reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

co po macierzyńskim??

A mnie właśnie dzisiaj konczy sie macierzynski......gdybym nie zdecydowala sie na wychowawczy za niecały miesiąc musiałabym wracac do pracy :szok:( po urlopie wypoczynkowym). Jakos nie potrafie sobie tego wyobrazic...ciesze sie ze podjelismy taką decyzję:-)
 
reklama
Zazdroszczczę Ci, Anetko. Ja 16 października wracam do szkoły. Na szczęście mam niecały etat, to szybko do domku bedę wracać. Tylko, że ja jeszcze pracuję w przedszkolu, więc trochę tego jest. A popołudniami korepetycje, ale postanowiłam, że bedę zabierać Małą na lekcje, mam nadzieję, że dzieciom to nie będzie przeszkadzać. No a jak nie bede mogła, to się nia mama zajmie. Ale mam nadzieję, że plan będzie tak w szkole ułożony, żeby mieć piątki wolne, czwartki zresztą od korków też mam wolne, to już do samej niedzieli będe mogła być z moją Kruszyną cały czas.
 
Mój macierzyński skończył sie 9 sierpnia. Do 21 września jestem na wypoczynkowym, a potem jeszcze pare tygodni i rozpoczynam pracę. Myślę, że jednak nie wcześniej niz od listopada. Chciałabym może i szybciej ale Alicja jest jeszcze taka malutka i szkoda mi jej zostawic z kimś obcym.
 
Mój urlop kończy się 14 września, więc 17 powinna być w szkole, ale... ze względu na moje problemy zdrowotne i operację, która szykuje sie po 20 września, mój powrót do pracy przesunął się na początek października. Nie wiem, jak to będzie, ale pewnie ciężko. Dzisiaj byłam kilka godzin na radzie pedagogicznej, a już tęskniłam za synusiem. Z kolei siedząc w domu, ciągnie mnie do ludzi. Błędne koło!!! Wiecie, o co chodzi, prawda?
 
No to widzę ze kilka z Was juz do pracy wybiera sie niedługo......

A czy ktoras z Was kochane zostaje na cały wychowawczy w domku.....czy jestem odosobniona w tej kwestii.....? Bo nie przypominam sobie czy tak czy nie :sorry2:
 
Anetka ja jak narazie nie wybieram się do rzadnej pracy ale wiesz jak u mnie sytuacja wygląda. Co najwyżej to zapisuje się na kurs językowy i moze kiedyś jak już sie naucze to zaczne jakąś prace :tak:
 
anetka, sami , dolaczam do was :-)
sami ja tak jak ty planuje po powrocie do szwedowa, kurs jezykowy :tak:

tez wzdycham do pracy tak rano jak spojrze na mezula, jak stoi w drzwiach, wyprysznicywany, wypachniony, swiezutki, elegancki, to sobie tak mysle ale mu fajne, zaraz sobie zasiadzie za biureczkem, kawusi sie napije, pogada z kolegami, sprawdzi poczne internetowa, zacznie meilowac, telefonowac, podrozowac, mitingowac.. jednym slowem kontaktowac sie z ludzmi......


a on tak spojrzal na mnie i nelke i mowi - ale macie fajnie- pobawicie sie, pogawozycie, pujdziecie na spacerek, bajeczki poogladacie, bedziecie sie relaksowac, a ja musze isc do roboty.... popatrzyl na nelke i mowi, -tatus niedlugo wroci do ciebie.... z jedzonkiem...ugotuje mamusi obiadek.... (bo niby wczoraj tak bylo)

ach zycie :sorry2:
a prasowanie, sprzatanie, pranie, odkurzanie to co, samo sie zrobi? czasem sobie m zartuje mowiac: kochanie to ja te naczynka tak zostawie dla Lucy na jutro....
 
To i ja sie melduje- w ciagu najblizszego roku zostaje w domu z dzieckiem :-). A pozniej sie pomysli bo praca by sie przydala :tak:. Na razie jednak dom i dziecko.
 
reklama
A JA CHCĘ DO PRACY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I CHCĘ SIĘ NIE MARTWIĆ CO Z MAŁYM........... OSTATNIO TO NAWET NA ŻŁOBKI PATRZYŁAM...... ALE CHYBA NIE BĘDĘ TAKA NIEDOBRA...... ALE PRAWDOPODOBNIE MOJA MAMA W PRZYSZŁYM ROKU NA EMERKĘ PÓJDZIE A WTEDY HOP SIUP I MŁODY U NIEJ.............HAAAAAAAAAA
 
Do góry