Cześć dziewczęta
Ja już kawę skończyłam, zaraz czas na herbatkę.
W pracy kaloryfery mam odkręcone na maksa, farelka chodzi już od godziny, ale od okien tak wieje, że jestem taką duuużżżąąą chustą owinięta
W Łodzi oczywiście nic nie odśnieżone zima jak zwykle zaskoczyła naszych drogowców. Pięknie jest, bo jest biało, ale pługi to by mogły jeździć.
Oliwcia wczoraj na sankach była, z górki zjeżdżała, i sypkim śniegiem się rzucała - wróciła czerwoniutka i szczęśliwa :-).
Wczoraj też zobaczyłam ile ona ma już włosów na nogach - oj biedna, biedna.
No i muszę ją pochwalić - przez ostatnie 5 dni - nocny pampers był suchy :-)
Dawno zdjęć nie wstawiałam, muszę coś Wam wrzucić :-)
P. wczoraj do mnie przyjechał :-) - jeszcze śpi. Dziś pierwszy raz wyszłam do pracy i zostawiłam go śpiącego u mnie w domku:-) (a że podobno przez żołądek do serca to jeszcze mu śniadanko naszykowałam :-):-):-)).
Basiu i jak się dzisiaj młody czuje??
Agutka - Ty to już nas chyba nie lubisz
Majuś - nie powinno być Ci smutno, nie przez niego !! Powinnaś wczoraj świętować a nie się smucić. ;-)
Cześć Sylwuś - dowiesz się o nas więcej gdy będziesz tu zaglądała. A co do Twoich pytań, to niektóre z nas są samotne choć nie same, niektóre są same choć nie samotne, niektóre są same, niektóre powiększyły swoją rodzinę, a niektóre są w trakcie jej powiększania (hahaha, ale napisałam co?? mam nadzieję że wszystkie będziecie wiedziały o co chodzi ;-) )
Czy samotnym matkom jest ciężko - oj jest ciężko, ale staramy się sprostać przeciwnościom losu i małymi kroczkami wciąż idziemy do przodu :-) czasem są to bardzo malutkie kroczki, a czasem stoimy przez jakiś czas w miejscu nie wiedząc co robić dalej.
Czy tęsknimy za drugą połówką?? Hmm, pytanie nie na miejscu bo - za jaką połówką?? Nie będę się wypowiadać za inne dziewczęta (bądź tych naszych rodzyneczków), więc odpowiem za siebie - to nie była moja druga połowa, to była pomyłka i porażka życia, to był dawca - tylko to miał w sobie dobre - nasienie :-);-):-)
Ja już kawę skończyłam, zaraz czas na herbatkę.
W pracy kaloryfery mam odkręcone na maksa, farelka chodzi już od godziny, ale od okien tak wieje, że jestem taką duuużżżąąą chustą owinięta
W Łodzi oczywiście nic nie odśnieżone zima jak zwykle zaskoczyła naszych drogowców. Pięknie jest, bo jest biało, ale pługi to by mogły jeździć.
Oliwcia wczoraj na sankach była, z górki zjeżdżała, i sypkim śniegiem się rzucała - wróciła czerwoniutka i szczęśliwa :-).
Wczoraj też zobaczyłam ile ona ma już włosów na nogach - oj biedna, biedna.
No i muszę ją pochwalić - przez ostatnie 5 dni - nocny pampers był suchy :-)
Dawno zdjęć nie wstawiałam, muszę coś Wam wrzucić :-)
P. wczoraj do mnie przyjechał :-) - jeszcze śpi. Dziś pierwszy raz wyszłam do pracy i zostawiłam go śpiącego u mnie w domku:-) (a że podobno przez żołądek do serca to jeszcze mu śniadanko naszykowałam :-):-):-)).
Basiu i jak się dzisiaj młody czuje??
Agutka - Ty to już nas chyba nie lubisz
Majuś - nie powinno być Ci smutno, nie przez niego !! Powinnaś wczoraj świętować a nie się smucić. ;-)
Cześć Sylwuś - dowiesz się o nas więcej gdy będziesz tu zaglądała. A co do Twoich pytań, to niektóre z nas są samotne choć nie same, niektóre są same choć nie samotne, niektóre są same, niektóre powiększyły swoją rodzinę, a niektóre są w trakcie jej powiększania (hahaha, ale napisałam co?? mam nadzieję że wszystkie będziecie wiedziały o co chodzi ;-) )
Czy samotnym matkom jest ciężko - oj jest ciężko, ale staramy się sprostać przeciwnościom losu i małymi kroczkami wciąż idziemy do przodu :-) czasem są to bardzo malutkie kroczki, a czasem stoimy przez jakiś czas w miejscu nie wiedząc co robić dalej.
Czy tęsknimy za drugą połówką?? Hmm, pytanie nie na miejscu bo - za jaką połówką?? Nie będę się wypowiadać za inne dziewczęta (bądź tych naszych rodzyneczków), więc odpowiem za siebie - to nie była moja druga połowa, to była pomyłka i porażka życia, to był dawca - tylko to miał w sobie dobre - nasienie :-);-):-)