reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co słychać u Groszka/ Fasolki

Też już trochę swiruje przed porodem, bo to pierwszy :-) wczoraj byłam u diabetologa z duszą na ramieniu, bo ostatnio powiedział, że martwią go cukry po kolacji i dał mi tydzień. gdyby się nie poprawiły, to miałabym insulinę, której bardzo chcę uniknąć. Na szczęście wszystko jeszcze spoko i zostaję tylko na diecie. Także mi ulzylo!
Jak czytam o waszych msluchach i terminach, to wydaje mi się, że wszystkie rodzicie przede mną :-) ja dopiero 23 lipca. I nie chcę przenosić bo kilka dni później w Krakowie zaczynają się ŚDM i miasto będzie sparalizowane....
 
reklama
Też już trochę swiruje przed porodem, bo to pierwszy :-) wczoraj byłam u diabetologa z duszą na ramieniu, bo ostatnio powiedział, że martwią go cukry po kolacji i dał mi tydzień. gdyby się nie poprawiły, to miałabym insulinę, której bardzo chcę uniknąć. Na szczęście wszystko jeszcze spoko i zostaję tylko na diecie. Także mi ulzylo!
Jak czytam o waszych msluchach i terminach, to wydaje mi się, że wszystkie rodzicie przede mną :-) ja dopiero 23 lipca. I nie chcę przenosić bo kilka dni później w Krakowie zaczynają się ŚDM i miasto będzie sparalizowane....

Eh...u mnie 3 a i tak sikam po nogach ze strachu...... Każda z nas się boi, to pewne....
Dobrze, ze te cukry się uspokoiły, zawsze to dalej od insuliny ;-)

Drugą córkę urodziłam 27 lipca - 3/4 dni po terminie......oj, ciężko się czekało widząc już dzieciaczki u innych dziewczyn.....
 
Też już trochę swiruje przed porodem, bo to pierwszy :-) wczoraj byłam u diabetologa z duszą na ramieniu, bo ostatnio powiedział, że martwią go cukry po kolacji i dał mi tydzień. gdyby się nie poprawiły, to miałabym insulinę, której bardzo chcę uniknąć. Na szczęście wszystko jeszcze spoko i zostaję tylko na diecie. Także mi ulzylo!
Jak czytam o waszych msluchach i terminach, to wydaje mi się, że wszystkie rodzicie przede mną :-) ja dopiero 23 lipca. I nie chcę przenosić bo kilka dni później w Krakowie zaczynają się ŚDM i miasto będzie sparalizowane....
gutka ja tych ŚDM naprawdę szczerze Ci wspólczuje.. juz piszą ze nie wyrobią sie z magazynowaniem krwi, do tego zamieszanie, korki i to zagrożenie terrorytyczne... ja nie wiem czy nie ewakuowałabym się do innego miasta, do rodziny jak masz możliwość
 
gutka ja tych ŚDM naprawdę szczerze Ci wspólczuje.. juz piszą ze nie wyrobią sie z magazynowaniem krwi, do tego zamieszanie, korki i to zagrożenie terrorytyczne... ja nie wiem czy nie ewakuowałabym się do innego miasta, do rodziny jak masz możliwość
myślałam o tym, żeby rodzić w moim rodzinnym Rzeszowie, bo tam mam znajomą ginekolog. Ale z drugiej strony czekać np 1,5 tygodnia z rodzicami, jak mój mąż pracuje w Katowicach, to tak trochę niefajnie ;(
Póki co piszą, że dojazd do szpitali będzie możliwy. Byłam też rozmawiać ze znajomą położną i mówiła, że porody będą przyjmowane normalnie w ich szpitalu. Ale i tak mam nadzieję, że Tosia postanowi wyjść szybciej. Jak skończę 36tc, to zamierzam jej pomagać ;)
 
