak zwykle nic nie jest winien , nic złego nie mówił - anioł !! Trzeba go beatyfikowac i na ołtarze wynieśc , biedakowi popsuł się telefon , nie ma mojego nr. komórkowego i prosi o sms. A najważniejsze - cytuję "możesz wierzyc albo nie , ale pomimo tego że nie jesteśmy razem nie ma dnia żebym o was nie myślał...myślę o was codziennie....Nie wiem czy weźmiesz sobie to do serca"...dłuuuuuuga cisza...serce wali mi jak młotem , czuję że zaraz się rozpłaczę...więc pytam - chcesz małą ??...no daj pada odpowiedź...no i zaczynają kapac łezka za łezką...żal jakiś pojawił się w sercu. Po chwili mała daje mi słuchawkę , bo tatuś chce rozmawiac z mamusią. Odbieram.. on pyta czy wszystko ok u mnie ?? Odpowiadam , że tak - choc mogłabym wygarnąc mu co przez niego przeszłam , jak cierpiałam , jak cholernie bolało...jak bardzo tęskniłam. Mówię , że dzięki u mnie świetnie. Chyba nie wierzy i pyta ponownie , czy na pewno ok. Znów mówię - no tak , jest dobrze.....Ten znów - ale na pewno ?? Rzucam krótkie tak , to na razie....koniec rozmowy.....

Zapomniałam dodac , że (dokładnie nie zrozumiałam , były zakłócenia) napisał czy pisze do mnie list.
 
reklama
Do góry