reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Codzienne rozmowy Samotnych rodziców

reklama
a ja sie przyszlam przywitac :-)
troche ze mnie nocny marek - z racji przyzyczajen i pracy...
od jutra bede samotna mama... heh brzmi banalnie. maz spakowany (sam sie spakowal - a co) jutro sie wyprowadza. odbylo sie bez zbednych krzykow placzow awantur - cos po drodze zgubilismy - i raczej nie jest to do odzyskania... czekam teraz na rozwod - ma to zalatwic (to bedzie pierwsza rzecz jaka zalatwi sam w ciagu 8 lat naszego malzenstwa).
na codzien pisze w majowkach 05 - mam nadzieje ze i tu mnie przyjmiecie...
 
czesc kochana - jak widac tylko na bb mamy szanse sie spotkac...
ano nic - zycie... jakis syndrom irlandii czy anglii - wszystko jedno - pojechali po lepsze zycie a wrocili osobno :sorry2:
 
ostatnio też tu bywam rzadko. inwigilacja w pracy = pernamentna więc nie bardzo kiedy mam cokolwiek przeczytac.

Przykro mi, nie wiem co między wami zaszło (raczej nie na otwarty) ale jeśli już zdecydowaliście - to znaczy że to na poważnie i ostatecznie. Przykro mi bardzo....

Wracasz tu do Polski czy zostajesz tam?

Jak mała? Jak ty się w tym wszystkim czujesz?
 
aktualnie czuje sie jak szmata - ale to pewnie normalne... minie - jak znam siebie...

mloda chora - jakas wirusowka - wg tutejszego lekarza - jutro pojde jeszcze raz - bo kaszle jak gruzlik i temperatura pomimo regularnych dostaw lekow nie schodzi ponizej 38... sytuacji raczej nie odczuwa... od jutra sie zacznie...

postaram sie zostac... przynajmniej zebysmy obie jezyk opanowaly - mi 4 lata zostaly do wyrobienia sobie emerytury... dzis ja spytalam czy chce wracac do polski - powiedziala ze chce zostac w domku... no i tu bedzie irek... a to jej tato - dodam bardzo dobry tato... tu od roku ma przedszkole-przyjaciol - nie moge co chwila jej szarpac tam i z powrotem...

dobrze ze w pracy na dzien jakos uchodza moje regularne nieobecnosci - musi byc dobrze!!
 
Mam nadzieje że Jolusia szybko wyzdrowieje. Ja mam na razie przerwę w chorowaniu - zobaczymy jak długo - odkąd poszła do przedszkola non stop się do niej coś przylepia. Na razie jest okej i mam nadzieję utrzymac tę sytuację jak najdłużej.

Masz 4 lata do emerytury - w jakim zawodzie teraz pracujesz ? na autobusach??

Irek zawsze był niezłym tatą - fajnie że będzie miał z nią kontakt.

Oj kotek mam nadzieję że lepiej się będzie czuc już niedługo....trudno cokolwiek mówic przez neta.....

Będzie dobrze - twarda babka jesteś i sobie poradzicie...... nie ma już szans byście się dogadali?
 
reklama
szans raczej nie ma - ale to nie koniecznie na forum publiczne... (cala polska czyta... :-p i nie tylko)
taki jest okres do minimalnej emerytury w irlandii - 5 lat pracy + 5 lat placenia dobrowolnych skladek - w zawodzie w jakim pracuje - heh poczytaj te zlosliwe komentarze na onecie itd - i wszystko jasne - nie ma czym sie chwalic - robie co do mnie nalezy i ciesze sie ze moge oplacic sobie kursy agielskiego (tepak ze mnie w tej dziedzinie nieprzecietny-gosik tez mnie uczylas wiesz jak jest, a dodatkowo w obu pracach mam tylko polakow), mieszkanie i zyc "normalnie"...
a tak swoja droga praca na autobusach nie bylaby taka zla ;-)

mloda mniej tu choruje - prawie wcale - bo tu kaszel i katar to nie jest choroba (od conajmniej dwoch tygodni tak latala do przedszkola - ale cala zima w ie jest taka - nie znajdziesz dziecka "zdrowego" w polskim pojeciu)
 
Do góry