Na Boga!Dziewczyny!
Czy życie konczy sie na fececie???Czy to jest cały pepek świata?????
Przeciez mozna sobie doskonale życie ułóżyc bez tego faceta!
Macie dzieci i one powinny byc najwazniejsze.
Priorytetem powinna byc praca satysfakcjonujaca a reszta sie ulozy.Masz za co rodzine utrzymac i po co wygladac tego faceta?
Zeby potem znowu klopoty na glowie byly?Bo gdzies poszedl,bo moze zdradza?bo moze kogos ma?bo jakis dlugow narobil?bo pije?bo..bo ..bo........
Zycie spokojniejsze jak go nie ma
Wiem,ze łatwiej jak sie jest we dwojke.Zqwsze to wieksza szansa by dziecku i nam sie lepei j żylo.Ale tyle osob żyje w pojedynke i wcale nie zamierza tego zmieniac.
Ja,owszem szukam partnera.Bo tez uwazam ze łatwiej we dwoje isc przez życie.Ale mam swiadomosc ze prawdopodobnie nie znajde ale nie ubolewam nad tym.I jeszcze z takim podejsciem do płci przeciwnej napewno nie znajde
.
Staram sie zapewnic jak najlepszy byt swemu dziecku i nie ogladam sie na faceta.Jak kiedys wartosciowy sie trafi to fajnie a jak nie to płakac z tego powodu nie mam zamiaru.
A że szukam?bo uwazam ze nic samo nie przyjdzie w życiu.Nikt mi nie zapuka i nie powie ze mnie kocha i chce byc mezem i ojcem dziecka.
Byc moze mam takie podejscie dlatego ze w mojej rodzinie jest kilka kobiet "samotnych" i świetnie sobie radza.Męzowie odeszli lub nie znaleźli nikogo wartosciowego ale sa szczesliwe.Pracuja,zapewniaja wakacje dzieciom i sobie i nie traca czasu na narzekanie ze ojeje jak ja chce chlopa bo mi tak źle.Są zaradne i samowystarczalne.Owszem czasem jakis sie przewinie przez zycie facet ale po co płakac jak okaze sie nie TEN????
W życiu sa wieksze przyjemnosci niz zajmowanie sie jakims chlopem
Czy życie konczy sie na fececie???Czy to jest cały pepek świata?????
Przeciez mozna sobie doskonale życie ułóżyc bez tego faceta!
Macie dzieci i one powinny byc najwazniejsze.
Priorytetem powinna byc praca satysfakcjonujaca a reszta sie ulozy.Masz za co rodzine utrzymac i po co wygladac tego faceta?
Zeby potem znowu klopoty na glowie byly?Bo gdzies poszedl,bo moze zdradza?bo moze kogos ma?bo jakis dlugow narobil?bo pije?bo..bo ..bo........
Zycie spokojniejsze jak go nie ma

Wiem,ze łatwiej jak sie jest we dwojke.Zqwsze to wieksza szansa by dziecku i nam sie lepei j żylo.Ale tyle osob żyje w pojedynke i wcale nie zamierza tego zmieniac.
Ja,owszem szukam partnera.Bo tez uwazam ze łatwiej we dwoje isc przez życie.Ale mam swiadomosc ze prawdopodobnie nie znajde ale nie ubolewam nad tym.I jeszcze z takim podejsciem do płci przeciwnej napewno nie znajde

Staram sie zapewnic jak najlepszy byt swemu dziecku i nie ogladam sie na faceta.Jak kiedys wartosciowy sie trafi to fajnie a jak nie to płakac z tego powodu nie mam zamiaru.
A że szukam?bo uwazam ze nic samo nie przyjdzie w życiu.Nikt mi nie zapuka i nie powie ze mnie kocha i chce byc mezem i ojcem dziecka.
Byc moze mam takie podejscie dlatego ze w mojej rodzinie jest kilka kobiet "samotnych" i świetnie sobie radza.Męzowie odeszli lub nie znaleźli nikogo wartosciowego ale sa szczesliwe.Pracuja,zapewniaja wakacje dzieciom i sobie i nie traca czasu na narzekanie ze ojeje jak ja chce chlopa bo mi tak źle.Są zaradne i samowystarczalne.Owszem czasem jakis sie przewinie przez zycie facet ale po co płakac jak okaze sie nie TEN????
W życiu sa wieksze przyjemnosci niz zajmowanie sie jakims chlopem
