reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co słychać u Groszka/ Fasolki

reklama
No właśnie.Dziewczyny, co ile macie teraz wizyty? Ja byłam 9 maja a kolejna.wizyte mam 25. Juz bez usg ale za to mam ktg pół godzinne, a potem badanie
 
No właśnie.Dziewczyny, co ile macie teraz wizyty? Ja byłam 9 maja a kolejna.wizyte mam 25. Juz bez usg ale za to mam ktg pół godzinne, a potem badanie

Ja miałam 7 maja, kolejna za trzy tygodnie, czyli 28 maja to będzie34 tc , potem znowu za trzy tygodnie (37tc) a potem juz skierowanie na ktg w szpitalu.
 
Nieufna, to mniej więcej tak jak u mnie, mi gin mówił ze teraz tak średnio co dwa i pół tygodnia wizyta z ktg, a jakby się coś działo albo mnie niepokoilo to od razu do szpitala jechać.
 
Halo :-) ja dzisiaj byłam u diabetologa. Hemoglobina glikowana super w normie, Alat też dobry. Cieszę się! W piątek usg, to sobie popatrzę na Tosię :-)
Gratuluję dobrych wizyt dziewczęta!
 
fazerkamm mają mnie wypisać w poniedziałek. Broń Boże do końca :O ja nic jeszcze dla dziecka nie mam! :O :p

gutka super że wszystko dobrze :) to już się pewnie piątku nie możesz doczekać:)
 
u mnie wizyty co dwa tygodnie ale ja już tak mam prawie od początku ciąży sama się umawiam jak często chce L4 dostaje na miesiąc
 
reklama
Byłam dzisiaj na wizycie i szyjka się skróciła do 2,7 cm, za tydzień ponowna wizyta i jak jeszcze się skróci to do szpitala na sterydy na rozwój płuc dziecka. Spodziewalam sie tego bo ostatnio brzuch mi co raz czesciej twardnieje. Poród przedwczesny co raz bardziej staje się realny . Staram się nigdzie nie chodziec i dużo leżeć ale tak cały czas to w domu się nie da.
 
Do góry