reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

Oliwka juz spi.
ja dalej robie pozadki z rzeczami, ale nasz pokoj juz skoncozny:)
jeszcze musze powunosic z kuchni i przedpokoju i panowie do pieca miga spokojnie przyjsc.
 
reklama
witam:-)

widze remontowo się zrobiło;-)

my już w domku, ogólnie wyjazd pod względem diagnoz - beznadzieja:dry: ale ogólnie udany, niestety nie miałam do was dostępu:-p

lece położyć dziecię spać bo jeszcze biega i zajrzę
 
hej Ola

ja już wczoraj padłam wieczorem...
a dziewczyny gdzie się podziewają??

u nas wyjazd okazała się klapą(oczywiście pod wzgędem wiadomości medycznych), dalej nic nie wiemy tylko straciliśmy kase,np ten profesor który wziął 250zł za 8 minutową wizytę stweirdził że on i tak nie postawi diagnozy bo mały miał za mało złamań:confused: że w Pl tych genetycznych nie robią, ewentualnie możemy jechać do Centrum Zdrowia Dziecka i tam zrobić, oni wysyłają gdzieś za granicę i czeka się bardzo długo:-(
ale że ogólnie mało nam to da bo jest to choroba nieuleczalna itd...

Drugi lekarz to już w ogole śmiechu warte:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
podsumowując bardziej byłam zadowolona z wizyty w Szczecinie bo pomimo że tam tez mi powiedział(po pierwszym złamaniu) że Nikuś nie ma tej choroby to przynajmniej bardziej przyziązał uwagę do jego postawy, koślawości itd:baffled:
a ci oboje kazali czekać i nic nie robić:baffled:

ogólnie wyjazd bardzo udany, super tak oderwać się od codzienności, odwiedziłam znajomych, kuzynke i strasznie wszystko szybko zleciało.
 
Martucha i co bedziecie dalej robic??
bedziesz sie decydowala na badania za granica??

jejku to jest niepowazne zeby u nas lekarze nie potrafili nic stwierdzic.
nie dosc ze sie im placi to jeszcze wychodzi sie bez konkretow!

my juz w domku, mala odpoczywa.
 
nie wiem dziewczyny juz co mam robic, napewno spróbuje za granicą ale jeśli się okaże że to też tam długo trwa..ehhh już sama nie wiem:dry:

co do lekarzy to mi też brakuje słów, gdybym odrazu wiedziała żeby jechac do Centrum Zdrowia Dziecka nie zdecydowałabym się na ten Poznań no ale po tyle pozytywnych opiniach na tej stronce o lekarzach myślałam że "tacy profesorzy" jednak coś zdziałają no i trochę się przeliczyłam...

a ten Napiontek bierze 250zł za wizyte i w ciągu godziny przyjmuję 3 osoby:sorry2:
czyli za godzine pracy ma 750zł, mógłby przynajmniej poświecić z pół godziny pacjentowi za taką kase a nie minuty..
ja to w ogóle pojechałam tam ze wszystkim(miałam Nikusia buty ortopedyczne żeby się spytać czy ok, tran i witamine D żeby sprawdził czy dobra dawka, wyniki ze szpitala, wszytskie zdjęcia rtg i ostatnie z krwi a on prawie nic nie obejrzał:crazy:
ale oczywiście za wygraną nie dałam i sama wszytskiego się wypytywałam z rzeczy które przeczytałam w internecie na temat tej choroby no i kilka moich wątpliwości rozwiał...
 
Dobry wieczór. :-D

Z racji tego,że dziś kolejny dzień była paskudna pogoda,wybraliśmy się we Trójkę do salki zabaw,ale takiej już dla dzieci od 2 - 12 lat. :-D Zuzia była przezadowolona!!! :-D :-D :-D Wspinała się na takie wysokości,że mi aż serce stawało! :szok: A jak sobie szybko i sprytnie z tym wszystkim radziła. :-D I jak się Jej zjeżdżanie w rurach podobało! Achhh,Moja Rozkosznica! :-D :-D :-D Nie nadążałam normalnie robić fotek,tak szybko znajdowała się u góry,hehehe. :-D Taki małpi gaj. :-p Po sam sufit! :szok: :-D A ten sufit był HooooHoooo wysoko,brrr! :szok: Ale,całe szczęście,tam Zuzi jakoś nie ciągnęło aż. :-p


Marta,kurde,ale Cię zrobili z tą wizytą. :angry: Tyle kasy prawie za nic! :angry: Wściekłabym się,jak nie wiem. :angry:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Agutka wyobrazam sobie jaka Zuzka musiala byc zadowolona:)
my juz po przeprowadzce do drugiego pokoju, Oli tam spi. nawet szybko zasnela.
ja teraz robie gylasz na jutro bo kuchnie tez bede miala foliami zakryta.
 
Do góry