Też już trochę swiruje przed porodem, bo to pierwszy :-) wczoraj byłam u diabetologa z duszą na ramieniu, bo ostatnio powiedział, że martwią go cukry po kolacji i dał mi tydzień. gdyby się nie poprawiły, to miałabym insulinę, której bardzo chcę uniknąć. Na szczęście wszystko jeszcze spoko i zostaję tylko na diecie. Także mi ulzylo!
Jak czytam o waszych msluchach i terminach, to wydaje mi się, że wszystkie rodzicie przede mną :-) ja dopiero 23 lipca. I nie chcę przenosić bo kilka dni później w Krakowie zaczynają się ŚDM i miasto będzie sparalizowane....

U mnie 1 czerwca stwierdzono cukrzycę ciążową. Przez tydzień próbowałam wyregulować cukry dietą a wczoraj niestety lekarka przepisała mi insulinę. :( Za tydzień kolejna kontrola i tracę już nadzieję że będzie ok... Straszna walka z tymi cukrami - pilnujesz diety a to g.... daje... :/
Cieszę się że u Ciebie ok. :)
 
A co do porodu... Boję się, wiadomo. Ale z drugiej strony tłumaczę sobie że ten ból nie był w końcu taki straszny skoro zdecydowałam się świadomie na drugie dziecko. ;)
U mnie było tak że na początku 40tc wydawało mi się że sączą mi się wody płodowe. Pojechaliśmy więc z mężem do szpitala a tam okazało się że w prawdzie wody się nie sączą ale mam rozwarcie na 4cm. Poleżałam pod ktg, potem podali mi oksytocynę. Powolutku zaczęły się coraz częstsze skurcze. Gdy rozwarcie osiagnęło 8cm akcja była natychmiastowa. W sumie to samo parcie trwało chwilę. Więc gorzej wspominam to czekanie na rozwarcie, te bolesne skurcze.
Damy radę Dziewczyny! Bo jak nie my to kto?! :D
 
Fazerkam, ja też byłam na wizycie 23 marca i wsio ok, a po północy urodził się Nikodem :)
Gutka, ja mam na 24 :) Tyle, że ja chyba szybciej termin cc dostanę no i nie jestem z Krakowa. Miałam być na ŚDM...no ale życie potoczyło się inaczej :) Oby Tosia wyszła szybciej i super, że cukry się uspokoiły!
Mehle, trzymaj się! Już nie tak dużo zostało, nawet jeśli z insuliną :/
 
Ostatnia edycja:
U mnie 1 czerwca stwierdzono cukrzycę ciążową. Przez tydzień próbowałam wyregulować cukry dietą a wczoraj niestety lekarka przepisała mi insulinę. :( Za tydzień kolejna kontrola i tracę już nadzieję że będzie ok... Straszna walka z tymi cukrami - pilnujesz diety a to g.... daje... :/
Cieszę się że u Ciebie ok. :)
Ale po insulinie masz już spoko wyniki?
Ja mam cukrzycę ciążową od stycznia, więc jak pomyślałam, że jeszcze mam się kłuć insuliną, to już mnie trochę załamało.. No i teraz jem 3-4 kolacje... kawałek kromki, trochę kefiru. A najlepiej to sałatka z kaszą... i jest OK. Generalnie nie mogę się najeść kolacją tylko tak jem co 2h po trochu.
 
reklama
U mnie 1 czerwca stwierdzono cukrzycę ciążową. Przez tydzień próbowałam wyregulować cukry dietą a wczoraj niestety lekarka przepisała mi insulinę. :( Za tydzień kolejna kontrola i tracę już nadzieję że będzie ok... Straszna walka z tymi cukrami - pilnujesz diety a to g.... daje... :/
Cieszę się że u Ciebie ok. :)
Mehle bo z tą dietą trzeba trafić.. jednemu cukier podniesie jabłko innemu nie, jeden może nawet jeść biały chleb drugi nie, te cukry skaczą bardzo indywidualnie i trzeba obserwować siebie
 
Do góry