reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

No jednak przyjechał ;/ Cięzko go jednak nazwać ojcem skoro wpada raz w tygodniu na godzinkę i jedzie do domu, bo on przecież musi odpocząć... No, ale ja to nie jestem zmęczona. Wkurza mnie to i chyba powinnam przestać to tolerować i zrobić z tym porządek, bo nie widzę siebie w tym wszystkim ;/ A najgorsze jest, że mały się cieszy jak go widzi! Aż mi serce dziś zabolało jak Filip dumnie pokazywał mu jaki już jest duży, a on nawet na niego nie spojrzał!!!! ten mały człowieczek leci do niego jak szalony, a ten kretyn zdaje się mieć to gdzieś! Dziewczyny, kuź**​, dość!!
 
reklama
a "nasz" nie przyjechał... nawet nie napisał, nie zadzwonił.

Martttika całkowicie rozumiem Twoje rozgoryczenie, ja za każdym razem musiałam i muszę się prosić o to, aby do własnego syna przyjechał. To tak boli, kiedy dziecko tęskni i pyta o tatę, a tata ma go w du... :( nie raz płakałam razem z małym..
a jak on w końcu przyjedzie,to mały lgnie do niego jak nie wiem..

czasami zastanawiam się, gdzie jest sprawiedliwość. dlaczego ta ludzie postępują, dlaczego ludzie zdradzają.

boli mnie to, że on ma z kochanką dziecko. jakby nie mogli poczekać chociaż do rozwodu. Boli to także dlatego, że cały czas mi wmawiał, że mnie kocha i że chce ze mną, nami być.. porażka na całego.
 
No niestety witaj Smerfetka tzn generalnie fajnie się witaj ale lepiej było by na innym wątku ;-) ojciec mojego syna też nie widuje z mojego powodu..... hmmm ale nie wiem czy mi się oprzeć nie może czy na mnie już patrzeć nie może :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D ale mnie to już gila... A znam podobną historię z Poznania, może tam złe powietrze :-D:-D:-D:-D

dziewczęta jak macie czas i możliwości idźcie bawcie się tylko czeskich drinków nie bierzcie ;-) ja to latem mam chęci gdzieś iść ale jak tylko taka temperatura się robi jak teraz to mi się odłącza szwędacz ;-)
 
jaimis a słyszałaś o tym, że wlkp/ poznań to zagłębie kur... ;) dowiedziałam się o tym na forum zdradzonych :D
no w każdym razie walczyłam długo z uczuciem do męża, aż w końcu w końcu leczę się z tego, już nie ma tego co kiedyś..

czas zadbać o siebie.. :)
 
witam sie i ja
smerfetka witaj i pisz u nas pisz...
twoj ex ma genialny powod... nie no ja to bym ich wszystkich wykastrowala.. jak mozna robic kolejne dzieci i olewac to pierwsze...

jaimis... moj to ma fazy przejsciowe... niedawno mnie kochal... teraz nienawidzi... eh ile to potrafi zorbic kilka słów na papierze wyslanych z sadu....

ja z dziewczynami z pracy umowilam sie po 10tym w piatek.. poszalejemy gdzies... moze jakies meskie grono sie dolaczy... zobaczymy:-D



martttika mnie tez by wkurzaly takie widzenia...
wlasnie, zmeczona... a niby dlaczego?? nie wiesz o tym ze tylko faceci maja do tego prawo... my uniwersalne jestesmy


ja jak poprosilam exa o pomoc to uslyszalam ze po cholere mi szkola... skoro nie mam na ten czas opieki dla mlodej.. sie beidny martwil ze za duzo na siebie biore...:wściekła/y::wściekła/y:
ale o pomocy nie pomysli...
 
Smerfetka witaj na forum. ;) Przykre są takie historie.
Emilka ja jadłam sporo surowych jabłek od początku i było wszystko w porządku. Jak miał 6 tygodni to i pomidory. Tez nic. A nabiał jesz???
Martitka trzeba, trzeba - ja też mam taki zamiar.
 
Smerfetke witaj :)
nigdy tego nie zrozumiem jak można robić dzieci jedno po drugim a każde mieć w dupie. dziecko powinno być dla człowieka wszystkim ale widać, dużo psychicznych ludzi chodzi po świecie (coraz częściej również kobiet)

my walczymy z zapaleniem płuc .. eeh a dziś rano moje dziecko zadało mi pytanie: gdzie jest mój tata.. jejku nawet nie widziałam co powiedzieć.. przecież w życiu go nie widział..
 
reklama
Do góry