Ja tez daje - w malych ilosciach i zwykle nie codziennie.
Zreszta Kuba czasem sam sie upomina......a czasem przez pare dni nie chce....
No i wie, ze slodycze tylko po posilku. Wiec czasem po obiedzie biegnie do barku i sie domaga.
Lubi czekolade...ale tylko w kostkach...jak ma inny ksztalt, np kroliczki czy mikolajki swiateczne, nawet kinder niespodzianki - nie ruszy
I jakies herbatniki, biszkopty je....Ciast nie chce, wszystkim pluje.....
A ostatnio wyczail mamby i posmakowalo ;-)
Ogolnie "repertuar" skromny....jak w przypadku kazdego jedzenia....
A tak na marginesie jestem z Kuby dumna....choc to pozniej niz u innych dzieci, ale ostatnio 2 razy zjadl calkiem sam te kaszki Smakija :-):-)
A Filipowi chcialabym juz cos wiecej dawac......Probowalismy jablko i marchewke....I po tym i po tym wył caly wieczor....chyba brzuch go bolal
Zreszta Kuba czasem sam sie upomina......a czasem przez pare dni nie chce....
No i wie, ze slodycze tylko po posilku. Wiec czasem po obiedzie biegnie do barku i sie domaga.
Lubi czekolade...ale tylko w kostkach...jak ma inny ksztalt, np kroliczki czy mikolajki swiateczne, nawet kinder niespodzianki - nie ruszy
I jakies herbatniki, biszkopty je....Ciast nie chce, wszystkim pluje.....
A ostatnio wyczail mamby i posmakowalo ;-)
Ogolnie "repertuar" skromny....jak w przypadku kazdego jedzenia....
A tak na marginesie jestem z Kuby dumna....choc to pozniej niz u innych dzieci, ale ostatnio 2 razy zjadl calkiem sam te kaszki Smakija :-):-)
A Filipowi chcialabym juz cos wiecej dawac......Probowalismy jablko i marchewke....I po tym i po tym wył caly wieczor....chyba brzuch go bolal