Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

[czechow]

Kołtunek nie przejmuj się i nie daj się stłamsić - może mama miała gorszy dzień

 

[Śliwka_Węgierka]

dzień dobry
Maciej po czterech dniach wrócił ze żłobka z katarem i kaszlem . znowu się zaczyna chorowanie, a mnie się zaczyna najintensywniejszy okres przed zamknięciem semestru . będzie ciekawie. no i do tego nauczył się wychodzić z łóżeczka i teraz po wyjęciu szczebelków mam was w pupie i idę spać kiedy mi się podoba ;-).

Alonqa na mojego Macieja nie działają na razie żadne przekonywania do mycia zębów. jedyne efekty daje czasem jak siądziemy wszyscy i myjemy razem, ale i tak po 30 sekundach mu się nudzi i nawet doczyścić sobie nie pozwoli :-(. walczę dalej, ale chyba elektryczną kupię.

Martuchaa spóźnione, ale szczere życzenia dla synka, przede wszystkim zdrowia i dużo uśmiechu!

kołtunek nie przejmuj się, mogę powiedzieć, że naprawdę Cię rozumiem, na ten temat miałam sprzeczek z mamą już chyba z tysiąc ;-). oczywiście, że to nie przestępstwo, każda z nas ma prawo odreagować, w końcu jesteśmy trochę jakby mamami i tatusiami w jednym, ogromny wysiłek, poświęcenie, czasem trzeba odetchnąć, pobyć choć chwilę ze samym sobą. absolutnie nie ma w tym nic niewłaściwego.

 

[czechow]

Śliwka - najlepszym rozwiązaniem jest odwrócenie łóżka szczebelkami do ściany - moja nie wiedziała gdzie się podziały szczebelki i zapomniała że może wyłazić --- problem został rozwiązany....

 

[Śliwka_Węgierka]

tylko, że szczebelki wyjęliśmy po tym jak przełożył nogę górą, podciągnął się i spadł po drugiej stronie. teraz robi to cały czas, jeśli szczebelki nie są wyciągnięte...

 

[czechow]

A to skubaniec - komandos ;-)..... To chyba odwrócenie nie jest najlepszym rozwiązaniem.

 

[Śliwka_Węgierka]

no nie za bardzo . efekt jest taki, że wstał o 7, teraz jest 15.30 a komandos jeszcze nie miał drzemki. za nic nie chce siedzieć w łóżeczku, kiedy już wie, że nie musi...

 

[czechow]

Ja w sumie po pierwszym dziecku w życiu nie kupiłabym łóżeczka ze szczebelkami - mała też cwaniakowała ale łatwo dała się oszukać przełożeniem łóżeczka. Nie wiem co ci poradzić - nie mam pojęcia co bym zrobiła....

 

[Śliwka_Węgierka]

chyba za bardzo nie ma na to rady. dziś go po prostu przetrzymam to pewnie padnie o 19. a co dalej nie wiem, pewnie trochę czasu minie zanim się przyzwyczai i pozwoli wrócić do jakiegoś sensownego trybu spania. ale na samą myśl jak to będzie wyglądało to mi słabo .

 

[ollka22]

witam wiecozrem

Sliwak to naprawde amsz madrego komandosa w domu jak bedzie zmeczony samw roci do spania.
moja do dzis spiw dzien.
no ale nigdy nie spala w lozeczku.

koltunek nie martw sie, u mnie tez czesto byly klotnie o wyjscia.
teraz moja mama zadko bywa w domu i gdyby nie rpzedszkole siedzialabym z oliwia na okraglo.

a tak wogole u nas ciagle chorobowao, teraz moja mama ma zapalenei oskrzeli, mloda jeszcze ma lekki katar, postanowilam odpuscic na tydzien przedszkole zeby ja na nowo nei rozlozylo.

 

[ollka22]

witam z rana
ale tutaj cichutko...
ja jestem choernei wkurzona... mala konczy antybiotyk i niby bylo lepiej a rano wstala z paskudnym kaszlem, normalnie mam dosyc tymbardziej ze powinnam jutro wrocic do pracy