reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

co z dalekimi wyjazdami wakacyjnymi?

reklama
Ech Misia, wlasnie skzoda, ze wyjechaliscie tak wczesnie...my caly dzien jesczze bylismy na plazy i wyjechalismy o 17. Slonko juz zachodzilo , wiec sie lepiej jechalo...fakt, ze do Szczecina mieslimy korki, ale potem juz pusta droga. 7 godz i bylismy w domku.
Szkoda Wiktorka, no ale najwazniejsze ze szczesliwie dojechaliscie!
No i ze zadowoleni!:)
 
misia_q pisze:
Teraz mam domku sajgon czy meksyk jak mówi mama antares, bo ciuchy trzeba prać a nasza pralka umarła, także na celowniku mamy nową praleczkę... ale o tym  w dziale zakupy, jak już ją dorwę...

no cieszę sie mamo Misiu że chociaż coś zwiazanego z moją osobą zapadło Ci w pamięć ;) hi,hi,hi

SUPER ŻE WRÓCILIŚCIE :) cieszę sie, ze odpoczeliscie :) hi,hi a podróż pełną wq... se wyobrażam :) musiał być niezły szał jak juz Wam wszystkims ie ulewało ;) my z Tygrysem mamy kilka takich pieknych katastrof na swoim kącie... generalnie nw trakcie nie jest miło ale potem ile śmiechu jak sie człowiek na spokojnie zastanowi nad tym cyrkiem ... ;)
 
Ja nosidełka nie mam i juz nie kupie teraz zaczynamy prace z chustą Ola już prawie siedzi, noszę ją na biodrze i pupe do chusty wkładam jest git ;)
kurcze Antares ale mam stracha przed tym lotem z dzieckiem ... :-[
 
Karolla - jakby Ci to powiedziec - ja mam takiego stracha, ze głowa mała ale cóż.Bilety juz kupione,Hiszpanie planuja rejs statkiem w celu oglądania flamingów więc cóż.... jakby wyjścia nie mamy :) damy rade Ciotka.Luzik w ramionkach.Gadałam z żoną mojego szefa - ona z dzieciatkiem mniej wiecej w wieku naszych dziewczynek pojechała na 3 tyg do włoch - samolotem oczywiscie, wcześniej ze starszym synkiem jak miał 3 miesiace leciała do Tunezji wiec...nie my pierwsze i nie ostatnie.Ja mam tylko obawy co do uszu ale oczywiscie ciocia Misia - poparta fachową literaturą uspokoi mnie ,ze nic Tosince w uszka sie nei stanie :) Jestem z Tobą karolla całym sercem :)

Misiaku - w Geancie powiadasz? za 55 zł? no to super - w takim razie musze sie rozejrzec.Na allegro chyba też mniej wiecej w tej cenie.

 
Antares, Karolla ja bym chyba bardziej sie bała o siebie niz o dzoecko podczas lotu...w zyciu nie lecialam samolotem...
 
Myfa80 pisze:
Antares, Karolla ja bym chyba bardziej sie bała o siebie niz o dzoecko podczas lotu...w zyciu nie lecialam samolotem...

ja leciałam ale i tak mam stracha ;D ja mam coś z błędnikiem bo mi przy okazji niedobrze.wrrrrrrrrrrr

Karolla a zabieracie wózek? Macie to jako bagaż do odprawy czy zabieracie do samolotu jako bagaż dzidziusia?
 
Antares77 pisze:
ja leciałam ale i tak mam stracha ;D ja mam coś z błędnikiem bo mi przy okazji niedobrze.wrrrrrrrrrrr
Ponoć kołysanie niemowląt bardzo dobrze wpływa na ich błędnik, widać mama Cię za mało kołysała ;) Na lepsze samopoczucie w czasie lotu dobrze robi alkohol, a jeśli nie pijesz alkoholu, można pół godziny przed startem zarzyć polopirynkę, która też pięknie krew rozrzedza i lepiej znosi się podróż. Tylko nie wiem tylko czy karmiące matki mogą zażywać polopirynę, to już chyba lepiej coś chlapnąć ;)
 
reklama
Wózek bierzemy jako bagaż podręczny i jeszcze łóżeczko turystyczne ;) heh jak my sie zabierzemy na ten tydzień o rety !

A jak ja sie boje latać w sumie ladować najbardziej o mamo :p :p :p
 
Do góry