reklama
Śliwka_Węgierka
Fanka BB :)
cześć
czechow, tzn jaką pogodę masz na myśli? u nas jest cieplutko, wszystko topnieje, ale jest miło, aż wiosnę czuć!
Maciej wreszcie zasnął. rano przyszedł jego stoliczek z krzesełkiem to oszalał. nosił go po całym domu z miejsca na miejsce. oczywiście musiał porysować przy nim, poczytać bajki, zjeść obiadek, nie odstępuje go na krok :-). no tylko teraz ma swobodę ruchów i obiad wyglądał tak, że brał trochę do buzi, a potem wstawał i biegał wokół stołu, żadne prośby nie dawały rezultatu. eh muszę się w końcu pogodzić z tym, że mam nadpobudliwe dziecko ;-).
czechow, tzn jaką pogodę masz na myśli? u nas jest cieplutko, wszystko topnieje, ale jest miło, aż wiosnę czuć!
Maciej wreszcie zasnął. rano przyszedł jego stoliczek z krzesełkiem to oszalał. nosił go po całym domu z miejsca na miejsce. oczywiście musiał porysować przy nim, poczytać bajki, zjeść obiadek, nie odstępuje go na krok :-). no tylko teraz ma swobodę ruchów i obiad wyglądał tak, że brał trochę do buzi, a potem wstawał i biegał wokół stołu, żadne prośby nie dawały rezultatu. eh muszę się w końcu pogodzić z tym, że mam nadpobudliwe dziecko ;-).
witam wszytskich
jestem nowa i troche nie moge sie odnalezc
mam takie pytanie, jakwygladaja wasze relacje z rodzicami i pozstala rodzinna ojca dziecka?
moj byly i jego rodzice niby deklaruja chec utrzymania kontaktu z wnuczka, choc na gadaniu sie konczy jak narazie, bo raptem raz sie do niej wybrali:/ ja z jednej strony bym chciala zeby miala konkat z jego rodzina, ale z drugiej boje sie, ze bedzie ja zabieral na jakies wypady, w ogole...nie wiobrazam sobie tego wszytskiego. poza tym on chce zebym jedzila do nich z mala, a ja uwam ze to troche dziwny uklad.
jestem ciekawa jak wy radzicie sobie z taka sytuacja. dodam tylko, ze tatus tez deklaruje wielka milosc, ale jak co do czego to albo nie przyjedza na spotkania albo sie spoznia po 3 godziny. ehhh
jestem nowa i troche nie moge sie odnalezc
mam takie pytanie, jakwygladaja wasze relacje z rodzicami i pozstala rodzinna ojca dziecka?
moj byly i jego rodzice niby deklaruja chec utrzymania kontaktu z wnuczka, choc na gadaniu sie konczy jak narazie, bo raptem raz sie do niej wybrali:/ ja z jednej strony bym chciala zeby miala konkat z jego rodzina, ale z drugiej boje sie, ze bedzie ja zabieral na jakies wypady, w ogole...nie wiobrazam sobie tego wszytskiego. poza tym on chce zebym jedzila do nich z mala, a ja uwam ze to troche dziwny uklad.
jestem ciekawa jak wy radzicie sobie z taka sytuacja. dodam tylko, ze tatus tez deklaruje wielka milosc, ale jak co do czego to albo nie przyjedza na spotkania albo sie spoznia po 3 godziny. ehhh
cześć
czechow, tzn jaką pogodę masz na myśli? u nas jest cieplutko, wszystko topnieje, ale jest miło, aż wiosnę czuć!
Maciej wreszcie zasnął. rano przyszedł jego stoliczek z krzesełkiem to oszalał. nosił go po całym domu z miejsca na miejsce. oczywiście musiał porysować przy nim, poczytać bajki, zjeść obiadek, nie odstępuje go na krok :-). no tylko teraz ma swobodę ruchów i obiad wyglądał tak, że brał trochę do buzi, a potem wstawał i biegał wokół stołu, żadne prośby nie dawały rezultatu. eh muszę się w końcu pogodzić z tym, że mam nadpobudliwe dziecko ;-).
Rano było paskudnie ale teraz jest całkiem całkiem.
Dopiero teraz zauważyłam że jesteś z kraka - bardzo lubię to miast:-)
witam ja właśnie kawkę piję i się szykujemy na spacerek
mikus - witaj, rodzina ojca dziecka wogóle nie ma pojęcia o jego istnieniu. a mi nie zależy żeby wiedzieli
Sliwka - dr nie lubią wypisywać skierowań bo płaca za to z własnej kieszeni . musisz się wykłócić ..
ja od zawsze leczę się prywatnie .. ale w ciązy miałam do czynienia z państwowa służbą zdrowia.. masakra.
hej grushka
Czechow to cię córcią ochrzciła
u nas z rodzicami już lepiej , jutro jedziemy z mackiem do cioci M i zostajemy jeden dzień jego rodzinka już czeka na Nas ale fajnie :-):-):-)
trochę się bałam, co powiedzą wiadomo panna z dzieckiem.. ale nikt nic złego nie powiedział, wszyscy chcą poznać Maćka.
jego mama też była samotną mamą może dlatego tak wszyscy luźno podeszli do tematu.
