reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

dzien dobry

sliwka jak maly??

jaimis teraz te wirusy paskudne sa, niesamowicie mocno idlugo trzymia.

ja oddelegowalam mala, odwiedzialm urzad pracy i zanowilam sobie teraz tabletki przeciwbolowe i nospe, wzgledne ceny na necie dorwalam a odbior mam na miejscu.
 
reklama
dodzwoniłam się do laryngologa. powiedział, że podczas gojenia się rany po zabiegu może dojść do podrażnienia powięzi kręgosłupa i z tego powodu mogą wystąpić bóle karku. kazał podawać dodatkowo nurofen na ten ból, a gdyby się to utrzymywało to przyjechać wcześniej na kontrolę. mały dzisiaj wygląda i zachowuje się w porządku. dopiero kiedy pytam go, czy boli to mówi, że trochę, ale głową rusza już właściwie normalnie, nie skarży się na nic.

trochę mnie męczy już to siedzenie w domu, mam nadzieję, że jutro wyjdziemy na spacer.
poza tym stresuję się tą pracą. mam pracować codziennie do 16.30, a przedszkole mam otwarte do 16.30. szukam kogoś kto mi odpłatnie będzie odbierał Maćka, bo mój tata może tylko dwa razy w tygodniu. mam kuzynkę w Skawinie, które ma 6letniego synka i pracuje tylko dorywczo, będę się z nią widzieć może po weekendzie, więc ją zapytam. w ogóle ta praca jest daleko i nie wiem jak dojeżdżać tam na 8.00 rano, jeszcze nie mam własnego samochodu :no:. przedszkole jest co prawda otwarte od 6.30, ale jak pomyślę, że młody będzie siedział tam 10h od rana do późnego popołudnia to też mi jakoś niefajnie :szok:. no ale co mam zrobić, ta praca to duża szansa no i szczerze mówiąc bardzo dobrze płatna...
 
sliwka ja np szukam pracy gdzie z dojazdami zmieszcze sie w godiznach przedszkola.
ale jak mysle ze mala byla by tam tyle godzin to szlag mnie trafia.
czasem moze dziadkowi udalo bysie ja wczesniej odebrac i to bym miala na tyle.

jak masz szanse sie rozwijac i dobrze zarobic to moze z pomoca da sie wszsytko pogodzic:tak::tak:
 
na temat przedszkola moge sie wypowiedziec tylko z wlasnego doswiadczenia a jak dobrze kojaze to raczej w przedszkolu nie ma jeszcze chyba takiego poczucia czasu albo tylko ja nie mialam :-D:-D:-D i raczej dziecko nie wie czy jest w nim 5 czy 10 godzin :tak:sa dzieci zabawy wiec czas leci a tak jak pisze olllka22 jesli masz szanse sie rozwijac i to jescze za dobra kase....nie ma sie co zastanawiac zawsze czas nadrobisz w weekend wtedy taka steskniona na pewno duzo lepiej wykozystasz to ze jestes z dzieckiem :tak:
 
raczkowa przedszkole to jak praca, moja jest po 6 h dziennie i wraca zmeczona, pani dyrektor opwiadala jakie padniete sa popoludniu te dzieci co sa po 9 godzin, zabawa zabawa, ale caly dzienw glosnych pomieszczenaich meczy nawet dzieci
 
hmm rzeczywiscie nie pomyslalam o tym nie pamietam zebym ja byla jakos zmeczona przedszkolem choc nienawidzilam tam chodzic a tez spedzalam tam sporo czasu :baffled:
 
hej hej dziewczynki :)
ja tylko na chwilę, bo latam sprawy załatwiam, pracy szukam, opieki dla małego, jednym słowem kocioł!:angry:
Jutro może będę miała więcej czasu to trochę poczytam i popiszę :)

Spokojnej nocki!:-)
 
ollka22 no właśnie a jak twoje zdrówko żebyś jeszcze sobie nie rozwaliła żołądka tabletami
sliwka_wegierka niestety takie czasy praca nie dostosowuje się do potrzeb rodziców tylko rodzice kosztem spędzenia czasu z dzieećmi muszą się dostosować, a dobrze płatan apraca się przyda jeszcze chwila i mały pójdzie do szkoły a moja koleżanka jest załamana od kiedy jej córa poszła do szkoły ciągle a to teatrzyka a to takie zajęcia i wszystkie koleżanki idą, a to słkładki bo pani ma urodziny a i tam wymieniać, no i podstawowe książki itp mówi że ciężko kasowo. A ja wiele dzieci siedzi po 10 godz w przedszkolach, w dużych miastach np 8 a trzeba czasami coś jeszcze dokończyć godzina dojazdu i tak się robi 10, a i tak się cieszą że dzicko dostało się do przedszkola. Za to w weekendy nadrobisz czas spędzony z dzieckiem :tak:
martttika i jak tam poszukiwania opiekunki????
 
ja tez strasznie przeżywam pójście do pracy i to nie tyle ta rozłąka, tylko konieczność dostosowania sie z opieką do małego. W pracy juz nie będę taka elastyczna i ogólnie narazie nie wiem jak to poukładam. Co do opiekunki to w głównej mierze moja siostra będzie z Filipem (kiedy tylko będzie mogła). Jak mam już komuś płacić to wolę jej coś kupić co jakiś czas czy rzucić parę złotych niż obcemu wywalać pół wypłaty (albo i więcej, bo i tak często bywa). Poza tym narazie tatuś obiecuje pomoc z opieką, ale na to narazie sceptycznie patrzę:baffled: No i w ostateczności liczę na jego matkę. Nie chciałam utrzymywać zbytnio kontaktu z nimi, ale się przełamałam, bo teraz uważam, że muszę patrzeć na swój własny tyłeczek i małego i robić tak, żeby to dla nas było jak najlepiej. Bardzo żałuję, że moja mama nie może na codzień być z Fifim, bo to by rozwiązało większość moich problemów...
 
reklama
dzien dobry
jaimis u mnie srednio, kolki lapia coraz czesciej, pije jakies ziolka a tabletek staram sie brac jak najmniej, i ak najslabsze...
wczesniej czy pozniej pewnie wyladuje w szpitalu... ale staram sie opoznic.
 
Do góry