Witajcie,
ja przyszłam się wyżalić... moje dziecko nic nie je, dosłownie wszystko wypluwa. Daje mu łyżeczkę do pobawienia się przed jedzeniem, aby się oswoił, jak jemy z M obiad to jest zainteresowany, zwiększyło się tez Kubusiowi zapotrzebowanie na mleczko... więc rozpoczęłam rozszerzanie diety, nie smakuje mu kompletnie nic ani deserki ani brokuł, kalafior o marchewce nie wspomnne... może głupie ale powiedzcie mi jak Wy wkładacie dziecku łyżeczkę do buzi. bo mnie się już ryczeć chce on normalnie pluje we mnie odpycha mi ręce drze s ie, że na cały dom słychać... Mam dość...
Kleik wypił z mlekiem , ale to żaden sukces jestem załamana i po takim dniu mam dość...
ja przyszłam się wyżalić... moje dziecko nic nie je, dosłownie wszystko wypluwa. Daje mu łyżeczkę do pobawienia się przed jedzeniem, aby się oswoił, jak jemy z M obiad to jest zainteresowany, zwiększyło się tez Kubusiowi zapotrzebowanie na mleczko... więc rozpoczęłam rozszerzanie diety, nie smakuje mu kompletnie nic ani deserki ani brokuł, kalafior o marchewce nie wspomnne... może głupie ale powiedzcie mi jak Wy wkładacie dziecku łyżeczkę do buzi. bo mnie się już ryczeć chce on normalnie pluje we mnie odpycha mi ręce drze s ie, że na cały dom słychać... Mam dość...
Kleik wypił z mlekiem , ale to żaden sukces jestem załamana i po takim dniu mam dość...