reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

raczkowa o tym moze nie tutaj....

niby chce ale nei moze... ogolnie chore to jest...


mala wlasnie wrocila z wyscigu.... podobalo jej sie
 
reklama
trochę posiedziałam na słońcu jak moje dziecię spało, ale oczywiście za długo to mi mały nie pozwolił:confused2:
teraz zamulamy w domku...
 
a ja przegladam ogloszenia w poszukiwaniu chociaz pokoju do wynajecia ale to jakas paranoja :eek: ceny praktycznie porownywalne co sam wynajem kawalerki :eek: no szok :szok::szok::szok: zaczynam sie zalamywac tym wszystkim ...
 
ollka, raczkowa, brawo to dokładnie był omlet z ketchupem i rabarbar:-D:-D

ollka spacerk zaliczony:confused: my byłyśmy na lodach, po których Pyśka kwalfikowała się jedynie do pralki:no:, cała była turkusowa:szok: jakieś farbujące cholerstwo, ledwo ją domyłam:baffled:
dobrze,że chociaż dziadkowie utrzymują kontakt z Oliwiką, bo moja tesciowa widziała wnuczę w lipcu i w lutym tego roku:confused2: nawet nie zadzwoni się zapytać co u niej:no:...ciekawa jestem czy zadzwoni chociaż na urodziny:confused::confused2:

matttika, "wizyta" tautsia zaliczona:confused:

emilka, dobrze ,że dziadziuś dba o działkę, przynajmniej jest gdzie dychnąć:-)

jamimis, u nas metoda małych kęsów się nie sprawdza, bo Młoda jest cwana i nie da się oszukać, odrazu wypluwa jak jej coś nie pasuje:baffled:
...tatuś "na papierku" :oo2: skąd ja to znam, tatuś był tylko rano, odwoził dziecko do dziadków, wracał wieczorem, od wszystkiego była mamusia, nawet w niedzielę nie poszedł z dzieckiem na spacer bo był zmeczony i musiał się zdrzemnąć :angry::wściekła/y:, bawić też się nie bawi bo cyt"mama to robi lepiej"...to tak w DDDDDDuuuuuuużżżżżżżżżżżżżymmmmm skrócie:wściekła/y::wściekła/y:

raczkowa, dziewczyno, krótko i zwięźle ....po co denerwujesz się takim ciu****:tak::tak::tak:
mieszkanie....poszukaj może w miastach ościennych, może tam trafisz na coś tańszego:tak: mnie osobiście wydaje się,że kawalerka lepsza niż pokój u kogoś, kto będzie Ci do garów zaglądał
...a "szanowny ciu****" powinien Cię utrzymywać teraz i do 3 mc po porodzie skoro nie pracujesz, a skoro on się nie poczuwa to weź za dupę jego rodziców, pewnie wtedy "tatuś" szybko zacznie płacić


my dwa dni siedziałyśmy u dziadków, a dziś u siebie, zaliczyyśmy plac zabaw i te szanowne lody, teraz Pyśka ogląda bajki a ja dalej do roboty przyszykować coś na jutro, bo mam 12-stkę w pracy

ps. Ollka , czy ja równiez mogę się wprosić na zamknięty?
 
Aga nie pracuje bo jestem na L4 wiec kase z pracy jeszcze dostaje tylko to jest kropla w morzu... dostajac najnizsza krajowa 1100 zl z czego 600 zostawiam co miesiac w aptece :baffled:a gdzie reszta? wyprawka dla dziecka? :baffled: najtansza kawalerka 1000zl + media .... normalnie mam dosc jak o tym mysle a tego kut....nawet nie interesuje czy mam co jesc :baffled: a co bedzie pozniej jak skoncze te 4 miesiace maciezynskiego i juz wogole nie bede miala zadnych pieniedzy??:eek::szok:
 
raczkowa, dlatego też pisałam,że możesz podać o alimenty tamtych dziadków:tak: i wtedy tatuś pewnie szybko zacznie płacić:tak:
wiem,że to tylko kropla w morzu potrzeb ale zawsze coś
zbierasz wszystkie rachunki :confused:

...tak z ciekwaości(skrzywienie zawodowe) ...600zł w aptece:confused:
 
Aga u nas minelo kilka lat zanim dzadkowie sie z mala zaczeli widywac... uwierz ze czasem musi dojsc do tragedi zeby ludzie zmadrzeli..

aga u nas w miastach osciennych tez drogo, wiec czy raczkowa poszuka w katowicach czy obok to jedna cena...

co do podania o aliemnty dziadkow fakt sposob mega sprawdzony... ja juz przed rozprawa mialam na konice cale zadluzenie tatusia:) eh... jaka ja wredna bylam:tak::tak: az sie zastanawiam skad ja mialam tyle sily wtedy....
 
reklama
raczkowa ja tak samo na zwolnieniu będąc i na macierzyńskim dostawałam najniższą krajową. Dla dziecka całą wyprawke praktycznie kupowałam sama i dokładnie pamiętam jak mi ledwo starczało kasy (choć gdzie ona się rozchodziła to nie wiem:baffled:) a dodam, że pomieszkiwałam z rodzicami:tak: Ciążę prowadziłam prywatnie, więc to też był dodatkowy wydatek. Mi umowa o pracę skończyła się z dniem porodu, więc dodatkowy stres, bo trzeba było zacząć szukać sobie innej pracy... Macierzyński obecnie to ok 5,5 miesiąca, więc i tak nie najgorzej. O mieszkaniu narazie nie myśl. Póki możesz bądź u rodziców, mówię Ci to z doświadczenia, że tak jest wygodniej (przetestowałam mieszkanie samej z dzieckiem za 1000 zł i nie polecam:crazy:). Kiedyś staniemy na nogi i się wyprowadzimy. Na chwilę obecną powinnyśmy cieszyć się z tego co mamy... A o alimenty możesz się ubiegać będąc w ciąży (należą Ci się już za 3 miesiące przed porodem). Głowa do góry mamuśka!:-)



EDIT:
Zapomniałam napisać, że tatulek przyjechał...
Teraz jak na niego patrzę to widzę gówniarza niedorośniętego do rodzicielstwa i życia w społeczeństwie cywilizowanych ludzi....
Jednak wizytę uważam za udaną, bez kłótni, bardziej na stopie koleżeńskiej, mi serce już nie pikało (może z raz, ale to już nie to samo)
 
Ostatnia edycja:
Do góry