reklama
hej
ja już jestem
Oj szkoda ze to co dobre szybko się konczy. Spektakl był super , polecam Wam dziewczyny uśmiałam się strasznie, jak tylko będzie okazja to koniecznie musicie to zobaczyć,, Wszystko w rodzinie,,
potem skoczyłyśmy na winko grzane no ja niestety tylk osoczek bo katar straszny i ból gardła a samopoczucie oj lepiej nie mówić. Ale wypad mimo tego bardzo udany.
słuchajcie jak weszłam do baru a tam... pełno ludzi młodych przy piwku śmiejacych się , życie aż tetni. Zauważyłam że zaczynam się przygladać innym mężczyzną i myślę sobie ze kazdy z nich to byłby lepszy niż mój
Wiecie co chciałabym się Was coś poradzic bo juz nie moge sobie z tym poradzić, w sumie to duzo spraw u mnie skomplikowanych ale ta chyba mnie najbardziej dręczy.
Otóz mój maż chetnie odwiedza synka tzn. odwiedzałby ale nie chce bo jest w domu moja mama. Czyli ciągle się mnie pyta kiedy moze przyjsć, a ja jak moja mama gdzieś pojedzie to wtedy mu daje znać i on zaraz jest u synka. No takich sytuacji było na razie 3 - bo tyle było okazji przez ten miesiac jak nie mieszkamy razem. Ale to bez sensu i meczy mnie. Myślałm zeby mu powiedzieć ze to jego problem i nie będę mu aranżowała spotkań i niech przyjeżdza do syna kiedy cche ale nie na jego warunkach. On nie cche się widzieć z moją mamą gdyz uwaza ze to jej wina ze nie jesteśmy razem. Nie wszsytkie wiecie pewnie o mojej sytuacji ale ja mu mówiłąm zeby się wyprowadził wiele razy i nawet go pakowałąm ale on nie cchciał wyjść w koncu tak przegioł a ja miaąłm tak dosyć ze powiedziaąłm o całej sytuacji mojej mamie i ona mu powiedziała ze ma sie wyprowadzić bo to był jedyny sposób by w koncu sobie poszedł. No i wyszedł a ja odetchnęłą. No i teraa nagel on nie cierpi mojej mamy bo przeceiż to ona go wywaliła z domu a to co było między nami to były jak uważa nasze sprawy.
I mimo ze nie mieszkamy razem już od miesiaca to dalej stawia mi warunki ze przyjdzie do synka ale ma nie być mojej mamy. Mma tego dosyć. Wiecie w sumie mi zalezał ozeby przychodził dlatego się zgodziłam z nim bo jak widziałam jak mały się cieszył z taty ale teraz ja wiem... takie kontakty czasami jak jest okzaja nie przyniosą żadnej korzyści, małe dziecko szybko zapomni o tatusiu a takie spotkania tylko wprowadzą w jego zyciu haos, pozatym on rosnie i co mu powiem za kilka miesiecy. Jak myślicie jak rozwiazac tą sytuacje??
aha dzis mi jeszcze napisał ze mam nie pozwalać mojej mamie zabierać alanka na spacery aha no i ze się konczy miesiąc wiec mam odniesć modem, czyli wyłaczyć internet!!!!!, kur... co on ma do tego?? przecież on za to nie płaci? zazdrosci ze ja mam net a on u mamusi nie ma?? no przegioł. A potem pisze ze by mnie z checia przytulił i ze teskni za mną. Porazka - jak można aż tak sie zmienic!!!
ja już jestem
Oj szkoda ze to co dobre szybko się konczy. Spektakl był super , polecam Wam dziewczyny uśmiałam się strasznie, jak tylko będzie okazja to koniecznie musicie to zobaczyć,, Wszystko w rodzinie,,
potem skoczyłyśmy na winko grzane no ja niestety tylk osoczek bo katar straszny i ból gardła a samopoczucie oj lepiej nie mówić. Ale wypad mimo tego bardzo udany.
słuchajcie jak weszłam do baru a tam... pełno ludzi młodych przy piwku śmiejacych się , życie aż tetni. Zauważyłam że zaczynam się przygladać innym mężczyzną i myślę sobie ze kazdy z nich to byłby lepszy niż mój
Wiecie co chciałabym się Was coś poradzic bo juz nie moge sobie z tym poradzić, w sumie to duzo spraw u mnie skomplikowanych ale ta chyba mnie najbardziej dręczy.
