Jeśli nie macie info ze szpitala co zabrac to bierzcie tylko najpotrzebniejsze graty dla siebie
reszte Wam dowiezie rodzina w razie potrzeby ...
Ja uzywałam tylko:
- koszul nocnych (rodzina zabierała na zmianę i prała bo tego idzie sporo, po porodzie możliwe zabrudzenia oraz kobieta się wiecej poci, raz, że organizm wydala zbedną wodę nagromadzoną podczas ciązy a dwa, że na oddziale jest gorąco)
- majtki bawełniane (wygodne gdy już się lepiej poczujemy, oraz majty siateczkowe - idealne dla mnie były po CC bo miały wysoki stan)
- przybory toaletowe (pasta, szczotka, mydło szare w płynie - nie używałam żelu do higieny intymnej bo strasznie podrazniał i wysuszał, piekło mnie po nim jak suchy przełyk na pustyni),. do tego jeszcze brałam gumke do włosów, szczotke do włosów i w kulce bezzapachowy dyzodorant oraz w saszetkach szampony
.
- czopki glicerynowe, masc na hemoroidy, maśc na sutki
- oj przydatna w pierwszych dniach po porodzie ...
- biustonosze do karmienia i wkładki laktacyjne
- skarpety, (jestem po CC, więc mnie mocno telepotało z zimna przez 2 dni), szlafrok, kapcie po sali i klapki pod prysznic, 2 ciemne ręczniki
- butelkę wody niegazowanej, chusteczki do nosa
- sztućce, kubek
- podkłady na łózko jednorazowe
- poduszkę
Dla dziecka miałam tylko: chusteczki nawilżone, pampersy, i niedrapki bo na oddziale nie mieli
W szpitalu dostałam dla małego 1 pampa na dobe
, sól fizjologiczną, gaziki jałowe, linomag no i ubranka ....
Ja sama miałam od nich podkłady poporodowe, środki przeciwbólowe
A proszę mi wierzyć torbę miałam tak cholernie wypchaną (bo się wzorowałam listami z neta, że położne po porodzie mimo zakazu odwiedzin w szpitalu kazały niesc męzowi bo same nie dały rady )