reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Co na kolkę

reklama
Ja tego leku nie używałam ale mojej dzidzi pomógł infacol.Najtańszy nie jest,18,10 zł,ale nic innego jej nie pmagało.Pozdrawiam!
 
Witam,

Mój dwumiesięczny synek ma problem z oddawaniemgazów, cały dzień i całą noc stęka, płacze i wije się z bólu, jakby nie mógł oddać gazów. Bóle te dopadaja go pół godziny po jedzeniu ale nieraz tez w trakcie jedzenia (wije się jak wąż i z trudem trzyma brodawke). Widać że jest zmęczony iśpiący, ale bardzo mało przez te bóle sypia,szczególnie w ciągu dnia. W dzień śpi maksymalnie pół godziny (nieraz aż godzine) po czym bóle są coraz częstsze i mocniejsze aż go wybudzają, w trakcie tych bóli stęka a jak są mocniejsze to popłakuje przez sen aż w końcu strasznie płacze z bólu i sie budzi. Noc też jest ciężka. Śpi co prawda 6 godzin ale warunkiem tego spania jest poklepywanie go po pupie. Pół nocy śpi mąż z nim trzymają go na klatce piersiowej,pół nocy ja (dziecko leży na brzuszku), gdy ma napad bólu poklepujemy go i jakos przechodzi. Takim sposobem każde z nas ma pół nocy nieprzespane. Próbowalismy kłaśc go w łóżeczku na placach ale bardzo szybko bóle doprowadzają go do płaczu i wybudzenia.

Wszystko to trwa już około miesiąca, Kuba dostawał syrop debridat i krople esputicon bo lekarz stwierdził że to kolka (trwająca 24 na dobe). Od kilku dni zaprzestalismy podawania lekarstw bo było coraz gorzej a nie lepiej.

Chcąć sprawdzić czy przyczyna tych dolegliwośc jest moja zła dieta, wyeliminowałam prawie wszystko,bysprawdzić czy to pomoże. Od 3 dni jem tylko kurczaka, indyka, chleb, ziemniaki, ryż, gotowane buraczki i marchewke, pije wode, sok jabłkowy i herbatke z anyżu, kopru i rumianku lub z samego kopru wł.

Czy możemy jakoś pomóc naszemu dziecku? Czy zaufać lekarzom, którzy mówią że to kiedys minie (ok.3 miesiąca)?

Bardzo prosze o odpowiedź, bo naprawde całej naszej trójce coraz trudniej się żyje, gdy mały płacze cały dzień z bólu. Trudno uwierzyć, że to noramalne...

Pozdrawiamy i i bardzo prosimy o odpowiedź,

Agnieszka, Michał i Kubuś z Bydgoszczy
 

Załączniki

  • DSCN2512małe.JPG
    DSCN2512małe.JPG
    54 KB · Wyświetleń: 2 129
Aga podajmy sobie ręce mój Maluszek ma ponad 2 tygodnie i te same objawy ...nie wiem jak mam mu pomóc...dajemy 2x dziennie esputican ja piję herbatkę "Bociane" i jest troche lepiej ale i tak strasznie krzyczy pół dnia i pół nocy..może ktoś nam coś poradzi...ja pytałam się "problem z gazami" spójrz...
 
Gdy moja córka była mniej więcej w tym wieku też miała problemy z gazami i kupkami. Lekarz samo przejdzie przepisał krople esputicon ale to nie przynosiło żadnych skutków. Tu przydał nam się termometr , któregu używania nie zalecają lekarze. Gdy pierwszy raz go użyłam to byłam w szoku. Gazy odeszły a kupa wylała się z ciśnieniem takim że poleciała na metr aż na ścianę. Tak z termometrem walczyliśmy do okoł 9 miesiąca. Później samo się unormowało. Jak wytłumaczyć lekarzowi że do tej pory dziecko robiło 6 kup dziennie a tu zero. Gazy nie dochodzą żadne wiecznie się kręci, płacze i śpi nie spokojnie. Dopiero jak się mu pomogło spało lepiej. Taki oto sposób my stosowalismy gdy córka była mała.
 
Aga Iwańska JEJ ALE MI PRZYKRO,ZE TAK MALENSTWO SIE MECZY,A PRZY TYM ROWNIEZ I WY,JA NIESTETY SPOSOBU NA TO NIE MAM,JEDYNIE CIEPLE SLOWO ;D TY ROWNIEZ OLA.K ::)
OSTATNIO TEZ ZAUWAZYLAM,ZE NASZA MALA SZCZEGOLNIE PRZY KARMIENIU SIE WIERCI,KRECI,MACHA NOZKAMI,SPINA I WLASNIE TAK TO WYGLADA JAK BY NIE MOGA UPUSCIC GAZOW,MY PODAJEMY JEJ INFAKOL P[RZED KAZDYM JEDZENIE,A W CIAGU DNIA HERBATKE Z KOPRU WLOSKIEGO I POWIEM,ZE TROCHE POMAGA,NIE PLACZE NASZCZESCIE NOCAMI I PO CALYCH DNIACH,ALE CZASAMI WIDAC,ZE JEJ TO PRZESZKADZA,A MOJE SERCE CIERPI BO JEJ NIE MOGE POMOC ::)
CIEKAWY SPOSOB martaglo
 
Moja Oliwka ma ponad miesiac i od jakis 3 dni zaczely sie kolki, ale nie takie dlugo trwajace. Trwaja jakies 3-4 godziny/ Pomaga kawalek czopka, podraznienie kiszki stolcowej nim lub koncowka termometra, przy masazu brzuszka placze, ale lekarz zlaecil noszenie na brzuszku wtedy, bo na pleckach nie pozowli sie polozyc wogole podczas takiego ataku. Dajemy jej Eputicon i jest juz lepiej. Acha, lekarz powiedzial ze odradza herbatki z kopru gdyz powoduje on usuniecie gazow ale przyczynia sie do ponownego ich wiekszego gromadzenia. Narazie dzis jest spokoj, ale poczekam do wieczora.

Gdyby nie mijaly kazal zmienic mleko na hypoalergiczne i przepisal Debridat.
 
witam wszystkich
to jest temat zawsze aktualny
ja mam z moja małą to samo.
wije sie przy purtaniu i ma problem z wyproznianiem.
az sie serce kraje jak placze. i co my mozemy na to poradzic.
 
Wiktor od tygodnia kręci się w nocy, podkurcza nóżki, popłakuje, w końcu puszcza bączki i zasypia. Ja jestem na ścisłej diecie już 2 mieś. więc nie wiem skąd nagle się te problemy wzięły. Mały od tego czasu budzi się co godz., 2, po karmieniu piersią zasypia, aby za godz. znowu się obudzić i tak w kółko. W dzień jest ok, tylko te noce.
 
reklama
Za radą jednej z babć maluszka gdy ten miał kłopoty z bączkami kładłam go na przewijaku i podkurczając delikatnie nóżki (delikatny nacisk na jelita) robiłam coś w rodzaju kołyski, rozszerzałam przy tym delikatnie pupkę kciukami (aby zrobić ujście gazom). Tak przez jakiś czas był "bujany" i zwykle najdalej po kilku minutach gazy odchodziły.
Pozdrawiam i życzę powodzenia. Niestety problemy jelitkowe ma chyba każdy maluszek, w mniejszym lub większym stopniu. Brzuszek musi się dopiero przyzwyczaić do jedzenia, trawienia i wydalania.
 
Do góry