reklama
Hej,nie wiem na ile to bylo świadomie a na ile "niechcący"ale rozbawił mnie przy tym do lez.Wygłupialiśmy sie na łóżku i nagle M nachylil się nade mną jakby chcial mi dać buziaka i ...przytknął mi do nosa gruszkę i to dobrym końcem.Wcześniej obracal ją kilka minut aż "dobrze' zlapał.Ale się razem śmiali śmialiśmy ;D
MiriannaK
Fanka BB :)
Wczoram mysłałam ze skonam, adjęc nie dałam rady zrobic bo trzeba było szybko interweniować. Mój mąż rano posadził Konradka na nocniczku i pposiedział z nim chwile i przyszedło do mnie do sypalni pogadać. Ja mu mówię iz go pilnuj bo zaraz wstanie z nocnika i ubrudzi sie kupą. No i oczywiście jak tam poszedł to Mały juz siedział na podłosze a piżama umoczona w kupie brudziła podłoge i dziecko wiec szybko Marcin pszedł go umyś i oddał mi go rozebranego. i zaczął płukać piżamke. a ja chciałam jeszcze pospać wieć odłozyłam gołego Konradka do łóżeczka i sie połozyłam w pokoju obok. Po chwili Mąż wraca do Konradka a ten.... siedzi w łozeczku ... i bawi sie kupka którą w łózeczkzu zrobił !!! taką rzadką !!! o rannnyyy
dobrze ze przyszedł zanim zaczął ją jeść.
dobrze ze przyszedł zanim zaczął ją jeść.
Gabi ale sprytny ten twój M.
Ostatnio Kubuś robi papa ......... jak ktoś do nas przychodzi. A jak wychodzi, to on na to nie ma ochoty ;D. Kosi kosi też robi, ale jak ON chce, a nie jak my sobie życzymy . Taki cwany.
Ostatnio Kubuś robi papa ......... jak ktoś do nas przychodzi. A jak wychodzi, to on na to nie ma ochoty ;D. Kosi kosi też robi, ale jak ON chce, a nie jak my sobie życzymy . Taki cwany.
reklama
Podziel się: