Przede wszystkim nie kupować za dużo. Nie wiadomo czy nakupione smoczki, butelki, kosmetyki, pieluszki przypasują naszemu dziecku. Każde dziecko jest inne i od urodzenia ma swoje upodobania.
Pieluszki - na początek używałam papmpers premium, drogie ale mają taką siateczkę, która pochłania luźne kupki, w innych się ta kupka rozmazuje i ciężej dziecko doczyścić. Potem zaczęłam eksperymentować z tańszymi. Tu każdy ma innych faworytów, chociaż pampers active baby chyba prowadzi. Jedna rada - nie kierować się tylko wyglądem i miękkością pieluszki! Dziecko ma mieć przede wsztstkim sucho.
Zawsze nową markę testuję w ten sposób: do zasikanej pieluchy przyciskam złożony ręcznik papierowy. W Pampersach i Rossmannowych jest on suchutki nawet po mocnym dociskaniu. W pieluchach tak chwalonej Dady był on cały mokry po lekkim przyłożeniu, więc pieluszka może i łudząco podobna do Pampersa ale dziecko ma w niej super mokro
Ubranka - najlepsze są pajace, body i półspiochy. Śpiochy z kaftanikami to jakiś przeżytek, ciągle trzeba poprawiać ten kaftanik żeby dziecka nic nie uwierało.
Kosmetyki: mydło lub płyn do kąpieli, balsamik, chusteczki do pupy, sudocrem na odparzenia a jeśli pupa jest zdrowa to wystarczy delikatniejszy dla skóry linomag maść, woda w sprayu do noska, patyczki do uszu, do pępka octenisept lub spirytus
Najdelikatniejsze są kosmetyki Hippa i Babydream (w Rossmannie). Nie mają SLS czyli substancji myjącej ale i wysuszającej skórę i oleju mineralnego (czyli ropy naftowej, która uzależnia od siebie skórę i tworzy na niej gładziutką i mięciutką plastikową powłoczkę, więc skóra nie traci wilgoci ale i nie oddycha, no i wogóle jakoś tak mam opory przed smarowaniem dziecka ropą naftową).
Mam małą łazienkę i sprawdziłą się u mnie składana wanienka Flexi Bath. Dziecko ma w niej tyle samo miejsca co w tradycyjnej a po kąpieli można ją złożyć jak harmonijkę. Świetna przy wyjazdach. Do dzisiaj pożyczam ją koleżankom na wakacje. Minusy: cena ok 130zł, nie można jej postawić na stojaku więc albo pochylamy się nad wanną albo kładziemy na stole.
Profilowana gąbka na dno wanienki. Dziecko ma wygodnie i mięciutko a my nie stresujemy się trzymaniem główki.
Pieluszki tetrowe ok 15szt i flanelowe ok 3szt.
Butelki małe 2szt. Na początek wystarczą i nie wiadomo czy ich smoczek przypasuje dziecku. Ja kupiłam wielki zestaw za 100zł a karmiłam piersią i butelek używałam tylko do herbatki koperkowej
Cążki lub nożyczki do paznokci, miękka szczoteczka do włosów.
Pediatra odradziła mi wieszanie karuzeli i zabawek do wózka zaraz po urodzeniu się dziecka. Podobno dopiero uczy się korzystać ze wzroku i coś stale dyndającego przed nosem jest drażniące i niekorzystne dla oczu. Powiesiłam więc jak zaczął interesować się otoczeniem.
Dla mamy konieczne są wkładki laktacyjne i duże podpaski. A przede wszystkim dużo luzu po porodzie, otwartości na nowe dni bo wszystko się szybko samo ułoży jeśli tylko nie będziemy wymagać za dużo od siebie i otoczenia.
Pieluszki - na początek używałam papmpers premium, drogie ale mają taką siateczkę, która pochłania luźne kupki, w innych się ta kupka rozmazuje i ciężej dziecko doczyścić. Potem zaczęłam eksperymentować z tańszymi. Tu każdy ma innych faworytów, chociaż pampers active baby chyba prowadzi. Jedna rada - nie kierować się tylko wyglądem i miękkością pieluszki! Dziecko ma mieć przede wsztstkim sucho.
Zawsze nową markę testuję w ten sposób: do zasikanej pieluchy przyciskam złożony ręcznik papierowy. W Pampersach i Rossmannowych jest on suchutki nawet po mocnym dociskaniu. W pieluchach tak chwalonej Dady był on cały mokry po lekkim przyłożeniu, więc pieluszka może i łudząco podobna do Pampersa ale dziecko ma w niej super mokro
Ubranka - najlepsze są pajace, body i półspiochy. Śpiochy z kaftanikami to jakiś przeżytek, ciągle trzeba poprawiać ten kaftanik żeby dziecka nic nie uwierało.
Kosmetyki: mydło lub płyn do kąpieli, balsamik, chusteczki do pupy, sudocrem na odparzenia a jeśli pupa jest zdrowa to wystarczy delikatniejszy dla skóry linomag maść, woda w sprayu do noska, patyczki do uszu, do pępka octenisept lub spirytus
Najdelikatniejsze są kosmetyki Hippa i Babydream (w Rossmannie). Nie mają SLS czyli substancji myjącej ale i wysuszającej skórę i oleju mineralnego (czyli ropy naftowej, która uzależnia od siebie skórę i tworzy na niej gładziutką i mięciutką plastikową powłoczkę, więc skóra nie traci wilgoci ale i nie oddycha, no i wogóle jakoś tak mam opory przed smarowaniem dziecka ropą naftową).
Mam małą łazienkę i sprawdziłą się u mnie składana wanienka Flexi Bath. Dziecko ma w niej tyle samo miejsca co w tradycyjnej a po kąpieli można ją złożyć jak harmonijkę. Świetna przy wyjazdach. Do dzisiaj pożyczam ją koleżankom na wakacje. Minusy: cena ok 130zł, nie można jej postawić na stojaku więc albo pochylamy się nad wanną albo kładziemy na stole.
Profilowana gąbka na dno wanienki. Dziecko ma wygodnie i mięciutko a my nie stresujemy się trzymaniem główki.
Pieluszki tetrowe ok 15szt i flanelowe ok 3szt.
Butelki małe 2szt. Na początek wystarczą i nie wiadomo czy ich smoczek przypasuje dziecku. Ja kupiłam wielki zestaw za 100zł a karmiłam piersią i butelek używałam tylko do herbatki koperkowej
Cążki lub nożyczki do paznokci, miękka szczoteczka do włosów.
Pediatra odradziła mi wieszanie karuzeli i zabawek do wózka zaraz po urodzeniu się dziecka. Podobno dopiero uczy się korzystać ze wzroku i coś stale dyndającego przed nosem jest drażniące i niekorzystne dla oczu. Powiesiłam więc jak zaczął interesować się otoczeniem.
Dla mamy konieczne są wkładki laktacyjne i duże podpaski. A przede wszystkim dużo luzu po porodzie, otwartości na nowe dni bo wszystko się szybko samo ułoży jeśli tylko nie będziemy wymagać za dużo od siebie i otoczenia.