reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

No własnie to jest najgorsze, że samotna matka nigdy nie poświęci tyle uwagi dziecku co dwoje rodziców, Michał idzie od września do przedszkole, więc może być ciekawie...pocieszam się jeszcze tym, że chłopcy troche wolniej dojrzewaja emocjonalnie więc może trochę przesunie się to w czasie, ale nie wyobrażam sobie dnia ojca w przedszkolu...co ja małemu powiem? Jak to Ola rozwiązałaś ciężko bylo?
 
reklama
Alonga u nas dzien ojca jest zawsze laczonyz dniem matki, w zeszlym roku jakos tak to na luzie bylo... bo wiekszosc mam byla. w tym roku zobaczymy... ale napewno juzw czesniej ebde ja do tego przygotowywac...
napewno nie zrezygnuje z pomocy pani psycholog:)
 
Mam nadzieję , że u nas też to będzie dzień łączony, nie wyobarażam sobie tego, ale takie stanie samotnie z dzieckiem gdy do okoła sami tatusiowie i mamusie też do przyjemnych nie należy. Już nawet myślałam, że jak będzie się zbliżał ten dzien to Michał zrezygnuje z przedszkola.
 
Alonga ja tez to bralam pod uwage, ale oliwia ma radoche z tych wystepow, a u nas tatusiow naprawde amlutko bylo bo wiekszosc o tej porze pracuje.
ogolnie nie martw sie na zapas, jakos to sie wsyztko pouklada...
 
Witajcie dużo zdrówka dla dzieci my z moim jeszcze 3 zastrzyki i znowu na kontrol, sama już nie wiem czy mu lepiej czy nie... no i jeszcze znowu zęby się odzywają, chyba z 3 tydzień się przebijają długo to jeszcze może tak iść????
Wczoraj był tatusiek, miał dzień misia tulił stwierdził że teśkni itp, ale o żadnych konkretach nie miał nic do powiedzenia, czy sobie wyobraża żebyśmy się znowu zeszli i jak by to miało wyglądać. Czyli tylko pewnie miał taki nastrój a nie poważne plany. Po co on tak męczy, przecież ja go kocham i tęsknię a on podsyca jakieś nadzieje i jedzie:eek:
Dziwny człowiek.
Alonqa pewnie tak się mówi i mysli nie będę pytać nie interesuje mnie ale sama wczoraj prawie przesłuchanie przeprowadziłam, ale i tak nie ma pewności czy nie nakłamał....
ollka22 a nie weisz czy w przedszkolu są dzieci innych samotnych mam? Bo ja mam nadzieję że nie tylko mój będzie taką smutną kropeczką, zawsze jak by choć z kilka takich było to zawsze nie czuje się dzidzia taka inna. A psycholog jest w przedszkolu? Ja co prawda jeszcze duuużo mam czasu ale tak zczytuję każdą linijkę co tu piszycie bo staram się ten mój nowy świat jakoś poukładać, jak może być, co mnie może czekać.... A mam nadzieję że twój R sprosta wyzwaniu i spełni się na każdym polu i będzie dobrym "tatusiem" i jakoś to wam się ładnie poukłada. Jak to już nie raz pisałam nie wszystkie możemy mieć pod górkę :-)
 
Czesc dziewczyny mam powazny problem z swoim starszym synem... U niego wszystko jest na nie.. Zle sie zachowuje... zaczynam mysleć czy powinnam iśc do psychologa znim. bo mi sie Cierpliwosc konczy na ciagłe jego nie...
No poprostu ani prośbą ani grozba do niego a przeciez nie moze być tak ze On mi bedzie mowił kiedy Ona ma jeśc i spać. prawdą..
Do tego mało mówi... raczej pojedyńcze wyrazy...wizyte u logopedy mam zamówioną za dwa tygodnie.
Chcialam chłopćow puscić do przedszkola ale jak młdoy sie tak zachowuje to z tego przedszkola wywalą i to 1 dniu...
Co jak mam robić mi juz rece opadają...
 
Czesc dziewczyny mam powazny problem z swoim starszym synem... U niego wszystko jest na nie.. Zle sie zachowuje... zaczynam mysleć czy powinnam iśc do psychologa znim. bo mi sie Cierpliwosc konczy na ciagłe jego nie...
No poprostu ani prośbą ani grozba do niego a przeciez nie moze być tak ze On mi bedzie mowił kiedy Ona ma jeśc i spać. prawdą..
Do tego mało mówi... raczej pojedyńcze wyrazy...wizyte u logopedy mam zamówioną za dwa tygodnie.
Chcialam chłopćow puscić do przedszkola ale jak młdoy sie tak zachowuje to z tego przedszkola wywalą i to 1 dniu...
Co jak mam robić mi juz rece opadają...

