reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

co nas niepokoi - wstrętne choróbska, lęk separacyjny i in.

Czy waszym dzieciom zrosło się już ciemiączko? U nas niestety jeszcze nie (jakieś 1cm zostało), w dodatku ostatnio jak podnoszę małego w nocy z łóżka, to cała poduszka jest mokra.
Byliśmy wczoraj u nowej lekarki na próbę, ale totalna porażka, nie można było liczyć na jakąkolwiek z jej strony poradę. Nie dość, że na wizytę czekaliśmy 45 min (bo pielęgniarka pozapisywała po dwie osoby na tę samą godzinę) to jeszcze zostaliśmy potraktowani na odczepnego, z pytaniem wyrysowanym na twarzy "po co przyszlicie". Mąż swierdził, ze do niej przychodzi się tylko jak dziecko chore albo ma szczepienie. Kompletnie nic się nie dowiedziałam co z jego ciemiączkiem, zatkanym noskiem, dietą i jego reakcjami pokarmowymi, bo w trakcie wizyty praktycznie do gabinetu (do sąsiedniego otwartego pokoju) weszło drugie dziecko szykowane do szczepienia i zrobił sie totalny rozgardiasz. Na dodatek jak zobaczyłam jak z wielkimi tipsami nieporadnie przystawia się do siusiaka, to się lekko przeraziłam. Ciemiaczko to mu tak sprawdzała, ze aż zaczął płakać, a jak go badała, to mu energicznie odsuwała ręce, bo mu się stetoskop bardzo podobał. Zero podejścia do dzieci. Potraktowała nas z buta i w taki to sposób straciła potencjalnego pacjenta, bo już do niej nie pójdziemy. A co ciekawe, jak dzisiaj wróciłam się tam poszukać łyżeczki-gryzaka, którą zgubił, to była taka miła, nawet imię pamietała. No to to mamy szukanie nowego pediatry....
 
reklama
ewitka - no to faktycnzie lekarka nieciekawa :wściekła/y:
My idziemy za tydzien i zobaczymy.

Jakos czarno widze probe przejscia na jakies inne mleko (Bebiko, Bebilon czy Nan) - jak dodaje kaszki Bifidus (jest slodka) do Nutramigeniu to Jasiowi wtedy to ewidentnie nie podchodzi... PRzywykl do tego gorzkiego paskudztwa i tyle :no:
No ale zobaczymy
 
Oj Ewitko nie dobrze:no: czekałam na Twoją odpowiedz a propo tego mleka a tu taka się widzę pani profesjonalna doktor trafiła, ze szok:no::no::no:. Trudno znależć kogoś dobrego u nas też.

Ja bede dzis to się podpytam.
 
Ewitka u nas też ciemiączko dalej spore ale podobno może się zarastać i do 1,5 roku, więc się nie martwię a u nas nawet więcej niż 1 cm. zostało. Pediatra za każdym razem na wizycie sprawdza. Kazała podawać 2 krople vit. D ale Piotrek dostaje codziennie tran, który ją zawiera, więc pozostaliśmy przy 1 kropelce. Podejścia pediatry nie zazdroszczę. A za tipsy u pediatry to bym nogi z tyłka powyrywała. Jak byliśmy w szpitalu to jedna pielęgniarka miała i wszystkie dzieci, którym robiła wenflony były podrapane :wściekła/y:

Myszko a kiedy macie zmieniać mleko? Ja mam zalecenie od pulmonologa, żeby przynajmniej do ukończenia roczku utrzymać dietę bezmleczną.
 
Po odejściu mojej pani doktor nie przyjęli nikogo innego, bo mają problem ze znalezieniem chętnego i teraz ta przyjmuje za dwóch, więc to może trochę usprawiedliwiać jej pośpiech, ale tipsów nie usprawiedliwi.
MamoQ ty musisz się dowiedzieć co dalej z dietą, czy i ile mleczka zacząć dawać naszym maluchom.
 
co do ciemiaczka to ja z kolei wiem, ze nawet do 2 lat w niektorych przypadkach sie zrasta i jest to normlne, a to ze maluszek poci sie teraz to mysle, ze lekarz zwiekszy dawke wit. d3, bo na razie nic to groźnego nie jest. na oznaki krzywicy sklada sie kilka elementow, aczkolwiek pocenie sie jest najbardziej widzialnym. takze ewitko nei martw sie, bo nam lekarz tez 6miesiecy temu zwiększyl dawke do 3 kropli, bo sie glowka pocila, a teraz miesiac temu nam zmniejszyl na 2 z powrotem i jest juz ok.
 
Po odejściu mojej pani doktor nie przyjęli nikogo innego, bo mają problem ze znalezieniem chętnego i teraz ta przyjmuje za dwóch, więc to może trochę usprawiedliwiać jej pośpiech, ale tipsów nie usprawiedliwi.
MamoQ ty musisz się dowiedzieć co dalej z dietą, czy i ile mleczka zacząć dawać naszym maluchom.

Ewitko przykro mi ale moj dzisiejszy pediatra z przychodni okazał sie jeszcze gorszym niż Twoj:-(, po pierwsze Quinten ma czerwone policzki i stwierdziła, ze to napewno choroba skory, kazała skonsultowac z naszym pediatra, po drugie nie znalazła jajeczek w woreczkach i tez kazała jak najszybciej do pediatry bo ona prowadzącym Quintusia nie jest i nic nie może zadecydować sama a po trzecie według jej pomiarów Quintus urósł 0,5 cm przez 1,5 miesiąca:-(. Wyszłam ze łzami w oczach:-( juz dziś za poźno ale umówie jak najszybciej wizyte z naszym pediatrą bo jakoś nie wierze w to wszystko co nagadała:dry::sorry2::zawstydzona/y:.
 
Wogóle się Aniu nie przejmuj tym durnym gadaniem. Ja zawsze to co mi mówią lekarze nieznający Pietruchy biorę z przymróżeniem oka. Napewno jest wszystko ok. Jajeczka nie wyparowały a mierzenie takiego małego dziecka nigdy nie jest dokładne a czerwone policzki to najczęściej reakcja na jakiś pokarm :tak:
 
mamo Q - no to tez nieciekawie... Ale nie martw sie na zapas - daj znac czy w kapieli znalazlac jajka ;-)
gosia - roczek tuz, tuz... A my mleko mielismy jzu zmieniac jak Jasio mial 6 miesiecy, no ale jak bylismy u lekarki (jak mial 7) to akurat wyskocyzlo mu uczulenie no i nici ze miany byly :no:
 
reklama
mamo Q- nic się nie martw, jak zwykle dziewczyny te, które mają chłopców mogą bardziej cię pocieszyć, bo wiedzą co jest na rzeczy, ale ja od siebie mogę powiedzieć, ze z tymi lekarzami, to trzeba uważać, tzn. dzielić to, co powiedzą przez dwa, jeżeli wypowiada się ktoś, kto nie zna dziecka albo co gorsza jakiś lekarz "na odwal" ... mało takich?! wydawać "wyroki" potrafią szybko .... ach szkoda gadać, mam nadzieję, ze to przedwczesne nerwy. Obserwuj Quintusia ..... uszy do góry ;-)
 
Do góry