reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

katerinka111 Witam, Święta , święta i Po...
Całkiem możliwe że mam baardzo mało czasu dla siebie , nic tylko w kółko praca dom itd.
Pracuję od 7 do 15 , przyjeżdżam do domu przed 16 idę po Michała do szkoły , coś na szybko ugotuję , trochę ogarnę (albo i nie :) ) ,odrabianie lekcji i w czasie zimowym jest już noc , często nie mam nawet czasu i siły wyjść z młodym na spacer.
Co do pomagania , to raczej nie mam na kogo liczyć (mówię o tygodniu) , w weekend jeszcze mogę liczyć na mamę lub siostrę , ale co to za przyjemność iść do lokalu z kumplami a rano czuć się jak po resecie tylko z mega kacem...niedzielę przeleżeć i znowu szara rzeczywistość :(
Marzy mi się tydzień urlopu , z dala od wszystkiego , odpocząć od wszystkich bo czuję że już długo nie pociągnę...Zaplanowałem sobie na koniec stycznia , ale co z tego jak są ferie w szkole , chyba że uda mi się go gdzieś wcisnąć :) bo jeśli nie to będziemy znowu skazani na siebie...
Wystarczy tydzień...
Kiedyś było inaczej(miałem na wszystko czas) ale wszystko się kiedyś kończy...
Kobiety nie mam , jakoś nie umiem się przełamać , poznałem się na tych które miałem , a na prawdziwą miłość muszę jeszcze poczekać , spieszy mi się a zarazem nie tak bardzo , (nie jestem już pierwszej młodości 31) ,może muszę przeczekać ten trudny okres , bo przecież los się musi odmienić...:)
Ale bez tego forum i bez WAS nie dałbym rady...
Dziękuję że jesteście...
 
reklama
hej wszystkim


swieta,swieta, no i dzis trzeba bylo rano do pracy wyruszyc

witaj Abba
kazde dziecko kocha swojego rodzica,bo to jego matka czy ojciec, nawet takie co dawno ojca nie widzialo,bo to jego tato

raz jest lepiej raz gorzej, nie ma co ukladac sobie,ze musi byc idealnie,bo tak bedzie nierealne, syn jest dzieckiem, jeszcze malym,a nie kompanem jak masz gorsza chwile,aby sie wygadac, moim zdaniem nie powinno sie obardzac dziecka ze sie ma gorszy nastruj,ze cos nie wychodz,aby sie mu wygadac, bo wtedy on sie przejmuje,a nie powinno, wiadomo rodzic nie zawsze jest heppy,ja tez mam czasem dola,jestem zla, ze ex i jego rodzina maja mloda w d.upie,ale nie chce aby mala o tym wiedziala,bo co mam jej powiedziac,ze mamusia jest zla,bo tatus jest skonczonym kretynem
aha Abba mozna gdzies wyjsc osobno i nie trzeba pic wtedy do umiaru

a z innej beczki 6 lat tatus nie zadzwonil do dziecka z zyczeniami urodzinowymi czy swiatecznym, no i po co
 
Ostatnia edycja:
abba to ty mlody facet jestes i nie mysl inaczej o sobie :)
jak ja wiem co ty czujesz wiecznie z dziecmi wiecznie cos bo ojciec ich sie nimi nie interesuje. Ja czasami marze o weekendzie chociaz dla siebie aby zatesknic, aby cos bo czasami nerwy mam na wierzchu i na nich sie wyladowuje.
a teraz znowu beda zawirowania ale wierze ze dam rade, ze sobie poradze...
 
Hej wszystkim :happy2: Cieszę się że już po świętach :-D Zapraszałam ojca mej kruszynki żeby wpadł, to może razem na usg pojedziemy, ale po co tyle kilometrów jechać ... Zresztą napisał, że będzie chciał testów DNA, bo nie wierzy, że to jego dziecko.

