reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co potrafią nasze dzieci?

Brawo dla Inguni!
My jeszcze nie myslimy o nocniku. Może na jesieni? Dużo zależy od mojej mamy, bo to ona przecież dużo zajmuje się Olkiem. Nie chciałabym czekać do dwóch latek i myślę, że przez zimę zakończymy przygodę z pieluchami.
 
reklama
Gratulacje dla Iguni, my troche Mai odposcilismy z nocnikiem przez te biegunki. Ale jak pisalam wczesniej ona jak miala zamiar cos "zmajstrowac" to sama przynosila nocniczek i zwiewala :-D
 
A moja Dominika zaczęła wchodzić sama na schody rozkładane na działce.
Sama weszła na 4 schodek.A jej kuzynka jak miała chyba 3 lata to ją uczyliśmy wchodzić na te same schodzić.
 
vici może i pięknie ale oby nie chciała po nich chodzić.Bo na górze nie ma żadnej barierki tylko otwór w podłodze aby zejść na dół.Na szczęście te schody są składane tzn jak drabinka one sa i można je złożyć i zamknąć pod sufitem.
 
reklama
co potrafia nasze dzieci??
no własnie, dzisisiaj Antoś zrobił fikołka, małe salto, spadł z łóżka. I wcale nie było nam do smiechu :-( potwornie sie wystraszyłam, umie schodzic z łóżka ale tym razem sobie szedł no i zleciał, fiknął na ziemie, wystraszyłam sie bo mógł dosłownie kark sobie skrecic:-( musze bardziej na Niego uważac.
 
Do góry