reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

reklama
myślałam, że was pobiję z wczesnym wstawaniem, ale chyba raczkowa jest w tym rekordzistka (co nie zmienia faktu, że ja jestem na nogach od 4.30)


ja po wizycie tatulka :-( dziewczyny jestem wykończona tym człowiekiem... ma coraz ciekawsze pomysły i jest bardzo nastawiony na to, żeby mi go zabrać. Tylko ku*** po co?! Widząc go raz na miesiąc?!
 
dzien dobry
my dzis na nogach od 5.50... biorac pod uwage toze do domu wrocilam kolo 1wszej to hmm... troche malo snu.
a jutro do pracy:tak:

raczkowa i jak bruno znosi roztsania z toba??


martttika w jakim sensie zabrac??
na spacery czy np na clay dzien??
wiesz obstawiamze ejgo zapal wcale nie ejst taki mocny, bardziej to pewnie chce ci na zlosc zrobic...

aga jak pierogi??
 
powiem tak - ostatnie jego zachowanie wykracza poza wszystkie możliwe zasady :(
on ogólnie to chce małego "pokazywać". A to ciotce, to babkom, to jeszcze komuś... Do domu nie chce go zabierać ze względu na to, że chce z nim poprzebywać, tylko babcia chce zobaczyć małego! To mu powiedziałam, że nie ma problemu, żeby przyjechała do mnie i potraktuję to nawet jak miły gest, że w końcu okaża zainteresowanie :p Chciał go wczoraj zabrać do siebie i później odwieźć (to nic, że było grubo po 18nastej, a o 19 mały idzie się kąpać i ok 20 jest już nie do wytrzymania i kładę go spać, a tatulek mieszka 25 km od nas). Dla takiego dziecka miesiąc niewidzenia kogoś to jak obca osoba. Przez pół godziny wizyty mały nawet do niego nie podszedł tylko ciągle się mnie trzymał :( A i jeszcze powiedział, że skoro nie chcę polubownie go mu dać to zadzwoni na policję (bo wie, że przy policji nie będę miałą wyjścia :( ). Nerwy mam tak zszargane, że wieczorem to aż się poryczałąm ze współczucia dla głupoty tego człowieka...


Dla mnie naprawdę nie byłoby problemem, że chce zabierać małego do siebie, ale niech na początek zacznie utrzymywać z nim systematycznie kontakty. Zaproponowałam wizyty dwa razy w tyg, np. środy, niedziele, ale powiedział, że w tyg to on nie może, bo pracuje do 20 (normalnie do 16nastej, ale pozniej bieze robotę po godzinach). Dla mnie to jest chore, ze pieniądze są ważniejsze od kontaktów z dzieckiem :( Może sobie pozwolić, żeby jeden dzień w tygodniu nie brać chałtur, bo zarabia 4 tys., więc jak dostanie te 3 to też nie będzie mu źle, biorąc pod uwagę fakt, że jest na garnuszku mamusi... Do tej pory woziłam małego do niego, żeby wiedział, że to jego TATA, ale teraz to nie mam już na to ani czasu ani ochoty ani tym bardziej kasy, bo ja ze swoich 1300 zł niecałych ledwo dotrwam znowu do 10tego :(
 
Ostatnia edycja:
martttika przy policji tez masz wyjscie mimoze to ojciec to nie ma widzen okresloncyh a to nie ejst pora dla malego dziecka na wyjscia.
poza tym maly jets meldownay u ciebie i ty decydujesz.
nie daj sie zastraszyc, i jak nie chcesz nie dawaj mu malego.

marttika czas zebys sie postawila, albo niech ma stay kontakt z synem bo wtedy maly bedze sie przy nim bezpiecznie czula tak nic dobrego z takiegoczegos nie ebdzie

chce byc ojcem niech nim bedzie, ale nei raz w miesiacu, dziecko to nie zabawka na pokaz,

faceci naprawde pojecia nie maja o ojcostwie!
 
Marttika tatuskowi sie przypomnialo po miesiacu,ze ma dziecko? i jeszcze wieczorem chce dziecko zabrac do siebie,
masz racje niech przyjezdza regularnie to mozna cos pomyslec,a jakby babka z tatuskiem pofatygowala sie te 25 km to by jej korona z glowy nie spadla,a na dodatek straszy policja,trzeba bylo mu powiedziec,ze jak tak chce to niech ureguluje kontakty, juz by mu sie odechcialo

a moja cos zakatarzona wczoraj chodzila, w nocy kaszlala, musze jej syrop jakis dac,nie wiem czy nie mam tylko wykrztusnego, zaraz sprawdze,bo cala polka lekarstw w szafce
 
hej

mozi, pierogi z mięsem, jak moje dziecko będzie mniej absorbujące to będę mogła sama robić ciasto:tak: narazie nic z tego:baffled:
wysmaruj Oli plecy, klatkę piersiową maścią rozgrzewjącą jak to początki albo jak nie masz oklep plecy spirytusem to przyspieszy odrywanie flegmy:tak:

ola, pierogi...pierwsza klasa, fajnie się przysmażyły z cebulką;-)
moja też już czeka na zupę

marttitka, nie dodam nic do tego co pisały dziewczyny, ty jesteś matką , ty wychowujesz i ty decydujesz więc idiota może wzywać policję:angry:...a babcia, ciocia, pies , kanarek niech ruszą d*pę jak chcą widzieć dziecko:no:

ja jutro zaczynam pracę, muszę się spakować, pobudka o 4 bo o 5 mam transport "zamówiony"
 
wiecie ja ogólnie jego groźby mam gdzieś, tylko po miesiącu spokojnego i poukładanego życia znowu mi powietrze zatruwa :-(
jeszcze te jego idiotyczne teksty!
wczoraj tłumaczę mu jak dorosłemu człowiekowi, że mały go nie poznaje i musi się oswoić, a on do mnie: no skoro tylu facetów do Ciebie przychodzi to mały już nie wie kto to tatuś:szok: No kuź** gdyby nie dziecko to już bym liścia sprzedała temu gnojkowi!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
marttitka, po takim tekście trzeba było go wyprosić za drzwi, bo najwyraźniej on nie przyszedł do syna tylko obrażać ciebie:no:
 
Do góry