Współczuję tym, którzy nie mają z kim dzieci zostawić, bo ja mam to szczęście, że z rodzicami mieszkam i oni kochają mojego synka. Chętnie bym komuś pomogła, ale mieszkacie tak daleko :-( Brakuje mi bardzo przyjaciół, nawet spotkań wspólnych z dzieciakami i rodzicami. W moim miasteczku mało kto pozostał, a reszta to single, z którymi nie bardzo jest o czym rozmawiać :)

Abba jesteś w podobnym wieku do mojego więc nie gadaj, że stary jesteś... Wiadomo chciałoby się mieć znowu te naście lat, ale bez przesady, my jeszcze młodzi :-p:cool2:
 
Dobry wieczor! ja takze melduje sie po swietach.dopadlo mnie przeziebienie ,jszcze troche trzyma . witaj abba.Kazdy z samotnych rodzicow czuje sie zmeczony ,codzienna rutyna i ciaglym przebywaniem z dziecmi. Ja takze sie czuje jak na 2,5metrowej smyczy .Przywiazana do dziecka.I do wozka.Chwilami mam dosc,Ale co zmien moje narzekanie?niewiele. Azeby odpoczac ,Czy potrzeba wielkiego picia ,niesadze.Spacer ,kino, odwiedziny znajomych.. U nas takze tatus "zapomial " o dziecku w swieta .spodziewalam sie tego ..A h... mu w d...,On ma mala gdzies ,a ja sie bede stresowac ,czy pamieta czy nie .Dosyc.Mial rok ,nic nie zrobil ,dla malej.
 
abba a ja wcale nie mysle o pijackim wyjsciu . mialam na mysli spacer ( z dziecmi to najlepszy czas nawet na jakies zakupy czy cos) ,jakas silownia chociazby godzine-ty wiesz jak mozna sie pozbyc zlych emocji i naladowac energia .poczytac gazete wieczorem,spotkac sie z kims pogadac ,
a probowales jakis gier nawet planszowych , jakies zajecia wspolne domowe, no ja mam dwojke i nawet malego uda sie juz wkrecic w jakies rytualy i jest wesolo
poogladac film czy co ,
i tak jak mamy pisza nie rozmawiaj z dzieckiem o zmartwieniach ,problemach nie daj po sobie poznac ze cos sie martwi ,USMIECHNIETY RODZIC-USMIECHNIETE DZIECKO :)
i glowa do gory


mamuski w ciazy :) teraz kazdej z was wszystko wydaje sie czarne ale jak zobaczycie te wasze pociechy to bedzie inaczej

a relacje z ex mozna budowac latami :) wiem bo przerabialam to z moimi dwoma exami heheeheh
 
witam po malej przerwie,
witam nowe mamy i tatusia:)

popieram slowa katerinki, dziecku nie powinno sie okazywac ze ma sie zly humor...
a wyjscie nie koniecznie musi konczyc sie na piciu, wystarczy spedzic milo wieczor i juz:) zawsze pomaga:)

co do exow... oni pozno dorastaja, wiem cos o tym, wazne by miec do nich zdrowe podejscie,a to tez przychodzi z czasem
 
Hej Wszystkim :)
Nie twierdzę że jestem stary tylko tak się czuję.
Ale od dziś walczę i korzystam z Waszych rad , odwiedziłem dziś zaprzyjaźniona siłownię , cały czas miałem ją pod nosem (w sumie to do przejścia jakieś 10 schodków i 15 metrów)lecz ciągle miałem do niej daleko , dałem sobie trochę w kość , tak więc nie wiem czy mi zaraz ręce nie odpadną i czy rano zwlokę się z łóżka.Ale pomaga bardzo , jeszcze tylko muszę się wziąć za bieganie i wytrwać w mym postanowieniu , a przypuszczam że będzie tylko lepiej.Nawet odmówiłem jutrzejszej imprezy (zakrapianej) , zostanę w domu z dzieckiem i ułożymy w końcu puzzle które dostał od Mikołaja, złożymy zaległości z klocków i myślę że będzie OK.
Dziś już nawet się nie kłóciliśmy , o nic ...mam nadzieję że tak już zostanie bo to do niczego nie prowadzi.
Ps.jeszcze tylko jutro do pracy :( i kilka dni wolnego :)
Jakie macie plany sylwestrowe...bo szukam pomysłu...
Pozdrawiam cieplutko...
 
reklama
abba i tak trzymaj! postepy sssuper:)
silownia duzo daje, a poukladanie puzzli, pogranie w gry duzo da synowi, wazne zebyscie spokojnie pogadali:)

ja sylwka spedzam u znajomych, oczywiscie z corcia:)
 
Do góry