Madame JS
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2022
- Postów
- 21 008
Ja tak usłyszałam od wielu osób, w tym specjalistów, więc...Prowokuje kolki z premedytacją, bo daje się mm? Że co?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja tak usłyszałam od wielu osób, w tym specjalistów, więc...Prowokuje kolki z premedytacją, bo daje się mm? Że co?
Tak tak, a potem napisałas, ze mm to powodowanie kolek z premedytacją
Ale...czy to zdanie ma identyczne znaczenie jak to, że "przy KP nie ma kolek"?Tak tak, a potem napisałas, ze mm to powodowanie kolek z premedytacją
Nie słuchałam, nie miałam wyjścia. Musieliśmy się przemęczyć.Nie kazdego specjalisty warto słuchać.
Lepiej do nich nie chodzić, fakt ;-)Nie wiem co to za specjaliści którzy twierdzą że przy karmieniu MM są prowokowane kolki
To tez Twoje zdanieAle...czy to zdanie ma identyczne znaczenie jak to, że "przy KP nie ma kolek"?
Lepiej do nich nie chodzić, fakt ;-)
Ale myślałam, że taka pani osteopata nam właśnie przy kolkach pomoże. Owszem, zabieg zrobiła, ale przede wszystkim wywołała we mnie wielkie wyrzuty sumienia, że nie karmię KP.
Napisałam że karmiłam mieszanie, czyli kp + mm i u mojego dziecka nie występowały kolki, czyli sposób karmienia nie do końca ma na to wpływ.Dobra, czyli wychodzi tak: przy MM są kolki, bo to MM, a wiadomo, że KP jest najlepsze.
Przy KP są kolki, ale przynajmniej już bez poczucia winy, że się daje dziecku MM i prowokuje kolki z premedytacją ;-)