reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

Szczecinianka Witam, my również ze Szczecina :-)
Dominisia a jak się czujesz? który tc??

A ja znowu chora, tydzień dopiero zdrowa byłam po poprzedniej grypię żołądkowej i znów mnie dopadło :wściekła/y::wściekła/y:

Ale jest i dobra wiadomość mam opiekunkę dla Macka :-):-):-):-):-):-):-):-)
 
reklama
Bry... trochę niewyspana trochę pokopana ale witam słonecznie i baaaardzo śnieżnie - normalnie wawa zasypana mieliśmy problem z zaparkowaniem i wyjechaniem z muldy śniegu.... ech zamiast normalnie odśnieżać ludzie odśnieżają chodnik tworząc górki na miejscach parkingowych....

Kołtunek - fajnie że udało się znaleźć opiekunkę a choroba.. przykro mi mam nadzieję że szybko wyzdrowiejesz....
 
dzień dobry.
Poznań też zasypany i to bardzo. Na dodatek sypie cały czas.
My jesteśmy zdrowi, ale siedzimy w domu. Wolę by posiedzieli ze mną przez te mrozy niż wysyłać ich na tydzień do przedszkola i znowu wydać 200 zl na lekarstwa... i patrzeć jak oni się męczą. Pomęczę się z nimi w domu ;-)
Dostałam @ i wszystko mnie od wczoraj boli, odkąd rzuciłam tabletki tak umieram jak kiedyś. Wrrrr :dry: Bez kija nie podchodź...

Musze się pochwalić, że Fiodor dostał zaproszenie na zajęcia dodatkowe jako jedyny uczeń z 5 klasy. Zajęcia są dla dzieci uzdolnionych matematycznie, informatycznie i przyrodniczo. Z całej szkoły jego szkoły zostało zaproszonych tylko 6 uczniów :-)
Ciesze się bardzo :-)

Cierpię ostatnio na brak weny, proszę o wybaczenie:happy2:

Czechow i pamietaj jakby coś zaczynało się dziać to daj nam znać byśmy trzymały mocno kciuki za Ciebie i Malutką:tak:

Ollka dobrze, że to to tylko choinka ;-)

Phantas jak się masz? Zapomniałam Ci powiedzieć, ze Maków Podhalański jest rzut beretem od Wadowic :happy2:

Hania zazdroszczę tych zabaw na śniegu. My w ogóle nie wychodzimy tej zimy, bo jak wyjdziemy to zaraz jesteśmy chorzy. Chcę jechać dzisiaj do lekarza z nimi po jakiś lek na odporność na receptę, bo te ziołowe i inne to nic nie pomagają.

Lecę robić obiad i sprzątać, bo po weekendzie to jakby u nas tornado przeszło:shocked2:
 
i jeszcze zmiana zamieszkania będzie, miałam mieszkać z rodzicami ale teraz gdy wiem, że mama nie bedzie siedziala z młodym to wracam do Siebie. fajnie :) troche się odzwyczaiłam mieszkać z rodzicami już pare lat byłam na "swoim" ale z powodu ciąży musiałam wrócic do rodziców gdyż musiałam ciągle leżec.
już rodzice marudzą, że mam z nimi mieszkać bo sama sobie nie poradze ... nie jedna mama mieszka sama z dzieckiem i ja dam radę :-)
 
Cześć Tafi - fajnie że nie jesteście chorzy a jak posiedzą w domu to nic im się nie stanie a może nawet nabiorą większej odporności. Ciekawa jestem co dostaniesz na odporność?

Kołtunek - masz rację wiele samodzielnych ma własne mieszkania i sobie radzą - grunt to się zorganizować a poza tym jest spore prawdopodobieństwo że będzie ci się lepiej układać z rodziną - ja odkąd mieszkam na swoim lepiej mi się układa z ojcem i bratem - jednak dystans robi swoje :-D
 
Czechow - na pewno bedzię lepiej. Przed ciążą mieszkałam już pare lat sama i było dobrze :) widzieliśmy się co jakiś czas i było sympatycznie :) jednak jak musiałam wrócic do domu to od razu spięcia... szczególnie teraz bo moja mama pali niby nie w pokoju Macka ale... ten dym jest w całym domu i mnie to bardzo denerwuje i ciągle są o to spięcia ;/.
Tafi - to siedzicie w domku i uważajcie na Siebie
 
Ja nie wyobrażam sobie powrotu do taty - kocham go straszliwie ale bym go zatłukła po kilku dniach - robi się lekko zrzędliwy i jak każdy choleryk wszystkim się denerwuje - potrafi podnieść sobie ciśnienie jakąś głupotą i przeżywać to kilka dni.... A z paleniem to potrafię sobie wyobrazić że może to denerwować - u nas nikt nie pali ale któregoś dnia ktoś palił na klatce schodowej - tak capiło że wszystkim to przeszkadzało...

A co do rodzenia - to chyba się nie zanosi - zaczynam się zastanawiać czy to nie ciąża urojona ;-) ale dziękuję
 
czechow - moja mama jest też choleryczką, byle głupota i się wydziera jak nie wiadomo co... ehh gdyby nie to, że zostałam sama w ciąży i musiałam leżeć gdyż ciąża zagrozoną pewnie bym nie wróciła.
a poród może być niedługo, moja kumpela była ostatnio u ginekogolga (38 tc) o 18 miała wizytę. Dr powiedział, że bez zmian i porodu nie widać. o 04 w nocy tuliła 2 synków do Siebie :)
 
Na razie z sygnałów ciąży to tylko brzuch mi się opuścić - i całe szczęście bo miałam problemy z oddychaniem kiedy siedziałam.... czytałam właśnie niedawno posta jednej dziewczyny która miała skurcze ale czekała jeszcze w domu na rozwinięcie się akcji - pojechała i okazało się że miała 9 cm rozwarcia i jednym parcie wypchnęła malucha. Ja mam dość daleko do szpitala ale wcale nie pogniewałabym się gdybym miała krótki poród:tak:
 
reklama
Do góry