Każde dziecko przechodzi taki etap - raz jest lepiej raz gorzej. Może to bunt 3 latka - to testowanie na ile może sobie z tobą pozwolić.

Uważam że przedszkole to świetne miejsce i nie powinnaś z niego rezygnować - to tam nauczy się że jak będzie niegrzeczny to np. usiądzie na krzesełku i będzie miał karę - będzie musiał się dogadać z innymi dziećmi - to świetna "szkoła" dla wielu rozrabiaków - moja starsza córa bardzo się zmieniła odkąd poszła do przedszkla. Radzę ci jeszcze przemyśleć ten tamat.

Co do zachowania - uważam że jest na tyle duży że możesz z nim wspólnie ustalić za co będzie chwalony a jakie zachowanie jest niedopuszczalne - u nas sprawdziła się tablica z czerwonymi (za dobre) i czarnymi (za złe) punktami ---- no i konsekwencja jeśli raz mu nie pozwoliłaś czegoś robić to nie odpuszczaj tylko dla tego że jesteś zmęczona czy ci się spieszy --- zobaczysz że jasne zasady, cierpliwość i konsekwencja przyniosą rezulataty


W gazecie sens - jest całkiem niezły (acz skrótowy / sygnalizujący sprawę) artykuł "Poradnik rodzica Przejrzyj na wylot dziecięce manipulacje" - jak będziesz miała możliwość spójrz sobie do niego
 
Miłosz ma charakterek.. jak ktoś powiedział mały egoista..
Mam wrazenie ze jego zachowanie... jest zwiazane z tym ze odeszłam od meza...
Tylko jak to sprawić by Miłosz zaczął rozumieć dlaczego ja tak zrobilam.. ze tu bedzie jego domek.. Ze przestanie mowic ciagle Nie. i przestanie krzyczeć.
 
Miłosz ma charakterek.. jak ktoś powiedział mały egoista..
Mam wrazenie ze jego zachowanie... jest zwiazane z tym ze odeszłam od meza...
Tylko jak to sprawić by Miłosz zaczął rozumieć dlaczego ja tak zrobilam.. ze tu bedzie jego domek.. Ze przestanie mowic ciagle Nie. i przestanie krzyczeć.

Może i tak rzeczywiście jest - to jest jego sposób na reakcja na stres - tylko w ten sposób umie się wyrazić.... Ale nawet jeśli to wydaje mi się że postawienie jasnych reguł i konsekwencja nie zaszkodzą i wprowadzą w jego życie trochę porządku.

Nie wiem dlaczego się rozstałaś z mężem - powinnaś z nim porozmawiać - niestety nie podpowiem ci jak - na pewno inne dziewczyny coś podpowiedzą.... Wizyta u psychologa by się przydała - najpierw sama powinnaś pójść i spytać - on może podpowiedzieć kilka rzeczy które mogą ci się przydać podczas rozmowy.
 
reklama
DOMANSKA ZA NIC NIE REZYGNUJ Z PRZEDSZKOA, Czechow ma racje maly sporo sie tam nauczy.
i daj mu czas... on pewnie ma taka reakcje obronna na toze odeszlas od meza... sprawdza na ile moze sobie pozwolic...
badz teraz przy nim, ale nie daj sobie wchodzic na glowe. musza byc zasady ale i maly musi wiedziec ze zawsze jestes przy nim.
co do mowy to moze jak pojdzie do przedszkola bedzie lepiej?? moja wlasnie sporo zaczela mowic wprzedszkolu, przedewszytkim zaczela sie starac mowic wyraznie i ladnie.


co do grupy oliwi w przedszkolu, wiem ze sa dzieci ktore np mieszkaja tylkoz mama, ale wiem tez ze maja kontaktz ojcami,a czy sa jakies typowo samotne matki to nie wiem...
wiemze mama jednego kolegi oliiw jestw trakcie rozwodu, ostatnio to nawet sobie ponazekalysmy na sedzine, bo mamy ta sama:)
w przedszkolu jest pani pedagog, ale my chodizmy do psychologa do przychodni od wrzesnia 2010, i ja jestem zadowolona, pani psycholog mi osobiscie bardzo pomogla...

co do R, to ja tez mam nadzieje ze sie jakos pouklada, wlasnie czekam na info czy bedzie juz w niedziele w domu czy jeszcze nie...


jaimis jak maly znosi zastrzyki?? oby juz byla poprawa.
co do tatusia to moze warto bylo zaczac rozmowe? sprobowac cos ustalic...
 
Do góry