Otóz mój maż chetnie odwiedza synka tzn. odwiedzałby ale nie chce bo jest w domu moja mama. Czyli ciągle się mnie pyta kiedy moze przyjsć, a ja jak moja mama gdzieś pojedzie to wtedy mu daje znać i on zaraz jest u synka. No takich sytuacji było na razie 3 - bo tyle było okazji przez ten miesiac jak nie mieszkamy razem. Ale to bez sensu i meczy mnie. Myślałm zeby mu powiedzieć ze to jego problem i nie będę mu aranżowała spotkań i niech przyjeżdza do syna kiedy cche ale nie na jego warunkach. On nie cche się widzieć z moją mamą gdyz uwaza ze to jej wina ze nie jesteśmy razem. Nie wszsytkie wiecie pewnie o mojej sytuacji ale ja mu mówiłąm zeby się wyprowadził wiele razy i nawet go pakowałąm ale on nie cchciał wyjść w koncu tak przegioł a ja miaąłm tak dosyć ze powiedziaąłm o całej sytuacji mojej mamie i ona mu powiedziała ze ma sie wyprowadzić bo to był jedyny sposób by w koncu sobie poszedł. No i wyszedł a ja odetchnęłą. No i teraa nagel on nie cierpi mojej mamy bo przeceiż to ona go wywaliła z domu a to co było między nami to były jak uważa nasze sprawy.
I mimo ze nie mieszkamy razem już od miesiaca to dalej stawia mi warunki ze przyjdzie do synka ale ma nie być mojej mamy. Mma tego dosyć. Wiecie w sumie mi zalezał ozeby przychodził dlatego się zgodziłam z nim bo jak widziałam jak mały się cieszył z taty ale teraz ja wiem... takie kontakty czasami jak jest okzaja nie przyniosą żadnej korzyści, małe dziecko szybko zapomni o tatusiu a takie spotkania tylko wprowadzą w jego zyciu haos, pozatym on rosnie i co mu powiem za kilka miesiecy. Jak myślicie jak rozwiazac tą sytuacje??
aha dzis mi jeszcze napisał ze mam nie pozwalać mojej mamie zabierać alanka na spacery aha no i ze się konczy miesiąc wiec mam odniesć modem, czyli wyłaczyć internet!!!!!, kur... co on ma do tego?? przecież on za to nie płaci? zazdrosci ze ja mam net a on u mamusi nie ma?? no przegioł. A potem pisze ze by mnie z checia przytulił i ze teskni za mną. Porazka - jak można aż tak sie zmienic!!!
majus26
KAROLEK Moj Skarb
Dobry wieczor:-)
Amelka ja uwazam ze jezeli twoj maz naprawde by chcial sie widywac z waszym synkiem to twoja mama by nie byla zadna przeszkoda.
Amelka ja uwazam ze jezeli twoj maz naprawde by chcial sie widywac z waszym synkiem to twoja mama by nie byla zadna przeszkoda.
Ostatnia edycja:
majus26
KAROLEK Moj Skarb
Czesc Basiu co slychac u ciebie?
majus26
KAROLEK Moj Skarb
Dokladniecześć majus26
wiesz ja też tak myśle, bo jakby mu zalezało na spotkanich z synem to biegłby na spotkanie ile tchu i nie patrzył na to gdzie i z kim. Ja za swoim dzieckiem pobiegłabym na koniec świata.
niby tak
wogóle to jak on sobie wyobraża walkę o Was( bo z tego co piszesz to on by chciał wrócić) , bez poprawnych relacji z teściową ?
a u mnie ? był tatuś przywiózł dzieci i nie może uwierzyc że to koniec
no i oczywiście zaliczył potyczki słowne z Pauliną , ale takie że mnie wmurowało w podłogę
i takie dni jak dzisiejszy umacniają mnie w przekonaniu że moja decyzja jest słuszna
wogóle to jak on sobie wyobraża walkę o Was( bo z tego co piszesz to on by chciał wrócić) , bez poprawnych relacji z teściową ?
a u mnie ? był tatuś przywiózł dzieci i nie może uwierzyc że to koniec
no i oczywiście zaliczył potyczki słowne z Pauliną , ale takie że mnie wmurowało w podłogę
i takie dni jak dzisiejszy umacniają mnie w przekonaniu że moja decyzja jest słuszna
reklama
majus26
KAROLEK Moj Skarb
Uwierzy jak bedzie sprawa w sadzie.niby tak
wogóle to jak on sobie wyobraża walkę o Was( bo z tego co piszesz to on by chciał wrócić) , bez poprawnych relacji z teściową ?
a u mnie ? był tatuś przywiózł dzieci i nie może uwierzyc że to koniec
no i oczywiście zaliczył potyczki słowne z Pauliną , ale takie że mnie wmurowało w podłogę
i takie dni jak dzisiejszy umacniają mnie w przekonaniu że moja decyzja jest słuszna
A ja z moim pozwem stanelam w miejscu przez moj stary komputer.A chcialam sobie poczytac na ten temat zaciagnac porady u dziewczyn na BB,ale wezme sie za to na poczatku stycznia bo teraz nie chce sobie tym humoru zepsuc.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 978
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: