królewna - tu raczej nie chodzi o właściwości sycące kaszy manny, tylko o zawartość glutenu i o sprawdzenie czy dziecko nie ma celiakii. Fakt, faktem, że jeszcze niedawno zalecenia były, aby gluten wprowadzać bodajże w 10-tym miesiącu, ale ponoć są jakieś nowe badania, które pokazują, że wcześniej jest lepiej czy jakoś tak.
Ja wolę wprowadzić teraz, kiedy Mały je tak de facto dwie nowości i wiadomo, że jeśli nie zupka to gluten uczula, a nie później jak już dieta będzie bardziej zróżnicowana. A dziecko z celiakią to nic fajnego, mój kolega z pracy ma starszą córkę. Tylko oni najpierw obstawiali, że ona niejadek. Z tego co wiem to się nawet nasłuchali, że dziecko głodzą, a ta matka naprawdę stawała na rzęsach, gotowała po dwa, trzy różne obiadki, żeby tylko jej podpasowało. A dopiero jak miała jakieś dwa latka okazało się, że to celiakia, niestety problemy nie zniknęły jak za dotknięciem magicznej różdżki.