A maciek zaczął już pić soczek jabłkowy ale miał zdziwioną minę
Pozdrawiam
mikus - witaj, rodzina ojca dziecka wogóle nie ma pojęcia o jego istnieniu. a mi nie zależy żeby wiedzieli
Sliwka - dr nie lubią wypisywać skierowań bo płaca za to z własnej kieszeni . musisz się wykłócić ..
ja od zawsze leczę się prywatnie .. ale w ciązy miałam do czynienia z państwowa służbą zdrowia.. masakra.
hej grushka
Czechow to cię córcią ochrzciła
u nas z rodzicami już lepiej , jutro jedziemy z mackiem do cioci M i zostajemy jeden dzień jego rodzinka już czeka na Nas ale fajnie :-):-):-)
trochę się bałam, co powiedzą wiadomo panna z dzieckiem.. ale nikt nic złego nie powiedział, wszyscy chcą poznać Maćka.
jego mama też była samotną mamą może dlatego tak wszyscy luźno podeszli do tematu.
A maciek zaczął już pić soczek jabłkowy ale miał zdziwioną minę
Pozdrawiam
witam ja właśnie kawkę piję i się szykujemy na spacerek
mikus - witaj, rodzina ojca dziecka wogóle nie ma pojęcia o jego istnieniu. a mi nie zależy żeby wiedzieli
Sliwka - dr nie lubią wypisywać skierowań bo płaca za to z własnej kieszeni . musisz się wykłócić ..
ja od zawsze leczę się prywatnie .. ale w ciązy miałam do czynienia z państwowa służbą zdrowia.. masakra.
hej grushka
Czechow to cię córcią ochrzciła
u nas z rodzicami już lepiej , jutro jedziemy z mackiem do cioci M i zostajemy jeden dzień jego rodzinka już czeka na Nas ale fajnie :-):-):-)
trochę się bałam, co powiedzą wiadomo panna z dzieckiem.. ale nikt nic złego nie powiedział, wszyscy chcą poznać Maćka.
jego mama też była samotną mamą może dlatego tak wszyscy luźno podeszli do tematu.
A maciek zaczął już pić soczek jabłkowy ale miał zdziwioną minę
Pozdrawiam
Właśnie wyjęłam obsrane spodnie z pralki - kupa została, nic nie zeszło
Pamiętam jak moja po raz pierwszy jadła chrupki kukurydziane - jej mina najpewniej przypominała minę twojego synka
Fajnie że się wybieracie do rodzinki
Alonqa
Mój ideał <3Michaś:)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2007
- Postów
- 414
Witam wszystkich:-)
rzadko pisze bo jakoś weny brak...chyba jakieś przesilenie mnie dopadło bo na nic chęci nie mam i w ogóle w głowie mi jakieś chore wkręty się tworzą co do mojego faceta...ehhh chyba muszę się wspomóc jakimiś ziółkami bo paranoi dostanę
ale podczytuję regularnie i jak mi będzie lepiej to się włączę do dyskusji;-) Tymczasem pozdrowionka:-)
rzadko pisze bo jakoś weny brak...chyba jakieś przesilenie mnie dopadło bo na nic chęci nie mam i w ogóle w głowie mi jakieś chore wkręty się tworzą co do mojego faceta...ehhh chyba muszę się wspomóc jakimiś ziółkami bo paranoi dostanę
ale podczytuję regularnie i jak mi będzie lepiej to się włączę do dyskusji;-) Tymczasem pozdrowionka:-)
ollka22
MAMUSIA OLIWKI
witam
u nas tez wiosennie, sloneczko slicznie swieci a myw d omku siedzimy
zastanawiam sie keidy mozemy wyjsc z domu, krotki zaczynaja przysychac...
ogolnie nie jest zle.
dziewczyny co tutaj tak cicho??
u nas tez wiosennie, sloneczko slicznie swieci a myw d omku siedzimy
zastanawiam sie keidy mozemy wyjsc z domu, krotki zaczynaja przysychac...
ogolnie nie jest zle.
dziewczyny co tutaj tak cicho??
reklama
Śliwka_Węgierka
Fanka BB :)
hej dziewczyny!
ja miałam awarię komputera, brat informatyk przyszedł i zepsuł. dopiero dzisiaj się z tym uporałam i uruchomiłam internet , więc się witam!
ja miałam awarię komputera, brat informatyk przyszedł i zepsuł. dopiero dzisiaj się z tym uporałam i uruchomiłam internet , więc się witam!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 960
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: